Rozdział 27

1.9K 62 4
                                    


- Cześć wszystkim - powiedziałam wchodząc do salonu.

Podeszłam do kanapy i usiadłam obok Clinta.

- Przypomniałaś sobie może coś? - zapytał tata.

Ojciec cały czas pyta czy sobie coś przypomniałam. Jakbym nie odzyskała pamięci i nie wiedziała jaki jest to zaczynało by mnie to wkurzać.

- Nie, ale mam nadzieję, że kiedyś wszystko sobie przypomnę - odpowiedziałam.

- A może wrócisz do szkoły? Może tam sobie coś przypomnisz - powiedziała Natasha.

Szczerze? To sama chciałam to zaproponować, bo nie chce mi się już tu siedzieć całymi dniami i nic nie robić.

- Możemy spróbować. W końcu jak mówiliście muzyka to moje życie - powiedziałam.

- No to załatwione. Jutro pójdziesz do szkoły. Dzisiaj zadzwonię do dyrektorki i powiadomię ja o całej sytuacji. Jest jeszcze jedna sprawa. Podczas napadu na wieżę, twoja gitara została zniszczona, więc kupiłem Ci nową i do tego taką samą - powiedział tata podając mi futerał z instrumentem.

Było mi szkoda, bo tamtą gitarę dostałam od mamy.

- Dziękuję. Ja też mam pomysł - powiedziałam.

- Jaki? - zapytał tata.

- No, żeby nauczyć się bronić w razie gdyby chcieli mnie kolejny raz porwać - powiedziałam.

- To nie taki głupi pomysł - powiedział Clint.

- Mrożonka Cię nauczy - powiedział tata.

Spojrzałam na Steva.

- No, dobrze. Przyda Ci się to - powiedział Rogers.

~ Wiem - pomyślałam.

- To kiedy zaczynamy? - zapytałam Steva.

- Jutro po twojej szkole? - zapytał Kapitan.

Kiwnęłam głową i wstałam z kanapy.

- To ja idę zanieść gitarę do pokoju - powiedziałam i ruszyłam do swojego celu.

Nie miałam pomysłu co teraz porobić. Spojrzałam w stronę futerału. Jeszcze nie wyjęłam gitary ze środka. Sięgnęłam po futerał i wyjęłam instrument ze środka.

Przejechałam palcami po strunach. Gitara wydała przeraźliwy dźwięk. Od razu wiedziałam, że jest nie nastrojona. Wzięłam się do roboty i z przyjemnością nastroiłam gitarę.

Potem zagrałam kilka piosenek i trochę pośpiewałam.

Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. Odłożyłam gitarę i podeszłam do drzwi po czym je otworzyłam. Za nimi zobaczyłam Steva.

- Cześć. Po co przyszedłeś? - zapytałam.

- Cześć. Słyszałem muzykę z twojego pokoju, więc przyszedłem to sprawdzić - odpowiedział Steve.

- Przypomniało mi się trochę rzeczy związanych z muzyką, więc postanowiłam nastroić gitarę, którą dostałam od taty - powiedziałam.

- To świetnie, że coś sobie przypomniałaś! - powiedział Rogers.

- Panie Rogers, pan Stark pana wzywa do siebie - powiedział nagle J.A.R.V.I.S.

- Dobrze, już do niego idę - powiedział Kapitan do J.A.R.V.I.S.A. - Do zobaczenia - powiedział do mnie.

- Do zobaczenia - powiedziałam do Steva.

Patrzyłam jeszcze jak Steve odchodzi, a potem zamknęłam drzwi i z powrotem usiadłam na łóżku biorąc do ręki gitarę.








ErchotudeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz