Pov Laura
-Jesteście już gotowi?! - krzyknęłam do chłopaków, którzy szykowali sprzęt do nocnych nagrywek, z naszej cudownej gry.
Zazwyczaj to ja się długo szykuję, ale dzisiaj to oni dali popis.
-Boże kobieto! Raz jak poczekasz to nic Ci się nie stanie! - krzyknął z góry Daniel.
Mhh poczekam.
Otworzyłam drzwi wyjściowe prowadzące, na nasze schludne podwórko. Stanęłam obok samochodu Medusy, czekając na ich wyjście.
Dzisiaj wyjątkowo nie musiałam się szykować. Byłam przygotowana od spotkania z Elizą, a poza tym nikt nie widzi mnie gdy jest ciemno.
Wyciągnęłam telefon, dla zabicia czasu, odpalając instagrama. Nagrałam film na relację, którą ostatnimi czasy zaniedbałam. Mówiąc o rozpoczęciu gry.
Mieliśmy zamiar znaleść kolejne literowe klocki, których brakowało nam zaledwie trzech.
Wiele razy próbowaliśmy rozszyfrować napis, jednak litery : T, H,C. - Nie ułatwiały nam tego zadania.
- O w końcu! - pokierowałam słowa, w stronę chłopaków, wychodzących z domu.
-Nie zmarznęłaś? - zapytał Daniel, okrywając mnie różowo- pudrowym kocem.
-Nie, ale dziękuję.
- podziękowałam buziakiem w policzek.- O wow. Jaka rozkosz. - poruszył zabawnie brwiami, na co pokazałam język.
Wsiedliśmy do samochodu. Jak zwykle Michał i Adrian, zajmowali miejsce z przodu.
Natomiast ja z Danielem z tyłu.Normalność.
-Mam do niego napisać? - zapytałam.
-Tak możesz. - usłyszałam od Adriana, który od czasu odwiedzin Elizy, poprawił się o sto osiemdziesiąt stopni.
Laura: Gdzie mamy jechać?
Murderer_Tommy: Most...
-Napisał, tylko most. - powtórzyłam.
-Dobra no to jedziemy. - powiedział, na co poczułam strach.
Ruszyliśmy w stronę miejsca w, którym Klaun miał "przyjemność" przebywać.
Kilka chwil później znajdowaliśmy się już w Jamnie. Wysiedliśmy z auta, uważnie rozglądając się w każdą stronę. Stres kierował nami wszystkimi, więc to normlane, że patrzyliśmy chociażby na klaunem.
-Napisz co mamy zrobić dalej, bo zaraz tu jebnę. - powiedział Michał, na co wszyscy przystali, wpatrując się w niego.
Wyciągnęłam telefon z tylniej kieszenii, wystukiwając wiadomość.
Laura: Dojechaliśmy, co dalej?
Murderer_Tommy: obok wejścia znajduję się mała karteczka (Wasze pierwsze zadanie) resztę zrobicie sami.
-przeczytałam.
-O super. - odezwał się z ironią w głosie Boxdel.
-Boże człowieku. Jaki ty jesteś natarczywy dzisiaj. - powiedział Adrian.
-Już Ci przeszło, Elizka wyleczyła? - rzekł z pogardą.
-Stul pysk! - krzyknął Medusa.
-Grozisz mi?! I co myślisz, że będę się Ciebie słuchał? Kurwa musisz dorosnąć, żeby ustawiać starszych.
-Ogarnijcie się! - między chłopakami pojawił się, Daniel udsuwając każdego z osobna.
-Ja pierdolę... - dodał na końcu, kończąc niezdrową rozmowę.
Udaliśmy się w stronę czerwono - białych barierek, stojących obok wody. Każdy poszedł swoją drogę.
Robiąc niespokojne kroki, zostawałam cały czas z tyłu. Chłopacy zaczęli szperać, między gałęziami małych krzaczków, rosnących przy brzegu.
-Znowu czarne pudło. - oznajmił Medusa.
A wszyscy zebrali się wokół niego.
CZYTASZ
Murderer_Tommy
Action,,Bo pozory mylą." Nie zawsze wszystko idzie, gładko. A w szczególności kiedy, znajdujesz się w grze pełnej tajemniczości i strachu. Do lęku przed najgorszymi wspomnieniami z dzieciństwa dochodzi życie realne naszych bohaterów. Czyli Adriana (Medusy...