Rozdzial 25

176 10 13
                                    

Ola
Dwa miesiące później
-Jesteś!- Krzyknął Jungkook widząc mnie wychodzącą z lotniska. Właśnie wróciłam z Polski.

-Cookie!- Podbiegłam do niego i go przytuliłam. Tak dawno się z nim nie widziałam. A jednak jest moim narzeczonym. Tak! Oświadczył mi się drugi raz!

-Jak dawno cię nie widziałem Motylku! Jak tam było w Polsce?-Zaczęliśmy iść w stronę auta.

-Trochę się tam zmieniło. Nie wiem czy słyszałeś, ale byłam na koncercie 24K. Podobało mi się. Właściwie to mam się z nimi spotkać. Spotkałam dużo starych przyjaciół. A! I moja siostra będzie miała ślub.

-Serio?

-Nie na niby! Tak! I zaprasza nas! Chce was poznać. Ciebie zwłaszcza!

-To miłe.

🌼🌼🌼

-Ola!- Kolejni krzyczą. Nie było mnie tylko półtora miesiąca!

-Cześć!- Wszyscy na raz rzucili się na mnie przewracając mnie. Było to śmieszne nie ukrywam. A Jungkook zamiast mi pomóc to stał nad nami i się śmiał. Chamstwo w państwie normalnie!-Cookie! Pomóż!

-Już!-Pomógł nam wstać.

-Kawy? Herbaty?

-Kawy.

-A reszta?-Jungkook, Suga i RM wzięli kawę. Reszta herbatę, bo stwierdzili, że kawa jest ohydna. Oni sami są ohydni!

-Dawno cię tu nie było. Ale nadal potrafisz koreański

-A co? Myślałeś, że zapomnę? Przecież mieszkam tu od kilku lat. Jak mam tego nie pamiętać, Hobi?

-No wiesz, są różne sytuacje- Zaśmialiśmy się. W tym czasie Jin przyniósł kawy i herbaty.

-Dzięki. Jak tam? Wszystko u was w porządku?

-Raczej tak. Wszystko się jakoś układa. Nowy album, więc było trochę dużo roboty z tym wszystkim, ale wszystko jest w porządku. A u ciebie?

-A! Nic ciekawego. Wszystko tak jak było. Teraz czekają nas przygotowania do nowego comebacku, więc czeka nas dużo pracy, zmiana koloru włosów...

-Jaki będziesz miała kolor?

-Każda z nas ma swój kolor. Mi odpowiada czerwony, więc taki będzie mój kolor włosów. Poza tym, gdzie zostawiłam ścigacz?

-Jeonguk go wziął. Powiedział, że tam będzie bezpieczniejszy i w sumie ma racje.

-Spoko fajnie wiedzieć. I tak mam do nich dzisiaj jechać. W ogóle która jest godzina?

-Około czternastej- Kocham Jin'a za tą odpowiedź!

-Dzięki. Będę musiała się zbierać...

-Zawieść cię?-Zapytał Jungkook. Kochany

-Nie dzięki. Wezmę taksówkę, a ja nie chce, żebyś był zazdrosny jak przytulne Cory'ego, albo Kisu

-Co? Dobra! Lepiej nie jadę

-To ja lecę. Papa!- Przytuliłam Jungkook'a i wyszłam

-Papa, Motylku!

🌼🌼🌼

Zapukałam do drzwi. Ciekawe kto otworzy

-Ola? Cześć!- Kiyong. WOW! Pamięta mnie!

-Cześć! Przyszłam!

-Wchodź!- Weszłam zamykając za sobą drzwi.

-Cześć?- Wszyscy jak na znak, równocześnie się odwrócili.

-Ola! Jak ja cię dawno nie widziałem!- Z kanapy wstał Cory i przytulił mnie. Potem wstał Kisu, Changsun i Hongseob. Reszta siedziała.

-Ej! A wy? Co wam się stało?

-Jinhong nie czuje się najlepiej, Hongseob ma jakieś dziwne widzi mi się, a Jeonguk? Nie wiem. Jeonguk!- Cory jaki lider. Po prostu idealnie!

-Co? Dlaczego krzyczysz?

-Bo inaczej nie rozumiesz!

-Em..,.ja mam do ciebie pytanie, Jeonguk

-Jakie?

-Zaprowadzisz mnie do mojej kochanej maszyny?

-A! Tak jasne! Chodź- Wstał z kanapy i wziął jakieś klucze.-Jedziemy!

-Jedziemy?Aaaaa! Dobra!- Garaż! Tam jest przecież tak cudownie!

🌼🌼🌼

-Stoi tam- Wskazał na mój kochany ścigacz.

-Dzięki za przechowanie go. Ale....

-Ale?'

-Dlaczego jesteś taki oschły?

-Ja.....nie jestem oschły- Nie wcale! Nienawidzę jak on się tak zachowuje!

-Jeonguk! O co chodzi?!

-O nic!

-Jeonguk!!!

-No dobra! Nie mogę być milszy! Staram się jak mogę, żeby tylko nie myśleć o tym, że jestem w tobie zakochany! Po prostu nie mogę! Jesteś zaręczona i nie chce palnąć jakiejś głupoty względem tego! Ok?

-Hej! Jeonguk? Ty nadal jesteś we mnie zakochany?

-Nie ważne. Zmienmy temat ok?-Sięgnął do kieszeni i wyciągnął paczkę papierosów

-Jeonguk?- Ręce całe mu się trzęsły. Straszny widok

-Dam rade. Chce tylko zapomnieć!

-Jeonguk! To nie jest takie proste. Ja to rozumiem. Nie musisz zapominać. Robisz sobie tym krzywdę. Rozumiesz? Nie możesz tak robić! Wykończyć się!

-Wszystko jest w porządku. Nie wykończę się. Jak się czymś zajmę nie wykończę się...

-Jeonguk. Ja widze jak ty się męczysz!

-Kiedyś mi przejdzie! Naprawdę! Daj spokój!

-Nie dam? Nie mogę patrzeć na to jak się męczysz rozumiesz?! Nie mogę na to patrzeć! To jest straszne! Kilka razy dzwoniłam do ciebie po koncercie, ale nie odebrałeś! Na koncercie też zachowywałeś się dziwnie!

-Dam rade! Spokojnie!

-Jeonguk!

-Dam rade!

-Jeonguk!

-Dam rade!

-Jeonguk!!!!- Tym razem krzyknęła tak, że nawet z tego pustkowia było słychać to w Seulu

-Co?

-Dlaczego to robisz?

-Co robie?

-Eh!

-Ja nic nie robie!

-Robisz! Myślisz, że fani tego nie widzą? Wiesz ile w internecie jest artykułów na twój temat z tytułem ,,Jeonguk, gwiazda KPOPu zachowuje się dziwnie. Czy to zawód miłosny?"  Fani się o ciebie martwią! Jeonguk nie możesz ta....- Pocałował mnie! Zrobił to.

-Ja. Przepraszam!- Uciekł.

-Jeonguk! Jeongku!- Świetnie! Tak! Najlepiej uciec! Och!

________________________________
Rozdział! Tak! W końcu go napisałam!

PinkOlka❤️

BTS-Spełnione marzenia |3|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz