~ LARRY ~
Przechodziłem obok niego. Dzień w dzień. Ciągle tam przebywał. Przeważnie spał, a gdy tego nie robił, patrzył tępym spojrzeniem przed siebie. Inni też go mijali. Nikt nie zwracał na niego uwagi.
To przypadkowe spotkanie zmieniło moje życie, jak kiedyś jedna sytuacja zrobiła to z jego. Powoli przyzwyczajałem się do tej kolei rzeczy, ale on ponownie mnie zaskoczył. Gdy w końcu zrozumiałem, dopiero wtedy było za późno.
Wszystko runęło jak domek z kart.
)()()()()()()()()()()()()()()()()()()()(
Zapraszam do zajrzenia do tego ff! ♥
CZYTASZ
Yes, sir! ~Larry ✔
Fanfiction#1 w ff || - Baczność, Styles! - warknął niebieskooki. - Pewna część ciała już mi stoi na baczność, sir! - odparł chłopak, a na jego twarzy wymalował się szeroki uśmiech zadowolenia. - Pieprz się, Styles. - dodał, lekko się czerwieniąc. Spojrzał na...