Chanyeol
Obudziłem się w białej sali. Nade mną stał lekarz, a obok siedział Baekhyun.
-C-co ja tu robie?
-Chanyeol!
-Dlaczego tu jestem?
-Miałeś wypadek, nie pamiętasz?
-Ale odwiozłem Ole?
W odpowiedzi pokręcił tylko przecząco głową. Czyli ona też była w tym aucie.
-Nic jej nie jest?-Nie wiem. Lekarze nie chcą mi powiedzieć.
-Proszę pana. Proszę żeby pan wyszedł.-On posłusznie wyszedł.
Baekhyun
-Z Chanyeol'em wszystko w porządku?
-Nie wiem. Nie chcą mi powiedzieć. A co z Olą?
-Lekarze mnie nawet do niej nie wpuszczają. Powiedzieli jedynie, że jest w ciężkim stanie.
-Aż tak źle?
-Baek?
-Hm?
-Wszystko w porządku?
-Tak. Tylko trochę mi słabo...To prawda. Jeszcze chwile stałem, a potem osunąłem się na ziemie.
-Baek!Suho
Baekhyun'a wzięto na jakieś badania. Zajebiście! Tylko tego mi brakuje, żeby wszyscy po kolei trafiali do szpitala!
-Baekhyun!
-Spokojnie. Nic mi nie jest.
-Napewno?
-Tak. Ja....zawieziesz mnie do dormu?
-Jasne. Chodź....Baekhyun
Przez cała drogę się nie odzywałem. Nie miałem na to siły. Czułem się totalnie wyczerpany.-Będę wracał do szpitala. Reszty nie ma. Są w SM.
-Ok. Dzięki za odwiezienie.Jedyne o czym teraz marze to ciepłe łóżko do którego się przyczepie.
Od Kai:
Ej! Wszystko w porządku?Do Kai:
Tak. Skąd takie pytanie?Od Kai:
Słyszałem o twoim omdleniu.Do Kai:
Naprawdę. Wszystko jest Ok. Tylko chce się położyć.Od Kai:
Nie No! Jasne😊Dajcie mi odpocząć ludzie! Czy ja o tak dużo proszę?
Chanyeol
Kiedy tak leżę na tym łóżku, zastanawiam się, po czyjej stronie stoi wina? Kto spowodował wypadek? Wszyscy mówią, że to ten gościu uderzył w nasze auto, ale ile w tym prawdy?
-Chanyeol?
-Co ty tu robisz? Baek też jest?
-Nie. On....źle się czuł więc odwiozłem go do dormu.
-Ale nic mu nie jest?
-On...tylko zemdlał. Podobno nic mu się nie stało.
-Tylko zemdlał? Mam nadzieje, że nic mu nie jest.
-Ja też. Wygląda jak wrak siebie. Jest strasznie blady. Ale nie bardziej niż ty!
-Wiem. A z Olą?
-Nie wiem.....nie chcą mi powiedzieć.
-A jak myślisz? Mi powiedzą?
-Nie wiem. Trudno mi to stwierdzić.
-Czuje się winny. To ja prowadziłem!
-Nie obwiniaj się! To przecież tamten gościu w was uderzył.
-Co z tego? I tak nadal ja prowadziłem.
-Chanyeol! Proszę cię.
-Nic na to nie poradzę! Czuje się winny i już! Okej?!
-Nie krzycz. Okej? Nie powinieneś się męczyć!
-Niech ci będzie! Ale zachowujesz się jak mama!
-Przepraszam! Będę już szedł. Przyjadę jutro.
-OkSuho wyszedł. Dlaczego nie chcą mu powiedzieć co z Olą? Naprawdę chce wiedzieć! Czy oni nie rozumieją tego, że ja prowadziłem i czuje się winny?
Karo
-Ola już pojechała?-Tak. Jakieś 4 godziny temu? A co?- Odpowiedz pytaniem na pytanie. Świetny pomysł! Cóż.
-Tak się tylko pytam.
W tym samym czasie rozbrzmiał dźwięk mojego telefonu.
-Karo?
-Nie duch święty! Tak to ja. Stało się coś, Jimin?
-Właśnie dowiedziałem się, że Ola i Chanyeol mieli wypadek.
-Czekaj! W jakim sensie wypadek? Co się stało?
-Nie dokładnie wiem co się stało, ale Suho dzwonił i pytał się, czy przyjedziemy tam. Jedziecie z nami?
-Jasne!
-Będziemy tam za jakieś dwadzieścia do trzydziestu minut.
-O-ok! Będziemy czekać!
Szczerze to mnie to zdziwiło. Jakim cudem to się stało? Przecież z tego co pamiętam Chanyeol był naprawdę dobrym kierowcą.
-Dziewczyny! Jedziemy do szpitala!
-Dlaczego, stało się coś?
-NaBi i Chanyeol mieli wypadek! Szybciej! Mamy pół godziny!
-Dobra! Ale ty się czegoś napij i uspokój się trochę, wyglądasz jakbyś zaraz miała wybuchnąć.
-Niech ci będzie!
Jimin
Teraz tego wszystkiego żałuje. Przecież to nieprawda, że nienawidzę Oli. Jestem idiotom! Wielkim!
-Jimin? Wszystko Ok?
-Tak. Macie coś do picia?
-Masz.
-Dzięki hyung.- Wymamrotałem pod nosem tak cicho, że wątpię, aby mnie usłyszał.
-Wszystko w porządku? Wyglądasz jakby coś cię gryzło...- Jak zawsze! Czy po mnie naprawde tak bardzo to widać?
-Tak.....po prostu jestem trochę zmęczony...
-Kłamiesz!
-Dajcie spokój Ok?
-Jungkook jutro ma wyjść ze szpitala.
-Naprawde? To super.- Wymusiłem uśmiech na twarzy. Jedno szczęście. Ciastek w końcu wyjdzie ze szpitala.
-Tak. A ty Jimin. Nie wiem co cię gryzie, ale nie wszystko jest w porządku. Jak sam tego nie powiesz to i tak z ciebie to wyciągnę.
-Naprawdę! Nic mi nie jest!
Prawie nic....
________________________________
W końcu udało mi się ciś napisać!PinkOlka/나비🦋
CZYTASZ
BTS-Spełnione marzenia |3|
FanfictionKolejna część BTS-Spełnione marzenia. Ola ma problem. Jej zespół się powiększa. Od dwóch lat nie widziała się z żadnym członkiem 24K. Za to poznała Exo. Bardzo się z nimi polubiła. Zaczęła jeździć na swoim wymarzonym ścigaczu. Czy coś się zmieni?