3. Lily ( Nowy Jork )

37.6K 1K 150
                                    

Czuję się tak swobodnie w moim śnie, gdy nagle ktoś mnie dotyka i mną potrząsa.

Otwieram z przerażeniem oczy i budzę się z pięknego snu. Naprzeciwko mnie widzę zdezorientowaną twarz kierowcy autobusu.

- Przepraszam Panią bardzo, nie chciałem pani wystraszyć ale całą drogę pani spała, a jesteśmy już na miejscu,wszyscy już wysiedli.

--Spałam całą drogę? Naprawdę? Przepraszam już wysiadam.

Od trzech lat ani razu nie przespałam 13 godzin jednym ciągiem, i będąc spokojna podczas snu. A to wszystko za sprawą mojego ojca, który był nieobliczalny.Będąc jeszcze w domu, zawsze zamykałam mój pokój na klucz, bojąc się ,że wpadnie tam w środku nocy i coś mi zrobi. A nawet jak już zasnęłam, nigdy nie spałam głęboko, ciągle nasłuchiwałam przez sen czy nie kręci się przy moim pokoju pijany.

Zabrałam swój plecak i przechodziłam na przód autobusu aby wysiąść. W tej chwili myślałam czy nie zrobiłam mu dużej krzywdy z tymi nożyczkami, i czy ktoś mu pomógł opatrzeć ranę. Ahh, karcę siebie w myślach dlaczego znów o nim myślę, przecież zakończyłam ten temat na dobre. To postanowione nie wrócę tam nigdy więcej!!

Moja stopa stanęła na chodniku, spojrzałam w górę, i zobaczyłam olbrzymie drapacze chmur, dookoła było mnóstwo ludzi, każdy za czymś tu gonił, wszyscy się gdzieś śpieszyli.

Jejku jak tu ślicznie, zupełnie inny świat, pomyślałam dając następny krok przed siebie. Tak to kolejne kroki do nowego, lepszego życia. Na tą chwilę nie wiem jeszcze co ze sobą zrobię, ale wiem że tutaj na pewno będzie inaczej.

Przeszłam trzy skrzyżowania i zobaczyłam budynek na którym widniał napis : Tanie noclegi w NYC - Zapraszamy. No właśnie, przecież ja nie mam gdzie się podziać, muszę gdzieś się zatrzymać do czasu aż wymyślę sensowny plan na swoje nowe życie.

Gdy tylko przeszłam przez szklane drzwi kobieta siedząca za biurkiem przywitała mnie radośnie :

- Witamy w Tanich noclegach , w czym mogę poooo...

I tu się zatrzymała w pół słowa patrząc na moją twarz.

-Czy wszystko dobrze? Co się pani stało, czy mam wezwać pomoc?

--Dzień dobry, nie, nie potrzebuje pomocy, miałam wypadek samochodowy i trochę się pokiereszowałam ale to wszystko.

Kobieta spojrzała na mnie ukośnie, czułam, że chyba mi nie wierzy.

-Dobrze, w takim razie w czym mogę pani pomóc?

--Chciałabym wynająć pokój jednoosobowy na jedną noc

Powiedziałam lekko próbując się uśmiechnąć, bo policzek niemal eksplodował z bólu.Kobieta zaczęła szukać coś w swoim komputerze i odwróciła się ponownie do mnie

- Niestety wszystkie pokoje jednoosobowe są już zajęte, ale mam dwa wolne miejsca w pokojach dwuosobowych, tylko niestety są to pokoje dzielące się z płcią przeciwną. Cena za dobę kosztuje 68 dolarów. Czy to pani pasuje?

Stałam tam i patrzyłam na nią, myśląc sobie czy ona kurwa ze mnie żartuje? W portfelu mam raptem niecałe 55 dolarów. Postanowiłam jej odpowiedzieć

--Czy pani sobie ze mnie żartuje? Oferuje mi Pani pokój, który będę musiała dzielić z jakimś facetem którego nie znam i to za 68 dolarów?

Kobieta spojrzała na mnie zaciekawiona moim wyrazem twarzy po czym odpowiedziała

-Przepraszam, ale widzę, że jest pani w mieście nowa, chciałabym cię poinformować kochaniutka , że to miasto to Nowy Jork a nie wieś gdzieś na południu kraju. Nie znajdziesz tu tańszego noclegu jak u nas, dlatego mamy tutaj takie tłumy.

"No More Darkness" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz