Część 29

2.9K 128 30
                                    

Severus i Hermiona popatrzeli na siebie porozumiewawczo. Oboje uśmiechnęli w tym samym czasie.

- Tak Minerwo. Mamy ci coś do powiedzenia.- rzekł Severus

Minerwa mimowolnie spojrzała na ich nerwowo splecione dłonie. Na palcu serdecznym Hermiony widniał pierścionek.

- Jesteśmy zaręczeni. -powiedziała prosto z mostu Hermiona

Minerwa na tę rewelacyjną wiadomość najpierw wytrzeszczyła oczy niczym profesorka wróżbiarstwa, po czym ... zemdlała.

Hermiona popatrzyła na Severus'a. Jej mina była zaskoczona tym widokiem.

- Co jak co ale takiej jej reakcji się nie spodziewałam. - powiedziała rozbawiona Mionka

- Ja też kochanie. A podobno Minerwa jest najtwardszą kobietą, którą mało co wzrusza . - powiedział Severus

- Jak widać. - powiedziała Hermiona naśladując zachowanie Severus'a na lekcji eliksirów

- Ej to mój tekst! - powiedział Severus drażniąc się

- No wiem, wiem. - powiedziała Hermiona całując go

- Czy ja wam w czymś nie przeszkadzam?- spytała Minerwa gdy się ocknęła

- Tak przeszkadzasz nam. - warknął Snape i dalej namiętnie całował swoją narzeczoną

- Ech Severusie czy ty nie miałeś czegoś zrobić? - zapytała Minerwa

- Co....? Jasna cholera. - mruknął Severus przerywając pocałunek

- A co miałeś zrobić - spytała Mionka

-Miałem zająć się przeniesieniem pana Potter'a . - powiedział Severus

- A gdzie on jest? I gdzie miałeś go przenieść? Bo chyba nie do Nory? - spytała Mionka

- Na razie jest na Privet Drive u wujostwa. I jest problem gdzie go bezpiecznie umieścić. Nora odpada. Grimmueld Place też...- powiedział zastanawiając się

- Mam pomysł gdzie można go umieścić bezpiecznie aż do jego urodzin. Wpadnę do niego jeszcze dzisiaj i zabiorę ze sobą do Cullen'ów. Nigdzie bardziej bezpieczny nie będzie. - powiedziała Hermiona

- Racja. Tylko czy nie pozabijają się z Draconem. - powiedział Severus

- Wiesz oni w końcu mogliby się pogodzić. Draco się bardzo zmienił. Hmm coś czuję, że coś się zmieni między ta dwójką. - powiedziała Hermiona śmiejąc się

- Możesz jaśniej? -powiedziała Minerwa

- Skoro ojcem chrzestnym Harry'ego był Syriusz Black a Narcyza to jego kuzynka, to Draco i Harry są spokrewnieni. Są kuzynami. - wyjaśniła Hermiona

- Naprawdę ?- spytała zaskoczona Minerwa

- No nie. Na serio nikt się tego nie domyślił? Ja domyśliłam się już na trzecim roku. - powiedziała Hermiona

- Czekaj. Co ty powiedziałaś? Że oni są kuzynami? - powiedział Severus

- Tak. A co? - powiedziała Hermi

- Czyli ja będąc ojcem chrzestnym Dracona automatycznie staję się wujem Potter'a? - spytał Snape

- Brawo Severusie. Dokonałeś wiekopomnego odkrycia. 200 punktów dla Slytherinu. - powiedziała Miona

Gdy do Severus'a dotarło to, co sam stwierdził, z zaskoczoną miną runął na podłogę. Obie byłe Gryfonki popatrzyły na siebie i wybuchły śmiechem. Ich śmiech był tak głośny, że Severus szybko się ocknął.

- To kiedy masz zamiar iść po pana Potter'a? - spytał Severus

- Gdzieś między 11 a 12 w nocy. O tej porze Dursley'owie już dawno śpią. Nie będzie ryzyka, że mnie zauważą. - odpowiedziała Mionka

- No całkiem nieźle to wymyśliłaś. - powiedział Severus

- No wiesz nie na darmo jestem najmądrzejszą czarownicą od czasów Roweny Ravenclow . - zaśmiała się Hermiona

- Tak. Tego nie da się zaprzeczyć. - powiedziała Minerwa

- Ale o jednej rzeczy zapomniałeś.- powiedziała Mionka

- Niby o czym? - spytał Severus

- A o tym, żeby idziesz, tam ze mną. - odpowiedziała Hermiona tonem nieznoszącym sprzeciwu

Popatrzyła na niego w dodatku jeszcze tak zaborczo, że ten od razu skapitulował pokazując rękami gest poddania się.

- Ehmm. Pantoflarz. - powiedziała Minerwa kamuflując to kaszlem

Hermiona i tak to usłyszała i się uśmiechnęłam pod nosem.

-" Racja babciu. No widzisz, a jeszcze się ze mną nie ożenił."- powiedziała Hermiona w myślach do Minerwy

- No dobrze. Ja muszę już iść. Pa babciu. Sev, widzimy się niedługo...- powiedziała Mionka wychodząc

- A może dokończymy to co zaczęliśmy?- szepnął Severus gdy go mijała

-" Ach tak? W takim razie czekam na ciebie w moim laboratorium Severusie."- odpowiedziała mu w myślach

Na to Severus uśmiechnął się pod nosem i ruszył do sobie. Potem przeniósł się kominkiem do swojej narzeczonej, która czekała na niego w laboratorium..


Sevmione - Miłość po wiekiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz