Piątek 13-ego na tę okazję scenariusz również trochę pechowy dla naszych siatkarzy ;)
Jutro w godzinach przed południowych, pojawi się post z 'głosowaniem'. Ponownie będziecie mogli wylosować spośród 3 kandydatów (wylosowanych przeze mnie), bohatera następnego one-shot'a! Szczegóły jutro! ^^
Życzę miłego czytania ;*
Praca niesprawdzona!
___________________________________________
Shouyou Hinata
Grałaś w siatkówkę z Hinatą na jego podwórku. Shouyou rozpierała dzisiaj energia, dlatego przystałaś na jego propozycję, aby zagrać w piłkę. Szło wam całkiem sprawnie. Kiedy nadszedł czas na twój serw, rzuciłaś piłkę i wycelowałaś trochę za nisko, lecz nic by się nie stało, gdyby w tym samym czasie, na dwór nie wyszła mała Natsu, która głośno nawoływała Hinatę. Chłopak spojrzał w kierunku siostry niedostrzegając szybującej w jego stronę piłki. Raptem po paru chwilach, dało się usłyszeć stłumiony jęk. Shouyou padł na ziemię. Przeturlał się kilka razy, mówiąc jak bardzo go zabolało. Podbiegłaś do niego i pomogłaś mu wstać.
- Przepraszam cię Sho-chan. To był przypadek. Ja nie ...
- Wiem [T.I]- chan. Natsu mnie zdezorientowała. Zaraz mi przejdzie. - podprowadziłaś go do siedzenia. Zasiadł na nim, a stojąca obok mała rudowłosa, spytała czy dobrze się czuje.
- Tak nii-chan. Na drugi raz, nie krzycz tak głośno - kiwnęła żwawo głową.
- Już lepiej? - spytałaś z troską, głaszcząc go po głowie.
- Tak, już tak - przytuliłaś go do siebie.
Tobio Kageyama
Kiedy idziesz na trening Karasuno, zwykle z Kageyamą pojawiacie się na sali sporo przed czasem. Wtedy każe ci ze sobą grać. Nie masz nic przeciwko, jeśli tylko na ciebie nie krzyczy. To dzięki Tobio nauczyłaś się grać w siatkówkę. Gdy brunet chował swoją butelkę z napojem, rzuciłaś w jego kierunku piłkę, aby ponaglić go do powrotu, jednak nieszczęśliwie, Tobio, w tym samym czasie, odwrócił się w twoją stronę, a piłka uderzyła go prosto w czuły punkt. Zasłoniłaś usta dłonią, a do twoich oczu wdarło się przerażenie. Kageyama zacisnął mocno powieki i oparł się rękoma o kolana. Miałaś wrażenie jakby przestał oddychać.
- ...Tobio-chan? - nie wiedziałaś, czy bezpieczne będzie zbliżenie się, w tej chwili, do chłopaka. - ... wszystko dobrze? - pytałaś łagodnie i powoli. Odważyłaś się podejść. Położyłaś dłoń na jego ramieniu. - Tobi-chan, ja nie chciałam, naprawdę. Przepraszam. - mówiłaś z troską w głosie. Kageyama wyprostował się i odetchnął głęboko. Spojrzał na ciebie gniewnie. Zrobiłaś maślane oczka, mając nadzieję, że nie poniesiesz dużych konsekwencji. Stanęłaś na piętach i ucałowałaś jego policzek. - Przepraszam - złagodniał
- Na dziś wystarczy. Poćwiczę serwy. - odszedł na koniec boiska, uprzednio biorąc do rąk piłkę leżącą na parkiecie. Odetchnęłaś z ulgą, że zakończyło się bez krzyków.
Kei Tsukishima
Żadko kiedy Kei gra z tobą w siatkówkę. Dziś wyjątkowo dopisywał mu humor, a z racji, że była ładna pogoda, udało ci się, wyciągnąc go na dwór. Zabrałaś ze schowka piłkę i zaczęliście grać. Rozmawialiście o zbliżających się testach. Blondyn podbił piłkę nieco za wysoko. Chciałaś poprawnie zaatakować, jednak odbiłaś za nisko, w skutek czego trafiłaś go w najczulszy punkt. Skłonił głowę. Byłaś pewna, że skrywał przed tobą grymas bólu. Kiedy spojrzał w twoją stronę, udał jakby nic sie nie stało. Poprawił okulary na nosie i odrzekł.
- Więcej z tobą nie gram. - ruszył w kierunku domu. Podbiegłaś do niego i zrównałaś z nim kroku.
- Przepraszm cię Kei-kun. To był przypadek. Po prostu źle wycelowałam
- Już się nie tłumacz, głupia. Mam dość na dzisiaj. - weszliście do środka.
- To może zrobię nam herbatę?
- Żebyś ją na mnie wylała? Nie ma mowy. Siadaj na kanapie i nigdzie się nie ruszaj. ... Ja zrobię.
CZYTASZ
Scenariusze Haikyuu!!
FanfictionWciel się w rolę ukochanej bohaterów Haikyuu! 🧡 Status: Wolno pisane 💬 Wszystkie najważniejsze informacje na: Wprowadzenie ❗ Zapraszam i życzę miłego czytania! 📖 BeautifulStella ❤