Rozdział 38

248 18 2
                                    

Pov Medusa

-Znasz tą dziewczynę? - zapytał Daniel stawiając przede mną telefon.

-Nie. - odpowiedziałam stanowczo.
-A co się stało? - dodałem po chwili.

-Nie wiem jakaś dziwna sytuacja. - powiedziała dziewczyna.

-To znaczy? - chciałem dowiedzieć się czegoś więcej.

-Dziewczyna, którą goniłam ostatnio po centrum handolowym. Dzisiaj wpadła na mnie w sklepie i uciekła. Gdy Daniel ją dogonił powiedziała tylko przepraszam i zniknęła. - skończyła swój monolog, a ja przyglądałem się ze zdziwiem.

-Macie racje. To chore. - oznajmiłem i zabrałem się za zjedzenie posiłku.

Było genialne dobre, więc pochłaniałem sporą ilość naleśników w szybkim czasie.

-A ja chciałem schudnąć... - westchnąłem.

-Ja tak samo. - powiedział Żiżej.

-A właśnie. - przypomniała mi się sprawa o której miałem opowiedzieć Laurze i Danielowi.
-Wpadliśmy z Boxdelem na pewien pomysł .

-Zamieniam się w słuch.
- wydusiła brunetka popijając poranną kawę.

-Co wy na to aby wyjechać na wspólne wakacje? - zaproponowałem.

-Genialnie. - oznajmił Deejay, a w jego oczach momentalnie można było zobaczyć małe promyczki.

-A kto miałby jechać? - spytała dziewczyna.

-Ewentualnie lecieć, ale wracając do tematu to myślę, że ty, Daniel, Ja, Magda, Michał i Eliza. Wiecie tak w szóstkę. - opowiedziałem mój plan.

-Nie głupio. - stwierdzili.

Na mój telefon przyszło powiadomienie o nowej wiadomości, więc odblokowałem telefon.

Eliza: Co robicie?

Ja: Jemy śniadanko,a ty?

Eliza: Jestem niedaleko i chciałam spytać czy mogę wpaść?

Zapytałem o zgodę moich współlokatorów i odpisałem dziewczynie:

Oczywiście wpadaj.

W między czasie poszedłem wziąć szybki prysznic. Po odświeżeniu ubrałem się w czyste ubrania i zeszedłem na dół. Na dole czekały już dziewczyny, siedzące przy stole.

-Moje paznokcie tak samo, ostatnio bardzo mi się łamią. - usłyszałem idąc.

Mhhm zaczyna się.

Te babskie ploteczki.

-Hej. - przywitałem się, a następnie pochyliłem się nad dziewczyną, całując ją w czoło.

-Hejka. - odpowiedziała.

-Myślałyście już o wyjeździe? - zapytałem.

-Jakim wyjeździe? - zdziwiła się Eliza.

Więc jeszcze raz opowiedziałem jej plan w szczegółach.

Chwilę później zaczeliśmy wspólnie oglądać oferty wyjazdów. Bardzo chcieliśmy aby były to ciepłe kraje. Po długich rozmyślając wybraliśmy miejsce.

W sierpniu wylatujemy do Crikvenica w Chorwacji. Razem zadzwoniliśmy do Michała i Magdy  - dziewczyny Boxdela. Oni także się zgodzili. Uzgodniliśmy pobyt hotelowy i loty.

Wszystko zajęło nam dwie godziny. Na szczęście dzisiaj nie było gry, więc mieliśmy czas dla siebie.

-To co teraz robimy? - zapytał Daniel, który zdążył wrócić już z Michałem do domu.

-Nie mam pomysłu. - powiedziałem.

Wszyscy siedzieliśmy w jednym pokoju, zastawiając się nad wolnym czasem.

-Chodźmy na basen. - zaproponowała Laura.

-O tak super! - potwierdziłem.

-Ja nie idę. Idźcie sami. - oznajmił Boxdel.

-Dlaczego?

-Będziecie razem, ja pogadam sobie z Merghanim, który próbuje dobić się do mnie od kilku dni. - wytłumaczył.

-No dobra. Zbieramy się.













Murderer_TommyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz