Z tego względu, że zostały mi raptem 3h do spotkania, stwierdziłam że pójdę na zakupy. Potrzebowałam odświeżenia mojej szafy na tyle ile to możliwe, dużo nie kupię mając tylko 150zł.
Galeria handlowa to miejsce za którym nie za bardzo przepadam.
Jest tu za dużo osób, każdy się patrzy.
Nie za specjalnie lubię tłok, więc szybko kupię to co trzeba i uciekamOdwiedziłam tylko jeden sklep dobrze każdemu z resztą znany H&M.
Znalazłam tam wszystko co chciałam.
Proste niezawodne ciuchy, w spoko jakości jak i cenie.
Długo mi z tym nie zeszło, kupiłam białe body, czarne rurki z dziurami i najlepsze... Czarny t-shirt z napisem "F*co U". Szykowne bardzo. Moim zdaniem cudowne połączenie.Do domu wróciłam dłuższą drogą, i tak miałam jeszcze godzinkę.
Jeść nic nie będę, bo zajadam się właściwie od rana samym stresem.
Tak. Stresuję się przed tym spotkaniem. Nie mam pojęcia (kolejny raz) gdzie mnie zabierze. Mam nadzieję, że będzie tak miło jak ostatnim razem. Chyba go lubię.
Przy nim czuje się jakoś inaczej, tak specjalnie, a moje ciało jakby zamarza kiedy coś mówi. Nie wspominając o jego dołeczkach i jego niegrzecznym spojrzeniu.***
Makijaż nie był zniewalający, prawdę mówiąc to prawię nic nie robiłam.
Jedynie poprawiłam maskarę i wysyłałam całe opakowanie mąki na twarz, żeby ją lekko zmatowić i wyrównać koloryt.
Ubrałam się w to co kupiłam.
Z włosami tak samo nie robiłam dużo, nie lubimy się. Żyją we własnym świecie, są cienkie i proste.
Postanowiłam je po prostu wyprostować na podwiniętych końcówkach... Ale lekko, tak żeby wyglądało to dosyć naturalnie.Bardzo się stresuje, ale nie wiem czemu. Dawno nie byłam na... Randce? Jaka randka... To zwykłe spotkanie, pogadamy pośmiejemy się i tyle. Po prostu chyba będę sobą, ale jest jeden problem...Ja przy nim nie umiem być sobą, moje ciało i zmysły szaleją gdy stanie za blisko. Czuje się wtedy taka... inna. Nawet nie wiem jak to opisać.
Za chwilę będzie. O Boże. Jak szybko ten czas mija. Szybko prysnęłam się perfumami od CK, założyłam buty i w sumie już byłam gotowa.
- Oho. Dokąd panna się wybiera? - spytała nagle mama, która wychodziła ze swojej sypialni.
- Emmm ja... Idę na spotkanie z Noah. - powiedziałam niepewnie bojąc się jej odpowiedzi.
- To ten któremu przyłożyłaś? Bo Cię zranił? - postawiła oczy, dobitnie podkreślając słowo "zranił".
Tak. Właśnie, a ja idę się z nim spotkać drugi raz. Pojebało mnie do końca.
- Tak. Ale on żałuję, na prawdę... Ja to widzę.
Bądź próbuje to widzieć, albo sprawia takie pozory.
- Wiesz... Żebyś potem tego nie żałowała. Ja Cie tylko ostrzegam, jako Twoja matka. - spojrzała na mnie i wróciła się do swojego pokoju.
Ufff, myślałam, że będzie poważna i długa rozmowa, a tu proszę... Odbyło się bez użycia kija, oczywiście żartowałam. Moja mama nigdy na mnie ręki nie podniosła, jest mega kochana i opiekuńcza. Cieszę się, że ją mam. Co innego mój tata, temu to lepiej nie zachodzić za skórę, jest bardzo... jakby to ująć, czujny i mega nadopiekuńczy. Co mnie przeraża, i gdyby się dowiedział o Noah, to z całą pewnością nigdzie by mnie nie puścił, dlatego cieszę się, że mam taką mamę.
Message:
Noah: Jestem już przed Twoim domem.
Ja: No to wychodzę.
- Mamo wychodzę.- Krzyknęłam, nie bałam się, że tata usłyszy, ponieważ nie było go w domu.
- Baw się dobrze. - Dziwnie to zabrzmiało, ale nieważne.
CZYTASZ
Stay With Me •||• Noah Centineo 🖤
Hayran KurguOPOWIADANIE W CZASIE KOREKTY. .One shot. Nie mogę, kurwa nie mogę. Za dużo o nim myślę i trudno jest mi się skupić, na prostych rzeczach. To jak czubkiem swojego języka przeciągnął po mojej szyi, było niesamowite. ~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~|~...