48. Max

20.9K 705 23
                                        

Po naszej zajebistej schadzce pojechaliśmy razem z Lily do centrum naszego nowego miasteczka i weszliśmy do jednego większego supermarketu. Wiedziałem, że lubiła zakupy, ale nie wiedziałem, że nawet takie zakupy dadzą jej tyle radości. Kupiliśmy peklowane mięsa na grilla, sałatki i kiełbaski. Gdy wróciliśmy wszystko przygotowaliśmy na przyjazd naszych gości. Lily spojrzała na mnie i powiedziała:

-Kiedy będziemy mogli tak naprawdę się tu wprowadzić?

Z szerokim uśmiechem spojrzałem na nią i dając jej całusa odpowiedziałem:

--Jeżeli chcesz możemy przewieźć wszystkie nasze rzeczy już jutro.

Przytuliła mnie mocno i po cichu powiedziała:

-Chciałabym zacząć tu z Tobą wszystko od nowa i nie wracać już więcej do przeszłości.

--Więc załatwione. Od jutra oficjalnie tutaj zamieszkamy.

Niedługo później zjawili się Nero z Jenn i Morgan. Lily była tak zachwycona, że od razy wszystkie trzy kobiety poszły do kuchni a ja razem z Nero rozpalaliśmy grilla. Gdy tylko udało nam się to zrobić, spojrzałem na niego i powiedziałem:

--Dał byś radę na jutro zwołać chłopaków, i podstawić ciężarówkę pod apartament na 8 rano?

-Co kombinujesz?

--Nie chcemy dłużej zwlekać, więc tutaj wprowadzimy się od jutra.

-A co zamierzasz zrobić ze swoim apartamentem?

--Nic. Ty wprowadzisz się do mojego apartamentu a twój, a dokładniej mówiąc mój mały apartament, w którym mieszkasz sprzedam.

Nero popatrzył na mnie z uśmiechem i powiedział:

-Jaja sobie robisz stary?

--Nie.

-O kurwa, stary naprawdę będę mieszkał na ostatnim piętrze tego apartamentowca?

--Nero a co w tym takiego dziwnego?

-Nic stary, po prostu się tego nie spodziewałem.

--Do tej pory byłeś moją prawą ręką, dużo ci zawdzięczam i ufam. Wiec traktuj to jako prezent dla ciebie za te lata pracy w mojej firmie.

Ścisnęliśmy sobie dłonie gdy na taras akurat wyszły dziewczyny. Lily spojrzała na mnie i zapytała:

- Czy chcecie nam o czymś powiedzieć?

Jenn spojrzała na Lily a później na nas i dopowiedziała:

-No właśnie. Co to za męskie gierki?

Zacząłem się śmiać i po chwili odpowiedziałem:

--Udało mi się z Nero dobić kolejnego targu. Na obopulną korzyść. Więc nie musicie się martwić.

Lily podeszła do mnie z miską przygotowanego mięsa i dając mi ją powiedziała:

-Mięso możecie już wkładać na ruszt. Tylko go nie spalcie. My idziemy przygotować drinki i zaraz do was wrócimy.

Zdziwiony jej słowami skrzywiłem się i po cichu powiedziałem:

--Przecież wiesz, że nie możesz pić.

Lily spojrzała na mnie i zaczęła się śmiać, następnie pocałowała mnie i powiedziała:

-Będąc w ciąży nie mogę pić, ale to chyba nie przeszkadza jeżeli przyrządzę je dla innych głuptasie.

Reszta wieczoru upłynęła spokojnie i wesoło, szczególnie kiedy Jenn z Nero zaczęli się miedzy sobą sprzeczać. Widziałem, że tych dwoje zaczyna być ku sobie więc byłem bardziej zadowolony wiedząc, że mój apartament będzie chociaż w małym stopniu w kobiecych rękach. Chwilę po dwudziestej drugiej Nero zabrał Jenn i Morgan i wrócili do Nowego Jorku. Stałem teraz pod prysznicem, patrząc i myjąc plecy Lily gdy ona nagle się odezwała:

-O co chodzi z Morgan?

--Co masz na myśli kotku?

-Słyszałam jak mówiłeś do niej na pożegnanie, pytając czy jest już spakowana?

--Nic ci nie powiedziała?

-Niestety nie.

--Poprosiłem Morgan, żeby z nami zamieszkała. Zajmie się domem. A przy okazji nie napracuje się tak bardzo jak w tym apartamentowcu.

-Jesteś kochany wiesz? Lubisz ją prawda?

--Morgan jest dla mnie jak druga matka. Szanuję ją i chcę żeby godnie żyła.

Lily odwróciła się do mnie, pocałowała a następnie powiedziała:

-Doceniam to Max. Jesteś naprawdę dobrym człowiekiem. Cieszę się, że Morgan będzie z nami mieszkać.

--A ja cieszę się, że ty się cieszysz.

Oboje zaczęliśmy się śmiać a następnie Lily mocno mnie przytuliła napierając swoim drobnym ciałkiem na mojego penisa. Poczułem impuls i po cichu powiedziałem:

--Jeżeli nie chcesz powtórki, radzę ubrać ci piżamę i zmykać do łóżka.

Popatrzyła na mnie z lekkim uśmiechem i kucając złapała mojego penisa w dłoń mówiąc:

-Bardzo chętnie powtórzę to co było wcześniej.

Następnie szybkim ruchem wsadziła go sobie do ust i zaczęła poruszać językiem. Boże ta kobieta jest wspaniała-pomyślałem. Przez chwilę pozwoliłem jej zacząć się nim ale gdy tylko poczułem się aż za dobrze wyciągnąłem go z jej ust ciągnąć ją za rękę w górę. Gdy wstała szybko uniosłem ją i przycisnąłem do ściany prysznica a ona oplotła mnie nogami. Spojrzałem na nią i powiedziałem:

--Jesteś piękna. I jesteś moja.

-Tak jestem twoja.

Następnie nakierowałem penisa i powoli zanurzyłem się w jej gorącej cipce. Lily jęknęła a gdy zacząłem poruszać się szybciej, czułem jak jej cipka co chwila pulsuje i zaciska się wokół mojego kutasa. Była idealnie dopasowana do mnie. Spojrzałem na jej twarz i widziałem jak zagryza swoje wargi.

--Chcę Cię słyszeć kotku.

Tym razem pchnąłem mocniej i usłyszałem jej głośny jęk, przez który czułem się jeszcze bardziej podniecony. Wchodziłem w nią coraz głębiej i szybciej gdy ona z każdym moim ruchem mocniej zaciskała dłonie na moich plecach mówiąc:

-Oo Boże, Max , o Boże ja .. ja

Wiedziałem, że była już bardzo blisko więc jeszcze głębiej zacząłem w nią wchodzić a po chwili oboje krzyknęliśmy nasze imiona. Moja sperma wypełniła jej wnętrze podczas gdy ona zaciskała swoją cipkę na moim kutasie. Delikatnie ją pocałowałem nadal trzymając ją w powietrzu gdy ona się odezwała :

-Było cudownie ale i wyczerpująco nie uważasz?

--W zupełności się z Tobą zgadzam kotku.

Po chwili skierowałem prysznic w naszą stronę a woda po chwili zaczęła oboje nas obmywać. Postawiłem ją w końcu na podłodze i nawzajem dokończyliśmy się myć. Następnie wytarliśmy się a ja założyłem jej piżamę i zaniosłem do łóżka. Sam po chwili założyłem bokserki i położyłem się obok niej mówiąc:

--Wiesz o tym, że jesteś cudowna?

-Ja?

--Tak ty. Jesteś cudowną kobietą i w dodatku tylko moją. Kocham Cię kotku.

Lily spojrzała na mnie i po chwili mnie pocałowała mówiąc:

-A ty jesteś cudownym facetem i w dodatku tylko moim. I też ciebie kocham Max. Nawet nie spodziewasz się jak bardzo.

Pocałowałem ją w czoło i z uśmiechem na twarzy powiedziałem:

-Dobranoc maleńka.

-Dobranoc Max.

Po tych słowach przytuliłem ją a po chwili patrzyłem jak moja kobieta śpi w moich ramionach. I wiedziałem już, że jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie. A mojemu dziecku udowodnię, że będę najlepszym ojcem na świecie.





"No More Darkness" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz