Po krótkiej chwili ruszyłem do niej córki. Nie wiem jak mam się przy niej teraz zachować po tym jak straciła pamięć. Mam tylko nadzieję, że ją odzyska i wrócimy do normalnego życia.
Powoli idę w stronę pokoju w którym jest Liliana. Będzie ciężko.
Po chwili docieram i pukam do drzwi. Nie chcę jej wystraszyć. Słyszę ciche Proszę, więc wchodzę do środka.
Perspektywa Liliany Rush
Ktoś zapukał do drzwi. Powiedziałam ciche Proszę i po chwili do środka wszedł mężczyzna w wieku może trzydziestu lat albo więcej. Ma brązowe włosy. Ubrany był w jakieś luźne ubrania.
- Dzieńdobry. Pewnie się znamy, ale ja pana nie pamiętam, więc mógłby się pan przedstawić i coś mi opowiedzieć? - zapytałam.
- Nazywam się Anthony Stark i...
- I jesteś moim ojcem to już wiem, tylko nie wiedziałam jak wyglądasz. Opowiedz mi coś - powiedziałam.
Mój ojciec usiadł na krześle na przeciwko mnie.
- No to tak. Poznaliśmy się trochę w nietypowej sytuacji, bo przyszłaś do mnie, ponieważ szkoła nie mogła już dłużej się Tobą opiekować - powiedział tata.
- A moja mama? Co z nią? - zapytałam.
Na te słowa ojciec spuścił głowę.
- Twoja mama zmarła. Trafiłaś do domu dziecka, ale z niego uciekłaś. Mieszkałaś na ulicy, ale potem szkoła do której uczęszczasz odkryła twój talent i od tamtej pory się Tobą opiekowała - odpowiedział tata.
- Może to prawda, ale i tak mi nic nie świta. A ten Loki? Kto to jest? Kojarzę tylko jego, ale nie za bardzo pamiętam jak wygląda - powiedziałam.
- Chciałabyś z nim porozmawiać? - zapytał tata.
- Jest tutaj? - zapytałam.
- Tak, ale trochę przeskrobał i siedzi w takim więzieniu. Może najpierw trochę Ci o nim opowiem. Tak, więc jest to nordycki bóg kłamstw i oszustw. Już nie raz próbował zniszczyć Nowy Jork i świat, więc jak u niego będziesz proszę Cię, abyś uważała na niego, bo potrafi nie źle namieszać w głowie, dobrze? - powiedział tata.
Pokiwałam na znak, że zrozumiałam. Powoli wstałam. Czułam lekki ból w okolicy klatki piersiowej, ale to przez te połamane żebra.
Wyszłam razem z tatą z tego pokoju i podążyłam w nieznanym mi kierunku, chociaż pewnie znałam tą drogę.
CZYTASZ
Erchotude
FanfictionMieszkanie na ulicy nie jest proste, ale gdy pokaże się okazja, by od tego uciec, praktycznie każdy łapie tą szansę jak najmocniej i stara się jej nie puszczać. Liliana tak zrobiła i dzięki swojemu talentowi trafiła do prestiżowej szkoły muzycznej w...