24. Wasz pierwszy raz [+18]

10.9K 193 61
                                    

Przestrzegam osoby nieletnie przed wątkami [+18].

Życzę miłego czytania!

Do następnego! ;) 


Praca niesprawdzona!

________________________________________

Shouyou Hinata

Nie miałaś nic przeciwko, kiedy Hinata zasugerował, że pokaże ci swój domek na drzewie. Znasz się z nim już od dawna, ale jeszcze nie nadarzyła się okazja, by zwiedzić jego stary drewniany domek.

W środku było przytulnie, czysto i trochę dziewczęco. Dopiero po chwili uświadomiłaś sobie, że przecież pieczę nad wszystkim sprawuje teraz Natsu. Przestrzeń nie należała do dużych, ale ze spokojem mogłaś stwierdzić, że cztery osób by się tutaj zmieściły. Siostra Shouyou rozporządziła wyglądem całego wnętrza. Wiele zabawek i pluszaków spoczywało grzecznie w kątach mieszkanka, pomarańczowe zasłony zawisły na drewnianych kijkach, spełniając rolę karniszy. Ściana przy której stał mały stolik pomalowana była na różowo, resztę przyozdabiał kolor zielony. Zasiedliście na kocach i starych poduszkach. Koniecznością było dowiedzieć się o historii tegoż miejsca. Hinata żwawo opowiedział ci, jak mając kilka lat wraz z dziadkiem zbudował domek. Wspomniał jeszcze o swoich dziadkach, z którymi spędził bardzo dużo czasu w dzieciństwie.

Siedzieliście naprzeciwko siebie opowiadając sobie najciekawsze chwilę z życia. Na tyle straciłaś rozeznanie w sytuacji, że nie zauważyłaś kiedy zaczęliście skradać sobie czułe pocałunki. Z każdym kolejnym czynem, zbliżaliście się do siebie coraz bliżej. Położyłaś się na plecach pozwalając Hinacie na śmielsze ruchy. Powoli, bez żadnych gwałtownych ruchów ściągaliście swoją garderobę. Przez chwilę przeszło ci przez myśl czy aby na pewno powinno do tego dojść, jednak szybko się jej pozbyłaś czując narastające podniecenie. W ramionach Hinaty było ci przyjemnie. Nie raz zawstydzał się bardziej od ciebie, ale uważałaś to za urocze. Przeszedł cię rozkoszny dreszcz, gdy Shouyou pieścił twoje piersi. Po dłuższych czułościach doszliście do znaczącego momentu. Mimowolnie wydałaś z siebie krótkie krzyknięcie, gdy poczułaś w sobie przyrodzenie chłopaka. Hinata bez pośpiechu wykonywał kolejne ruchy. Ból minął szybko, a na jego miejsce wstąpiła błogość. Zarzuciłaś ręce na szyję Hinaty i zbliżyłaś go do siebie. Składałaś mu coraz to namiętniejsze pocałunki. Szczyt był blisko, a wy nie zwalnialiście tempa. Po osiągnięciu orgazmu legliście na podłodze i nie spuszczając z siebie wzroku, łapaliście oddech.


Tobio Kageyama

Długo zastanawiałaś się co najbardziej ucieszyło by Kageyamę. Chciałaś, aby jego urodziny były wyjątkowe. Dostrzegałaś poprawę w waszej relacji, Tobio choć tego nie okazywał, bardzo starał się, abyś czuła się z nim szczęśliwa. Pragnęłaś pokazać mu ile dla ciebie znaczy. Choć miałaś już dla niego prezent, to co szykowałaś było wyjątkowe.

Nie ukrywał swojego zaskoczenia, kiedy poczuł jak wasze pocałunki stawały się coraz bardziej zachłanne, a ty niezaprzeczalnie dawałaś mu do zrozumienia, że właśnie zmierzacie ku konkretnemu momentowi. Zastanawiał się czy faktycznie, powinno się to wydarzyć. Nie, że nie chciał. Po prostu miał ciebie na uwadze. Rozwiałaś wszystkie jego wątpliwości, kiedy zaczęłaś szeptać mu do ucha czułe słówka. I choć z lekka go zawstydziłaś, a jego policzki stały się cieplejsze, poczuł przypływ namiętności. Już od jakiegoś czasu siedziałaś okrakiem na jego kolanach. Owinął ręce wokół twojej talii, tym samym przyciągając cię jeszcze bliżej siebie. Jeździłaś dłońmi po jego umięśnionej klatce piersiowej, co chwila zahaczając palcami o kraniec jego koszulki. Pozbyłaś się jej, gdy coraz bardziej zaczynała ci przeszkadzać. Minęła chwila, zanim Tobio zrzucił cię na łóżko, przerywając serię waszych gorących pocałunków. Klęknął pomiędzy twoimi nogami. Nachylił się ku Tobie i obdarowywał twoje ciało drobnymi całunkami, tym samym skrupulatnie pozbawiając cię ubrań.

Scenariusze Haikyuu!!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz