18

608 11 0
                                    

Na wyścigu pojawiła się masa ludzi. Było tak z dwóch powodów, po pierwsze właśnie zaczęły się wakacje, a po drugie tego wieczoru miał się ścigać Robert Olszański.

Biała Mazda już ustawiła się na linii startu. To miał być pierwszy wyścig tego wieczoru. Jednak przeciwnik się jeszcze nie pojawił. Szatyn wysiadł z samochodu i oparł się o maskę. Podszedł do niego młodszy brat.

– Karol! Co ja do ciebie przed chwilą powiedziałem? – zapytał zdenerwowany Robert.

– Eee... – chłopak nie uważał. Przyglądał się kibicom. Ewidentnie szukał kogoś w tłumie.

– Kogo wypatrujesz?

– Nie, nikogo.... wydaje ci się.

Starszy brat nie drążył dalej tematu, ponieważ przyjechał jego przeciwnik.

Karolowi podczas wyścigu brata udało się wypatrzeć Majkę. Nie mógł on jednak podejść. Musiał zapisywać czasy sektorowe Roberta i jego rywala.

***

– A jednak wpadłaś! – Majka usłyszała za sobą znajomy głos Karola. Gdy się odwróciła, chłopak posłał jej promienisty uśmiech.

– Tak jakoś wyszło.

– Cieszę się z tego powodu. Ścigasz się dzisiaj?

– Raczej nie.

Dziewczyna czuła się niekomfortowo, ponieważ czuła na sobie wiele ciekawskich spojrzeń. Przecież to było nie do pomyślenia, że Olszański przyszedł do jakiejś dziewczyny, zamiast dołączyć do brata. Chłopak chciał coś powiedzieć, jednak jakiś mężczyzna wtrącił się w ich rozmowę.

– Umawiasz się na rewanż, co? – zaśmiał się.

– Nawet jeśli, to nie twoja sprawa – warknął blondyn.

– A właśnie, że wszystkich tu zebranych – wskazał dłonią na zebranych ludzi. – Każdy chce wiedzieć, kiedy pokażesz tej dziewusze, gdzie raki zimują.

– Ech, chyba nie pogadamy tutaj w spokoju – Olszański potarł ręką swój kark. – To może spotkamy się gdzieś na mieście. Chciałbym z tobą porozmawiać o wyścigach.

– No okej...

Wyciągnął w jej stronę swoją komórkę. Majka zadzwoniła z niej na swój numer. Odbierając telefon, chłopak podziękował i się uśmiechnął.

– Proszę – oddała mu telefon, a chłopak w podziękowaniu posłał jej uśmiech.

– No dobra gołąbeczki, to które z was będzie się dzisiaj ze mną ścigać? – zapytał wcześniej olany facet.

– Przyjechałem z Robertem. Możemy jedynie umówić się na kiedy indziej. Czym jeździsz?

– Audi A4 B5. To może ta młoda dama się ze mną zmierzy? W końcu ostatnio cię pokonała.

– Nie.

– Nie daj się prosić. Pokaż, czy jesteś rzeczywiście dobra, czy może blondasek podłożył ci się, abyś się z nim umówiła? – facet lubieżnie zarechotał.

Majka pod presją otaczających ją osób zgodziła się na wyścig. Niestety go przegrała.


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Królowie PrędkościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz