47. Lily

21.7K 739 29
                                        

Po jego słowach nadal nie mogłam uwierzyć, że ta posiadłość należy do nas i własnie tutaj będziemy przeżywać nasze wspólne niezapomniane chwile.

Nie wiedziałam czego się spodziewać ale gdy tylko spojrzałam na ten piękny dom,nie mogłam wydusić z siebie ani słowa. Był to najwspanialszy prezent a jego słowa dały mi wiarę w lepsze jutro, w lepszych nas, w naszą wspólną lepszą rzeczywistość. Łzy poleciały po policzkach a Max spojrzał na mnie i zapytał:

-Dlaczego płaczesz kotku?

Wiedziałam, że muszę to w końcu powiedzieć więc wytarłam moje łzy i patrząc mu w oczy powiedziałam:

--Przepraszam, że nie dałam ci szansy wytłumaczenia. Ciebie strofowałam a sama zachowałam się tak nieodpowiedzialnie. Naprawdę cię przepraszam Max. Moje odejście od ciebie było najgorszą rzeczą jaką w życiu zrobiłam. 

Max chwycił moją twarz w swoje ręce, pocałował mnie w czoło i po cichu powiedział do mojego ucha:

-Każdy z nas popełnił błąd maleńka. Ja powinienem od razu powiedzieć Ci prawdę, a ty powinnaś mnie wysłuchać. Więc możemy uznać, że jesteśmy kwita. A teraz wyjmij telefon i napisz Jenn, że dzisiaj jesteś niedostępna. Ja zrobię to samo i napiszę do Nero. Chcę mieć cię dzisiaj tylko dla siebie.

--Max rozumiem, że chciałbyś spędzić czas tylko ze mną ale pamiętaj, że będziesz mnie miał już na zawsze. Więc umówmy się, że oboje napiszemy do nich żeby zjawili się tu pod wieczór. Przyrządzimy grilla i spędzimy wieczór w towarzystwie naszych przyjaciół. Okej?

Widziałam, że Max zaczął grymasić i zastanawiać, ale po chwili odpowiedział:

-Skoro chcesz spędzić wieczór z naszymi przyjaciółmi, zadzwonię do Morgan. Nero zgarnie ją po drodze i zrobimy większą parapetówkę. Tylko będziemy musieli wybrać się na małe zakupy. 

Max wyciągnął telefon i zadzwonił do Nero. Powiedział mu o wszystkim i uzgodnili, że będą tutaj na siedemnastą. Ucieszyłam się na ten pomysł więc mocno przytuliłam się do niego i cicho powiedziałam mając mały i niecny plan:

--Mamy jeszcze dużo czasu więc może obejrzymy nasza nową sypialnie?

-Chcesz zacząć zwiedzać od sypialni?

--Tak. Liczę na to, że bardzo dokładnie mi ją pokażesz.

Max popatrzył na mnie i od razu zrozumiał o co mi chodzi. Nie musiałam długo czekać na jego odpowiedź, od razu podniósł mnie do góry a ja oplotłam go nogami w pasie. Zaprowadził nas na piętro i otworzył drzwi a ja ujrzałam przepiękną sypialnię z niesamowitym widokiem na ocean. Max przycisnął mnie do ściany i całując moją szyję zapytał:

-Kotku a co z twoją ciążą?

--Nie rozumiem co masz na myśli?

-No wiesz, nie zdążyłem doczytać się czy można uprawiać seks będąc w ciąży? A jak coś się stanie?

Zaczęłam się śmiać i po chwili powiedziałam mu do ucha:

--Nic się nie stanie. Mogę ci to zagwarantować. A teraz proszę cię Max. Chcę cię już poczuć. 

Widziałam w jego oczach żądzę i od razu zabrał się do rzeczy. Położył mnie na łóżku i jednym ruchem ściągnął mi sukienkę, ja natomiast zaczęłam rozpinać mu pasek od spodni. Gdy w końcu byliśmy nadzy Max zaczął całować każdy centymetr mojego ciała. Czułam jak po całym ciele przebiega mnie gęsia skórka, a gdy wsadził we mnie palec cicho zajęczałam. Max spojrzał na mnie i powiedział:

-Nie dochodź. 

Łatwo było mu mówić gdy zaczął poruszać palcem dodatkowo ssąc moją łechtaczkę. Te doznanie było znakomite i czułam, że niewiele mi brakuje do zapomnienia. Było mi coraz a gdy czułam, że już prawię dochodzę, zacisnęłam dłonie na pościeli gdy Max po prostu nagle przestał i powiedział :

-Mówiłem nie dochodź maleńka. 

Zauważyłam, że jego penis jest twardy jak skała i aż czekał, żeby się nim zaopiekować więc czym prędzej wyślizgnęłam się z jego uścisku i złapałam go w rękę. Po chwili zaczęłam ruszać ręką naprzemiennie w górę i w dół a gdy objęłam końcówkę główki ustami Max wydał głośniejszy okrzyk:

-O kurwa Lily

Wiedziałam, że jest mu dobrze więc zaczęłam ruszać ustami coraz szybciej doganiając ruchy mojej ręki na jego penisie ale po chwili Max oderwał mnie od siebie i podciągnął mnie bliżej siebie mówiąc:

-Połóż się na brzuchu

Zrobiłam co kazał a on podciągnął moją pupę nieco wyżej i po chwili poczułam jego męskość w mojej pochwie. Wbił się we mnie a ja czułam, że nie zniosę długo takich przyjemności. Poruszął się jeszcze kilka razy w takiej pozycji wydając z siebie ciche pomruki i klepiąc mnie mocno w tyłek odwrócił mnie tak, że teraz leżałam na plecach. Spojrzeliśmy na siebie i MAx się odezwał:

-Chcę dojść razem z tobą kotku. Więc powiedz mi kiedy będziesz niedaleko zgoda.

--Yhym

Następnie wszedł we mnie i zaczął się coraz szybciej poruszać. Oplotłam swoje nogi wokół niego i czułam, że za chwilę będę miała orgazm więc jęcząc się odezwałam:

--Max... o boże ... ja zaraz 

Pchnął mocno jeszcze trzy razy i poczułam swój orgazm łączący się z jego, ciepłe nasienie wytrysnęło we mnie o on powiedział:

-O kurwa kotku, to było niesamowite

--Zgadzam się z tobą w zupełności

Max opadł na mnie przyciskając swoje ciało do mojego i cały czas patrząc mi się w oczy uśmiechnął się i powiedział:

-Jesteś tylko moja kotku.

-Tak, jestem tylko twoja.

Pocałował mnie głęboko a gdy oderwał już swoje usta od moich popatrzyłam na niego i powiedziałam to co chciałam mu już powiedzieć wcześniej:

--Kocham cię Max.

Po moich słowach z szerokim uśmiechem zaczął mnie całować i po chwili powiedział:

-Ja też Cię Kocham Lily.

Pocałowałam go głęboko i wiedziałam już, że jestem najszczęśliwszą kobietą pod słońcem, mając u swojego boku mężczyznę, którego kocham i naszą malutką jeszcze fasolkę pod swoim serduszkiem...

"No More Darkness" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz