Kiedy się obudziłam strasznie chciało mi się pić. Wstałam i zobaczyłam, że na stoliku czeka na mnie sok pomarańczowy i tabletka przeciwbólowa, którą od razu wzięłam. Na tacy leżały również moje dokumenty. Skąd on je miał do cholery-pomyślałam ale nie zawracałam sobie tym głowy bo chociaż jedna rzecz mi odpadła. Nie będę musiała stać w urzędzie w kilometrowych kolejkach żeby wyrobić nowe dokumenty. Max dołączył również karteczkę, że musi popracować więc wiedziałam, że zostałam sama. Powoli wyszłam z pokoju a gdy weszłam do kuchni zobaczyłam kolejną karteczkę od Maxa, który życzył smacznego. Moje śniadanie wyglądało znakomicie więc od razu zabrałam się do jedzenia. Gdy byłam w połowie mojego posiłku nagle pojawili się chłopaki. Chwilę później zaczęliśmy rozmawiać a Nero stwierdził, że mam iść z nim na miasto.
A ja miałam gigantycznego kaca i nie miałam zamiaru nigdzie się ruszać ale z racji tego, że był słodkim chłopakiem uległam i postanowiłam z nim wyjść. Wydaje mi się, że z nim ten dzień uda mi się szybciej przetrwać zapominając o moim kacu i wydarzeniach kilku ostatnich dni. Gdy odeszłam od wyspy kuchennej gdzie zjadłam pyszne śniadanie usłyszałam gwizdnięcie Nero i dopiero wtedy zorientowałam się, że byłam półnaga bo po tym jak przeczytałam karteczkę od Maxa, który napisał, że musi popracować od razu pomyślałam, że jak normalny człowiek wyszedł do swojej firmy i nikogo niema w jego mieszkaniu. Ale on cholera jasna na moje nieszczęście postanowił pracować dzisiaj w domu. Czułam jak moja twarz płonęła z zawstydzenia więc robiąc dobrą minę do złej gry odwróciłam się do chłopaków z uśmiechem i od razu zniknęłam w głębi korytarza.
Kiedy otworzyłam drzwi na końcu korytarza byłam mile zaskoczona bo nigdy w życiu nie widziałam tak dużej łazienki. Na środku pod oknem stała nowoczesna wanna. Od razu pomyślałam, że wieczorem będę chciała podziwiać widoki mocząc się w niej. Ale teraz nie chciałam tracić czasu więc weszłam pod ogromny prysznic po lewej stronie łazienki. Na dobrą sprawę mogłoby się tu zmieścić co najmniej z 15 osób. Wytarłam się i zawinęłam wokół siebie ręcznik i przebiegłam szybko do mojego pokoju. Ubrałam moją trzecią sukienkę, którą sobie kupiłam. Tym razem typowa czarna przed kolano z długim rękawem, ale za to z dużym dekoltem. Ułożyłam włosy, zrobiłam delikatny makijaż i założyłam jedyne szpilki jakie posiadałam. Sięgnęłam torebkę i wyszłam z pokoju. Gdy dotarłam do salonu chłopaki siedzieli na kanapie i o czymś rozmawiali. Najwyraźniej nie zauważyli jak stałam oparta o filar więc się odezwałam:
--Nie wiem jak ty Nero ale ja jestem już gotowa.
Oboje odwrócili się gdy mnie usłyszeli i wstali z kanapy. Ruszyli w moim kierunku kiedy Max zaczął mówić:
-Nero idź na parking i odpal już samochód. Musze zamienić kilka słów na osobności z Lily i za chwilę zejdziemy.
Nero kiwnął głową i skierował się do wyjścia a Max podszedł do mnie bliżej. Stanął naprzeciwko mnie i się odezwał:
-Słuchaj Lily. Chcę żeby sytuacja była jasna od samego początku. Po pierwsze wybij sobie z głowy szukanie jakiegokolwiek mieszkania bo zostaniesz narazie u mnie. Tutaj będziesz bezpieczna a ja nie będę musiał się martwić, że znów się w coś wpakujesz. To rozwiązanie korzystne dla naszej dwójki więc nie mam zamiaru słuchać na ten temat jakichkolwiek uwag. Po drugie jeżeli nie przypadł ci do gustu pokój, w którym obecnie jesteś możesz obejrzeć pozostałe 4 pokoje i wybrać ten, który ci się podoba. A po trzecie jeżeli chodzi o to co zaszło dzisiaj w nocy to chcę cię przeprosić bo to nie powinno się wydarzyć. No i to by było chyba na tyle. Więc chodźmy do samochodu.
Podszedł i wcisnął przycisk przywołujący windę a ja nadal stałam jak otępiała. Gdy doszło do mnie to co przed chwilą mi powiedział, byłam wkurzona i to bardzo. Od razu do niego podeszłam i dźgając go palcem w klatkę piersiową powiedziałam:
![](https://img.wattpad.com/cover/141668677-288-k876715.jpg)
CZYTASZ
"No More Darkness"
RomanceAby móc zapomnieć o tragicznej przeszłości , Lily decyduje się uciec do Nowego Jorku. Jednak i tam nie jest pisane jej szczęście, aż pewnego razu z pomocą przychodzi pewien mężczyzna, którego nie da się tak szybko wymazać z pamięci.