9. Jak drużyna dowiedziała się o waszym związku

8.6K 303 64
                                    





Shouyou Hinata

- To do jutra Hinata-kun, [T.I]-chan. - pomachaliście na pożegnanie, uśmiechającemu się do was szczerze Sugawa'rze. Zawsze jak go widzisz, robi ci się troszkę głupio. To Suga ogłosił drużynie, że Shouyou ma dziewczynę, przez co gdy pojawiałaś się na ich treningu, chłopcy dziwnie ci się przyglądali. Doskonale to pamiętasz. Przyłapanie przez Suge i niedowierzanie reszty drużyny.
" Czekałaś za Hinatą kiedy skończyłaś zajęcia. Mieliście chwilę zanim chłopak pójdzie na trening, więc siedziałaś na ławce z tyłu szkoły. Gdy pojawił się w wybranym miejscu, przywitałaś się z nim subtelnym cmoknięciem, oczywiście dla Hinaty godzinna rozłąka, to prawie wieczność, dlatego zazwyczaj, gdy się widzicie chłopak szczelnie owijał ręce wokół twojej talii i odrywał cię od ziemi, mocno tuląc do siebie. Wasze zachowanie nie uszło uwadze rozgrywającemu Karasuno. Sugawara uśmiechnął się prominnie i podszedł do was.
- Witaj Hinata. Widzę, że dziś będzie towarzyszyła ci koleżanka? - zaczerwieniłaś się.
- Tak! - zaskoczyło cię, że chłopak ani przez chwilę nie odczuł skrępowania. - To [T.I]-chan. Moja dziewczyna! - złapał cię za rękę i ścisnął dłoń.
- Świetnie! - uradował się trzecioklasista. - Jestem Sugawara. Miło mi cię poznać. Reszta drużyny na pewno ucieszy się gdy cie spotka.
[...]
- Dziewczyna Hinaty? - dostrzegłaś zdziwione spojrzenia Daichi'ego i Asahi'ego. - Jesteś pewien? - spytał ukradkiem kapitan, co nie uszło uwadze twoim uszom. Uśmiechnęłaś się delikatnie.
- Oczywiście, że jestem pewien! - oburzył się Suga.
- No cóż. Ogromnie miło nam cię poznać [T.I]-chan. Wybacz nasze zmieszanie ...
- Rozumiem. - zaśmiałaś się. - Mi również miło.
Od tego momentu, już nic dla drużyny nie było zaskoczeniem."
Zaśmiałaś się pod nosem, przypominając sobię tą zabawną historię.
- Co cię tak rozbawiło? - przeszył cię ciekawskim spojrzeniem.
- A nic, nic. - uśmiechnęłaś się promiennie.

Tobio Kageyama
Szłaś z Tobio za ręce, które szczelnie schowane były w kieszeni kurtki chłopaka. Wasz kierunek to sala gimnastyczna. Dzisiaj chciałaś potowarzyszyć Kageyamie w treningu. Ostatnio, miewacie dla siebie mniej czasu, dlatego każda wspólnie spędzona chwila, była na wagę złota. Już przed wejściem, można było usłyszeć donośne krzyki Hinaty. Weszliście do środka i spostrzegliście, że wkurzony Nishinoya biegnie za uciekającym Shouyou. Zaśmiałaś się, gdy tylko ujrzałaś przerażoną minę rudowłosego. Taki sam wyraz twarzy, towarzyszył mu, kiedy to gonił go zirytowany Kageyama.
" - Wooooo... Męczyjama, nie wiedziałem, że masz dziewczynę! - niespodziewanie koło was stanął rozweselony Shouyou, przerywając wasz pocałunek. - Nie przypuszczałbym, że kiedykolwiek w życiu doświadczysz takiego zaszczytu! Czy ciebie też lubi stawia po kątach? - zwrócił się w twoją stronę.
- Że co?! - oburzył się Tobio. - Już nie żyjesz! - i zaczęła się gonitwa. Rzuciłaś tylko oczami i w miare możliwości, starałaś się dotrzymać im kroku. Oboje z wielkim hukiem wbiegli na salę, a Hinata wymiając resztę członków drużyny, pomimo przerażenia, głośno krzyczał.
- Kageyama ma dziewczynę! Kageyama ma dziewczynę! Kageyama ma dziewczynę!
- Chyba fikcyjną. - zaśmiał się Tsukishima, nie wierząc w donosy rudowłosego.
- Serio. - zatrzymał się obok blondyna. - Tam stoi. - wskazał na ciebie palcem i już po chwili poczułaś jak spoczywa na tobie dziesięć par oczu. A co z pozostałymi dwiema parami? Otóż Kageyama wykorzystując sytuację, rzucił się na zdezorientowanego Hinatę."
- Ooo... przyszły nasze turkaweczki! - odrzekł Tanaka, a ty poczułaś jak brunet już zaciska pięści.


Scenariusze Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz