Na królewskiej trasie pojawił się nowy kierowca. Z nikim się nie ścigał, tylko ogłosił, że jest nowym wicekrólem trasy, bo pokonał Pogromcę Olszańskiego. Ciekawe jest to, że odmówił on udziału w wyścigu z Robertem.
Chłopak był w szoku. Nikt od dawna mu nie odmówił. Jednak cierpliwość stracił dopiero, wtedy kiedy kierowca Imprezy zapytał o Majkę. Powiedział, że specjalnie przyjechał z Mazur do niej. Aby móc się z nią ponownie zmierzyć. Gdy Robert, to usłyszał, odszedł od mężczyzny z histerycznym śmiechem.
- Czy z nim jest wszystko w porządku? - zapytał Mikołaj.
- Ta... - odpowiedział Karol, ale brakowało mu przekonania w głosie, a Mazur zmruż podejrzliwie oczy. - Tak jak mówił wcześniej brat. Może być drobny problem w wyzwaniu Mai Piwońskiej. Teraz na wyścigach pojawia się tylko w roli kibica.
- Nie wyglądała na osobę, która łatwo daje za wygraną i po paru przegranych odejdzie z wyścigów.
- Bo nie jest taka. Chwilowo nie ma samochodu, więc może, zamiast ścigać się z nią, zmierzysz się ze mną albo moim bratem?
- Pokonałem już raz twojego Pogromcę, więc ty nie jesteś dla mnie żadnym przeciwnikiem. A co do twojego brata, to się zastanawiam, czy jest on zdrowy psychicznie. Poza tym przyjechałem tu specjalnie do tej dziewczyny, a nie do was. Jak zdobędzie, nowe auto niech da znać, a ja znowu przyjadę.
CZYTASZ
Królowie Prędkości
AcciónMaja Piwońska jest córką byłego kierowcy rajdowego. Można powiedzieć, że pociąg do szybkich samochodów ma we krwi. Oczywiście po tym, jak dziewczyna dowiaduje się, że w jej okolicy odbywają się nielegalne wyścigi, postanawia iść je obejrzeć. Ale ile...