20. Widzi jak płaczesz

7.2K 260 108
                                    

Witajcie moi mili! Nutka wyjaśnienia! Przeczytajcie ;*

Otóż nie było mnie tak długo, tym razem nie z mojej winy. Złośliwość rzeczy martwych. Na początku sierpnia  wysiadł mi laptop (dysk twardy, najgorsze co mogło się przytrafić) :( z racji, że miałam go już spory okres czasu (prawie 10 lat XD) mogłam się tego spodziewać, jednak stało się to tak nagle. Szczęście w nieszczęściu, że miałam najważniejsze pliki już dawno zgrane na pendrive'a, jednak nie One-shot'a jakiego wam obiecałam :( był on praktycznie skończony, wymagał opisania zakończenia i ogólnej korekty, miałam też połowę scenariusza specjalnego, ale również przepadło :/ starałam się napisać one-shot'a jeszcze raz, ale świadomość, że praktycznie już go napisałam, skutecznie mi to uniemożliwiła :( napiszę go! Gwarantuję! Skoro obiecała to z obietnicy się wywiążę! Jednak nie jestem w stanie powiedzieć wam kiedy to się stanie. Dopiero od dwóch dni posiadam nowego laptopa, stąd ta długa przerwa. Musiałam poczekać na pieniążki, aby móc zakupić sobie nowy sprzęt.

Mam nadzieję, że zrozumiecie sytuację jaka mi się przydarzyła.

A teraz zapraszam na scenariusz! ;*

Praca niesprawdzona!

_____________________________________________________

  Shouyou Hinata

Szukał cię po całej szkole. Mieliście spotkać się przed lekcjami, ale się nie zjawiłaś. Napisał do ciebie sms 'a na którego nie odpisałaś. Zaczął się martwić. Całą pierwszą godzinę myślał nad tym gdzie jesteś i czy mogło ci się coś złego przytrafić. Wysłał jeszcze trzy wiadomości, ale na nie również nie odpisałaś. Wybiegł z klasy zaraz po dzwonku. Zerkał w każde kąty, ale nigdzie cię nie znalazł. Dopiero kiedy popytał kilka twoich koleżanek, zasugerowały gdzie możesz się znajdować. Siedziałaś w ogródku szkolnym, a konkretniej, za magazynkiem na narzędzia. Całe szczęście udało mu się ciebie tam znaleźć. Zjawił się tak niepostrzeżenie, że aż podskoczyłaś z przestraszenia. Shouyou spojrzał na twoją zapłakaną twarz. Poczuł jak coś ściska jego serce. Usiadł tuż koło ciebie, przygarnął i zamknął w swoim uścisku.
- [T.I]-chan. Co się stało? Powiedz mi. Przestraszyłem się, kiedy nie odpisywałaś. - pociągnęłaś nosem kilka razy i łamiącym się głosem odparłaś.
- D-dziś rano... rodzice zrobili mi awanturę... praktycznie o nic. Budzik mnie nie obudził i nie zdążyłabym na autobus... więc poprosiłam, aby mnie odwieźli ... to zaczęli mi mówić, że cały czas jestem gówniarzem ... że chodzę do liceum, a w ogóle nie jestem odpowiedzialna i ... i że nie przykładam się do nauki – ponownie zaczęłaś płakać. - ... powiedzieli, że jeśli będzie tak cały czas... to ... to przeniosą mnie do prywatnej żeńskiej szkoły ... a ja przecież nic nie zrobiłam... pierwszy raz od czasów gimnazjum, zdarzyło mi się zaspać... a uczę się dobrze... nie mają powodu, aby myśleć inaczej... w końcu zostawili mnie samą w domu i kazali iść do szkoły na nogach... dlatego nie było mnie na pierwszej lekcji... - pociągnęłaś nosem. - Sho-chan... czasem naprawdę nie potrafię wytrzymać z nimi psychicznie... - głaskał cię po plecach i dodawał otuchy.
- Spokojnie [T.I]-chan. Twoi rodzice pewnie mieli zły dzień. Na pewno teraz żałują, że tak cię potraktowali. Zobaczysz, że jeszcze dzisiaj wszystko się ułoży. Teraz o tym nie myśl. Wracajmy do szkoły, a później zabiorę cię na lody. Co ty na to? - wytarłaś swoje mokre od łez policzki i z lekkim uśmiechem na twarzy kiwnęłaś twierdząco.
- Cieszę się, że w takich sytuacjach mam ciebie. - ucałowałaś jego policzek, po czym wstaliście i wróciliście na zajęcia. 



Tobio Kageyama
Czuł, że będziesz dzisiaj w smutnym nastroju. Sam nie wiedział skąd takie przeczucie, skoro jeszcze w ogóle się z tobą nie spotkał, ale coś mu tak podpowiadało. Jeszcze wczoraj umówiliście się, że po lekcjach spotkacie się w waszym miejscu. Przy maszynie z mlekiem niedaleko sali treningowej. Przyszedł, lecz ciebie tam nie znalazł. Napisał ci wiadomość, że już za tobą czeka. Odpisałaś, że nie dasz aby się dzisiaj z nim spotkać i żeby nie miał ci za złe, że tak późno go informujesz. Nie miał, ale wiedział, że musi cię znaleźć. Wolał nie ignorować swojego przeczucia.

Scenariusze Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz