13. Wasza pierwsza kłótnia

7.4K 237 184
                                    

Witajcie ;*

To już 13 scenariusz. Pechowa liczba, więc dzisiaj będzie mniej przyjemnie. Serdecznie zapraszam ^^

+NOMINACJA na końcu postu ;)

Praca niesprawdzona!

________________________________________________

Shouyou Hinata
Wiedziałaś, że siatkówka jest ważna dla Hinaty. Nigdy go nie ograniczałaś i wspierałaś go w dążeniu do celu. Mógł na ciebie liczyć, ale dziś wystarczająo przekroczył granice. Po raz czwarty w ciągu ostatnich dwóch tygodni odwołuje wasze spotkanie, bo chce zostać dłużej na treningu. Bardzo cię to zdenerwowało. Ile można! Postanowiłaś, że tam pójdziesz.
Gdy weszłaś na salę, prawię już nikogo nie było. Został się Hinata z Kageyamą, którzy ćwiczyli swój szybki atak. Podeszłaś bliżej i wrogo powiedziałaś.
- Kageyama, wyjdź stąd! - twój głos na tyle do niego przemówił, że bez zastanowienia wziął swoje rzeczy i wyszedł z sali.
- Stało się c...
- Tak! Stało się! - warknęłaś. - Jak długo masz zamiar mnie jeszcze ignorować! Myślisz, że mi się to podoba? Po raz czwarty odwołujesz nasze spotkanie, tylko po to, aby dłużej pograć! Jest mi strasznie przykro z tego powodu.
- Muszę ćwiczyć przed meczami! Ty nie sprawisz, że nauczę się lepiej grać! To moja szansa, a ty nie potrafisz tego zrozumieć! Muszę ćwiczyć! Muszę! - zaszkliły ci się oczy.
- I to wszystko moim kosztem?
- Chcę grać w siatkówę! - uparcie stał przy swoim.
- A ja chcę normalnego chłopaka, nie szurniętego siatkarza, który myśli tylko o sobie! - krzyknęłaś i z płaczem wybiegłaś na dwór. Nie miałaś ochoty rozmawiać z nim przez najbliższe kilka dni.



Tobio Kageyama
Po raz kolejny pytasz się Tobio czy znajdzie chwilę czasu dla ciebie. Oprócz chwilowych spotkań na przerwach, nie widzieliście się już prawie dwa tygodnie. Chciałabyś w końcu miło spędzić zas z własnym chłopakiem, dlatego zaraz po szkole poszłaś do domu Kageyamy mając nadzieję, że nareszcie wykorzystacie jakoś ten wolny czas. Nikogo u niego nie było, a gdy weszłaś widziałaś go szykującego się.
- Chciałaś coś konkretnego, nie mam teraz czasu? - spytał nawet na ciebie nie patrząc.
- Wychodzisz? Myślałam, że spędzimy ten czas wspólnie.
- Dasz ty w końcu spokój? - obużył się, a ty byłaś zaskoczona. - Zrobiłaś się strasznie natrętna. Ciągle mi się pytasz czy gdzieś wyjdziemy lub spędzimy raz czas. Nie mam teraz czasu [T.I]-chan, zrozum to.
- Nie masz czasu dla własnej dziewczyny? Nie możesz poświęcić mi chociaż godziny? Tak ważna jest dla ciebie ta siatkówka, że mnie odtrącasz?! Nie widzisz, że sprawiasz mi przykrość?!
- Zachowujesz się jakbyś była najważniejsza na świecie. Muszę trenować. Zbliżają się zawody, nie mogę tracić czasu, tylko dlatego, że chcesz się spotkać.
- Tracić czasu, bo chce się spotkać? Wiesz co Kageyama... idź i graj w tą swoją siatkówkę i to do niej przychodź jak będziesz miał jakiś problem, nie do mnie! W końcu nie będziesz tracił na mnie czasu! - i wyszłaś trzaskając drzwiami.



Kei Tsukishima
Twój dzień zaczął się dzisiaj bardzo dobrze. Wstałaś wypoczeta i pełna energii. Bardzo dobrze napisałaś sprawdzian na pierwszej lekcji, a twoje problemy praktycznie same się rozwiązały. Chciałaś zobaczyć się z Tsukkim. Na długiej przerwie poszłaś pod jego klasę. Stał nieopodal i słuchał muzyki. Podbiegłas do niego i przytuliłaś, chciałaś dać mu całusa w policzek, lecz ten cię odtrącił i wyrwał się z uścisku. Patrzyłaś zdziwiona na Kei'a.
- Możesz przestać tak robić? Denerwuje mnie, jak przylatujesz do mnie i rzucasz się na mnie, jakbym był jakąś maskotką. Wszyscy się gapią.
- Jesteś moim chłopakiem.
- Nie muszę okazywać ci publicznie uczuć.
- Jakbyś w ogóle mi jakieś okazywał. - burknęłaś pod nosem.
- Nie chcę, abyś się do mnie kleiła i całowała kiedy ci się żywnie podoba. Jesteś czasem taka dziecinna, że aż mi wstyd. - usłyszałaś śmiechy nieopodal was. Tsukishima właśnie skompromitował cię na oczach waszych rówieśników. Łzy napłyneły ci do oczu. Bardzo cię to zabolało. Nie chciałaś nic mówić. Spojrzałaś na blondyna zaszkolnym wzrokiem i odchodząc z premedytacją mocno nadepnęłaś go na stopę. Otarłaś łzy i ruszyłaś przed siebie. Szybko mu tego nie wybaczysz.

Scenariusze Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz