Rozdział 6

533 35 2
                                    

Laura

- O Matko! Przepraszam nie chciałem. - wziął z ziemi moją torbe a, następnie się uśmiechnął.

-Nic nie szkodzi. - spojrzałam się na niego ale szybko spuściłam głowę.

-Co ty tu robisz?- zapytał.

-Ja? Ja... - nie potafiłam wypowiedzieć słowa, bo sama nie mogłam uwierzyć kto przede mną stoi. - Do cioci przyjechałam. Pomóc jej w przeprowadzce. -walnełam prosto z mostu.

-A... to twoja ciocia mnie rano obudziła... Niedobra.

Zdzwiłam się, bo moja ciocia jest bardzo miłą osobą. I chętnie pomaga innym. Sądzi, że jeśli się komuś pomaga to dobroć później wraca.

Zrobiłam mine zdziwienia czekając na dopowiedzenie z jego strony.

-No przecież żartuje. Twoja ciocia jest jedną z wielu najlepszych sąsiadek jakich miałem okazję spotkać. - dodał a ja odetchnęłam z ulgą.- Czasem nawet zajmuję się Yoshi kiedy nie mam go z kim zostawić. Zresztą gdzie moje maniery.- wyciągnął rękę. - Jestem Daniel.

-Laura. - odpowiedziłam jedym słowem i podałam mu dłoń. - Przepraszam ale muszę już iść. Chcę wrócić do Łodzi jeszcze zanim zajdzie słońce.

-Nie możesz zostać? Nagralibyśmy lajwa.- poruszył zabawnie brwiami jakby był to gest zachęcenia.

-Jeśli pomoc cioci się przedłuży to będę spać u starej koleżanki ale jak na razie zostaje przy opcji pierwszej.

- Zawsze możesz spać u mnie.

-Nie chcę Cię narażać. Może innym razem. Dziękuję ale nie mogę.- oznajmiłam i skończyłam nasz monotonny dialog.

-No okej. W każdym bądz razie było miło poznać.

-Mi również.- uśmiechnełam się i otworzyłam drzwi do bloku.

Pov Medusa

Znowu jechałem przez Jamno, kiedy stwierdziłem, że kolejny raz odwiedzę most. Byłem razem z Aśką, bez lajw i bez ogonów. Sami przeciwko klaunowi. Robię to bardziej dla zabawy niż bym się w to bawił.

-Adrian, boję się. No proszę nie rób mi tego odwieź mnie do domu.- Moja przyjacióła aż błagała mnie żebym ją wypuścił.

Robiło się coraz ciemniej, a przy czym idzie klimacik był  lepszy.

-No tylko chwila, ogarnę o co chodzi w okolicy i od razu do Ciebie wrócę.

Dojechaliśmy na parking przy moście. Zanim wysiadłem ścisnąłem dłoń Asi i powiedziałem jej, że wrócę za 10 minut.

Zrobiło się ciemniej i zimniej. Szłem pomostem ostrożnie omijając kosz przy którym miałem okazję się już spotkać. Ale byłem tak mocno przestraszony, że wydawało mi się że on sam się porusza.

Nagle usłyszałem pod sobą dziwny stukot. Jakgby ktoś uderzał młotkiem w tynk starego muru.

-Boże!- krzyknąłem szeptem kiedy zobaczyłem czerwono-żółty kostium, znikający w cieniu rzucjącej światłem, latarnii.

Od razu ruszyłem do biegu. Nie zatrzymywałem się na chwilę, aż do momentu kiedy wsiadłem do samochodu.

-Boże Asia ratuj mnie. Słyszałem coś pod sobą na moście. Nie mogę złapać oddechu!-wysapałem szukając pasów do zapięcia się i jak najszybszego odjechania.

-To nie wszystko.

-Co o czym ty mówisz?

-Spójrz.

Asia powiedziała to tak spokojnie, że w pierwszej chwilii nie myślałem, że coś się stało. Wskazała palcem na mały samochód.
Był to Mini Cuper w którym światło świeciło i gasło jednoczeście. Jak najszybciej odjechłem z miejsca.

Pov Laura

-Napewno masz gdzie spać, bo jeśli nie to...
-Spokojnie ciociu. Myślałam, że zdąże wrócić dzisiaj ale byłam ubezpieczona i zadzwoniłam wcześniej do koleżanki.

-Ohh jak dobrze. Wiesz, że przenocowała bym Cię ale nawet nie mam gdzie. - powiedziała ciocia kiedy wychodziłam ze starego mieszkania.
-Bez obaw. - dałam buziaka w policzek mojej cioci. -Ja już lecę papa.

Zeszłam piętro niżej wybierając numer do mojej koleżanki. Dzwoniłam wcześniej ale też nie odbierała. Myślałam, że zaraz nie wytrzymam. Nie mówiłam cioci. Nie chciałam jej martwić.

Zaczełam nagrywać pocztę głosową, siadając na schodach.

- Angelika zawiodłam się na Tobie. Mówiłaś żebym dzwoniła. A sama nie odbierasz. Wracam do domu. Następnym razem o nic mnie nie proś bo na Tobie samej nie można polegać!

Łzy zaczeły mi lecieć po policzku.  Z tego jak ludzie potrafią wykorzystywać innych.

- Ale ja jestem jeszcze wolny i chętnie Ci pomogę. - drzwi się przede mną otworzyły a w nich stanął we własnej osobie Daniel.

***
Dzisiaj trochę dłuższy. Zagłosuj koniecznie i daj znać czy czekasz za kolejnym XoXo.




Murderer_TommyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz