Pov Medusa
Do Koszalina wróciliśmy o godzinie 19:30. Byliśmy jeszcze na zakupach, ponieważ Laura powiedziała, że będzie nam gotować wtedy, kiedy będzie miała wszystko.
Umówiłem się z Elizą, że znajdę chwilę, aby się z nią spotkać. Zjadłem kolację z wszystkimi, a następnie szykowałem się do wyjścia.
-Ja wychodzę, wrócę przed 21. - oznamiłem moim ludziom, którzy siedzieli razem przy komputerze.
-Co? Gdzie? - zdziwił się Michał.
-Nieważne, zdążę przed zagadkami, zluzujcie. - powiedziałem.
-No dobra. - westchnął Boxdel.
Wziąłem kluczyki od BMW i ruszyłem do kawiarenki w, której mieliśmy już okazję się spotkać.
Droga minęła nam szybko, ale bycie bliżej spotkania, co raz bardziej mnie stresowało.
Wszedłem do środka, następnie zacząłem szukać stolika przy który moglibyśmy usiąść.
Wybrałem stolik z pufami, w samym rogu pomieszczenia. Wypatrywałem dziewczyny, której jeszcze nie było, miałem nadzieję, że szybko się pojawi.
Wyjąłem telefon aby nie marnować czasu i zaczął oglądać relacje. Zauważyłem, że nasz słynny klaun umieścił nowego posta, więc postanowiłem to sprawdzić.
Nasz MURDERER wstawił zdjęcie z dopiskiem: ,,To już dzisiaj."
Na samą myśl o tym co niedługo będzie się działo, ręce zaczęły momentalnoe drgać, a ja wpatrywałem się w jeden możliwy punkt.
-Halo! Ziemia do Adriana!- zobaczyłem dłoń, która machała przed moimi oczyma i sam się wystarszyłem.
Wzdrygłem się, a następnie zobaczyłem Elizę, ubraną dość zwykle. Miała na sobie czarne jeansy i białą bluzkę, natomiast w ręku trzymała kurtkę, którą prawdopodobnie ściągneła przy wejściu.
-O Przepraszam. - oznajmiłem i wstałem, by się przywitać.
Złożyłem buziaka na jej policzku, za to ona spojrzała mi głęboko w oczy. Moje serce zaczęło niespokojnie kołotać. Odsunąłem jej krzesło by usiadła i po wyczekiwaniu, zrobiła to.
-To co się stało? - zapytałem.
-Ahh...- westchnęła. - Wiesz jest to dla mnie trudne. - kontynuowała.
-Rozumiem, ale myśle, że zyskałem już Twoje zaufanie, byś mogła mi powiedzieć. - oznajmiłem.
-Tak wiem. - powiedziała.
Nerwowo rozejrzała się po pomieszczeniu, przygotowując się na wypowiedzenie kilku słów.
-Jestem chora. - rzekła.
A ja wpatrywałem się w nią jakgdyby to mur ciężkich cegieł, przygniótł moją klatkę piersiową.
Oprócz stresu przyjechania na to spotkanie, zobaczenia posta Tommy'iego i głębokiego spojrzenia w oczy. Spotkało mnie jeszcze to.
-Jak to jesteś chora? - zapytałem ze smutkiem.
-Byłam dzisiaj u lekarza i wykryto mi wadę serca. - oznajmiła mi.
Złapałem jej dłoń, podziwiając jej piękną urodę. Nagle po jej policzku zaczęły, spływać łzy, które wywołały między nami jeszcze bardziej niestosowne uczucie.
-Będę przy Tobie. - powiedziałem, a na jej twarzy momentalnie pojawił się uśmiech. - Chcesz się przewietrzyć? - zapytałem.
-Bardzo dziękuję Ci, za spotkanie ale naprawdę muszę już iść.
- oznajmiła.- No dobrze, podwieść Cię?
Jako odpowiedź, pokiwała tylko głową.
Chwilę później byliśmy już w moim samochodzie. Eliza dała mi adres i wspólnie tam ruszyliśmy.
Usłyszałem dźwięk mojego telefonu, zobaczyłem, że dzwoni Daniel więc szybko odebrałem.
-Halo? Kretynie gdzie ty jesteś? Wiesz, która jest godzina!? - usłyszałem krzyki po drugiej stronie telefonu i prędko zobaczyłem godzine.
-O kur... - podsumowałem, gdy zobaczyłem 21.15.
-No właśnie! Szybko! - Żiżej nadal utrzymywał taki sam ton głosu.
-Dobra 10 minut i jestem. - rozłączyłem się.
-Coś się stało? - zapytała obok dizewczyna.
-Nie nie. - powiedziałem spokojnie.
Dojechałem pod żółty blok. Pożegnałem się uściskiem z dziewczyną i szybko odjechałem z miejsca.
Otworzyłem dzrzwi do naszego domku, a moim oczom ukazał się widok trójki przyjaciół z założobymi rękoma.
-No wkońcu. - usłyszałem i nagle wszyscy zaczeli mnie wymijać w futrynie.
Wsiedliśmy do samochodu Żiżeja. Wspólnie z Michałem zajeliśmy miejsca z tyłu.
Po pojeździe rozniósł się dźwięk powiadomienia, więc wszyscy spojrzeliśmy się na siebie.
Tommy: Grę czas rozpocząć! Gotowi?
Medusa: Tak.
Tommy: Pierwsze miejsce:
Ul. Leśna. - Mrocznie prawda?
CZYTASZ
Murderer_Tommy
Action,,Bo pozory mylą." Nie zawsze wszystko idzie, gładko. A w szczególności kiedy, znajdujesz się w grze pełnej tajemniczości i strachu. Do lęku przed najgorszymi wspomnieniami z dzieciństwa dochodzi życie realne naszych bohaterów. Czyli Adriana (Medusy...