Następnego dnia Majka zostaje poinformowana o wystawieniu Ibizy na sprzedaż. Dzięki prośbom i błaganiom Majka może nadal jeździć samochodem, dopóki nie znajdzie się kupiec.
***
Majka włączyła stoper w swojej komórce i ruszyła. Skupiona na drodze przed sobą dawała z siebie wszystko. Przejechała całą trasę w obie strony trzykrotnie. Była niezadowolona z efektów. Zauważyła, że jeździ wolniej niż podczas wyścigów. Wiedziała, że musi poprawić czas. Inaczej nie ma co myśleć o odegraniu się.
***
Rozmowę Olszańskich przerywa dzwoniący telefon Karola.
- Znowu!? - zapytał z niedowierzaniem blondyn swojego rozmówce.
- Jesteś pewien, że to ona?
- Zmierz jej czas. Chcę pełen raport.
- W takim razie mów!
Po pięciu minutach Karol rozłączył się.
- Majka ćwiczy na trasie - oznajmił.
- O... czyli skończył się jej szlaban.
- Jutro po południu dostaniesz kompletny raport.
- Po co mi raport na jej temat? -Robert oderwał się od książki, którą wziął w międzyczasie, kiedy jego brat rozmawiał przez komórkę.
- Majka ćwiczy, już czwartą noc z rzędu. A co najważniejsze treningi przynoszą efekty. Brakuje jej 13 sekund do granicy. - Karol ma namyśli się czas, który Robert ustalił dla dobrego kierowcy. A przez dobrego kierowcę jest rozumiany taki ścigant, którego należy monitorować.
- Ha... Nie myślałem, że tak szybko dojedzie do takiego poziomu. Hmm...
- Ciekawe, dlaczego tak nagle zaczęła intensywnie ćwiczyć.
- To akurat proste. Zaraz ci pokażę.
Robert wstał z łóżko. Przesunął fotel z bratem i podszedł do komputera.
- Na pewno ma to związek z tym - pozał ogłoszenie sprzedaży żółtej Ibizy.
***
Tym razem Majka nie odjechała. Właśnie wybierała się szukać kolejnego kandydata na przeciwnika. Odmówił jej już trzeci kierowca. Podeszli do niej Olszańscy.
- Gratulacje! Już dawno nie widziałem, żeby ktoś ścigał się dwukrotnie tego samego wieczoru i w dodatku wygrał! - Karol klepnął dziewczynę w plecy.
- Bo reszta kierowców nie zachowuje się tak dziecinnie.
- Hę?
- Ścigają się tylko raz po to, aby mieć pewność, że nie zużyli za bardzo opon oraz w obawie przed wyczerpaniem psychicznym.
- Opony? Nie przesadzaj, to tylko 10 km. Poza tym, gdybym je tak szybko zużywała, to nie zarobiłabym na nie.
Chłopak z teamu przyszedł po Karola.
- Widzę, że poprawiłaś się.
- Przyzwyczaiłam się już do Ibizy, ale skoro zauważyłeś, że się poprawiłam, to może mógłbyś się ze mną zmierzyć.
- Cztery nocki nie sprawią, że będziesz AŻ TAK DOBRA.
- A ty iluletnie masz doświadczenie?
- Sześcioletnie.
- Samochodem samodzielnie jeżdżę od ósmego roku życia, a w wieku dwunastu lat ojciec zaczął mnie trenować na serio przez kolejne cztery lata. Powiedzmy, że moje poprzednie wyniki była tak kiepskie, ponieważ Ibizą jeżdżę krótko. Z ojcem na trasie byłam nią kilkanaście, góra kilkadziesiąt razy na trasie. I to, co do tej pory miałeś okazję zobaczyć, to nie jest szczyt moich umiejętności.
- Ach, no tak. Specjalnie wyzwałaś dwóch kierowców, z którymi przegrałaś i ścigałaś się z nimi tego samego wieczoru. A teraz skoro wygrałaś, uważasz, że możesz się ze mną zmierzyć.
- A co ci szkodzi?
- Możemy zmierzyć się w przyszłym roku.
- W przyszłym roku!? - wytrzeszczyła oczy. Chyba sobie żartujesz? Co ty na to, żeby zmierzyć się za tydzień?
- A tobie śpieszy się tylko, dlatego że twoja matka wystawiła Ibizę na sprzedaż, czyż nie?
- Skoro wiesz, że wkrótce nie będę mogła się ścigać, pozwól mi zakończyć moją karierę z przytupem.
- To znaczy?
- Pokonanie króla trasy byłoby najlepszym zakończeniem.
Chłopak westchnął.
- Skoro tak bardzo jesteś pewna swego. Mam jeden warunek. Chcę coś mieć z tego zwycięstwa. Jeśli wygram... - zbliżył się do niej. - Spędzisz ze mną noc - szepnął do ucha. Dziewczyna chciała coś powiedzieć, ale położył jej palec na ustach. - Jeśli się zgadzasz, przyjedź za tydzień o 21, a jeśli nie to nie zjawiaj się.
Odszedł. Uznał, że dzięki temu dziewczyna odwali się od niego na dobre.
CZYTASZ
Królowie Prędkości
ActionMaja Piwońska jest córką byłego kierowcy rajdowego. Można powiedzieć, że pociąg do szybkich samochodów ma we krwi. Oczywiście po tym, jak dziewczyna dowiaduje się, że w jej okolicy odbywają się nielegalne wyścigi, postanawia iść je obejrzeć. Ale ile...