Rozdział 22

2.2K 85 3
                                    


Perspektywa Liliany Rush

Obudziłam się w jakimś białym pomieszczeniu. Gdzie ja jestem i co ja tu robię? I najważniejsze jak ja się nazywam?

Nagle nade mną zawisł jakiś mężczyzna.

- Co się dzieje? Gdzie ja jestem? Kim pan jest? - zadawałam pytania po kolei.

- Liliana, nie pamiętasz mnie? Jestem Bruce Banner - powiedział mężczyzna.

- Przepraszam, ale ja pana nie znam - odpowiedziałam.

Czy ja powinnam go znać? Co się dzieje?

- Posłuchaj mnie teraz uważnie - spojrzałam na tego faceta - Jesteś w Stark Tower. Nazywam się Liliana Rush. Chodzisz do Juilliarda. Twoim ojcem jest Anthony Stark. Wcześniej zostałaś porwana i pobita w czego wyniku straciłaś pamięć. Rozumiesz? - powiedział mężczyzna.

Pokiwałam głową na znak, że zrozumiałam.

Ja zostałam porwana i pobita? Moim ojcem jest jakiś Anthony Stark? Gdzie jest mama? Ja... nic kompletnie nie pamiętam z wyjątkiem jednego imienia. Loki. Kto to jest i dlaczego pamiętam akurat jego?

- Pamiętasz coś może? - zapytał doktor Banner.

- Ja... pamiętam tylko jedno imię - powiedziałam.

Patrzyłam na ścianę, która w tej chwili wydawała się bardzo ciekawa.

- Jakie imię? - zapytał Banner.

Spojrzałam na niego i powiedziałam:

- Loki. Nie wiem kto to jest, ani jak wygląda, ale pamiętam tylko to imię. Nic więcej.

- Dobrze. Pielęgniarka zabierze teraz Cię na badania, a później zobaczymy, dobrze? - zapytał doktor.

Pokiwałam głową i po chwili przyszła pielęgniarka, która zabrała mnie na badania.

Perspektywa Tony'ego Starka

Siedziałem w salonie razem z innymi i czekaliśmy na jakąkolwiek wiadomość o stanie zdrowia mojej córki. Dlaczego do tego dopuściłem?

Nagle do salonu wszedł Banner. Od razu wszyscy poderwali się z miejsca w którym przed chwila siedzieli.

- Co z nią? - zapytałem.

- Usiądźcie wszyscy - powiedział Banner.

Tak też zrobiliśmy.

- Sprawa jest dużo poważniejsza niż myślałem - powiedział Bruce.

- Jak to? Co jej jest? - zapytał Steve.

- Liliana ma połamane dwa żebra i nic nie pamięta - odpowiedział Banner, a mną wstrząsnęło.

Jak to nic nie pamięta? Tak całkowicie?

- Nic? - zapytałem.

- No... pamięta jedno imię, ale to Ci się nie spodoba - powiedział Bruce.

- Jakie to imię? - zapytała Natasha.

- Loki - odpowiedział Bruce.

Dobrze myślał. To mi się nie spodobało.

- Dlaczego tylko jego? - zapytałem.

- Tony ja nie wiem. Przykro mi, ale myślę, że ona powinna porozmawiać z Lokim. Może dzięki niemu Lilianie wróci pamięć - powiedział Banner.

- A mam jakieś inne wyjście? - spojrzałem na Bannera - No, właśnie. Chciałbym tylko się z nią zobaczyć.

- To będzie możliwe. Tylko nie rób nic na siłę - powiedział Bruce i wyszedł.

Po krótkiej chwili ruszyłem do niej córki. Nie wiem jak mam się przy niej teraz zachować po tym jak straciła pamięć. Mam tylko nadzieję, że ją odzyska i wrócimy do normalnego życia.







ErchotudeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz