Scenariusze Haikyuu!!

15. Gdy podnosi ci się spódniczka

Witajcie! ;* wiem, ze długo mnie nie było, ale teraz przez najbliższy czas nie będę w stanie napisać dla was żadnego scenariusza.  To bardzo ważny okres w moim życiu dlatego przez najbliższy miesiąc mogę się nie odzywać. Musicie mi to wybaczyć! Może przy nutce szczęścia i czasu uda mi się coś jeszcze dla was napisać zanim wrócę w połowie maja. Na domiar wszystkiego zepsuł mi się laptop i dlatego tak długo zwklekalam z napisaniem scenariusza. Stworzyłam to odręcznie i przepisałam na telefon,więc wybaczcie za błędy! Naprawdę ciężko pisze się na telefonie -_-

Mam nadzieję, że scenariusz się spodoba. Pomysł na niego dostałam od jednej z czytelniczek ;* dziękuję bardzo <3

Praca niesprawdzona
___________________________________

        Shouyou Hinata

Wiele razy miałaś okazję biegać u boku Hinaty. Zwykle to wyląda w ten sposób, że ... on ciągnie cię za sobą, a ty starasz się za nim zadążyć. I tym razem tak było. Gdy dowiedzieliście się, że zostało wam niespełna dzwadzieścia minut do seansu, zerwaliście się z kanapy, gdy tylko przypomnieliście sobie, że przecież wczoraj wszystko zarezerwowaliście, pognaliście czym prędzej w stronę kina. Gdy dotarliście na miejsce, stanęliście przy kasie, a ty czułaś na sobie palące spojrzenia innych ludzi. Zaczęłaś rozmawiać z kobietą za lady, aż momentalnie podskoczyłaś przestraszono, nagłym krzykiem Shouyou .
- Co ty robisz?! Nie patrz się tam! - i nim zorientowałaś się o co chodzi. Chłopak poprawił twoją podwiniętą spódniczkę, a na twarzy pojawiły ci się intensywne rumieńce. 

         Tobio Kageyama

Siedziałaś na ławce w praku i czekałaś zanim Kageyama wróci z treningu. Wysłał ci wiadomośc, że jest już niedaleko. Gdy dostrzegłaś go zbliżającego się do ciebie, podniosłaś się z siedzenia i podchodząc do chłopaka ucałowałaś jego policzek. Udaliście się w kierunku budki z lodami. W międzyczasie słyszałaś szmery innych dziewcząt, które spoglądaly na ciebie zaa ramienia, obdrzając cię nieprzychylnym spojrzeniem. Nie rozumiałaś o co im chodziło, lecz nie zakrzatałas sobie tym długo głowy.
Gdy staneliście koło budki, Kageyama momentalnie stanął tuż za tobą, niemal stykając się z twoim ciałem. Nieco skrępowana zapytałas go czy coś się stało.
- Popraw spódniczkę. - odparł z lekkim skrępowaniem. Spojrzałaś na swoje ubranie i poczułaś jak zaczynają piec cię policzki. Czym prędzej ją poprawiałaś, starając się udawać, że nic się nie stało. Zerknęłaś na Kageyamę. Stanął obok ciebie przybierając swoją obojętną postwę, jednak widziałaś na jego twarzy delikatne rumieńce.

          Kei Tsukishima

To był męczący dzień. Nie dość, że było bardzo ciepło, to jeszcze musiałas biegać od sali do sali i załatwiać najważniejsze sprawy odnośnie zbliżającego się "Dnia Japonii" organizowanego w waszej szkole. Z racji, że przewodniczący był na radzie, a wice przewodnicząca była nieobecna poproszono cię o załatwianie kilku spraw. Zgodziłaś się. W końcu miały to być "krótkie i szybkie" sprawy. Jedynym plusem było to, że zwolniono cię z lekcji, abyś w łatwiej mogła wypełnić nałożone na ciebie obowiązki. Twoje myśli były owładnięte przygotowaniami, więc biegając po korytarzu nawet nie zwracałas uwagi na nikogo, a tym bardziej na siebie krzątającą się z odsłoniętym do połowy pośladkiem. Dopiero interwencja Tsukishimy, którego zaczęło irytować twoje "obnarzanie się" i ciche szepty innych, uświadomiła ci jak się sprawy miały. Złapał cię za rękę i zaprowadził w kąt korytarza, plecami do rogu, aby nikt nie musiał patrzeć na twoją pupę.
- Co się stało Tsukki? Nie mam czasu
- Kraniec spódniczki zahaczył ci się o zamek i paradujesz po korytarzru z odsłoniętym tyłkiem, to się stało, głupia. - zamiast odszczekać mu się. Twoje oczy się rozszerzyły i czym prędzej zerknęłaś na spódniczkę, przyznając Kei'owi rację. Poprawiłaś ją, przy okazji czując pieczące cię policzki. Odgranęłaś niedbale włosy, po czym wróciłaś do obowiązków. Za każdym razem, gdy wchodziłaś na korytarz patrzyłaś, czy przypadkiem znów nie odsloniłaś za wiele.

Hajime Iwaizumi