Flashback
Jeonguk
-Jeonguk! Ogarnij się! A co byś zrobił gdyby był tam jakiś fan bądź fanka i zrobiliby ci zdjęcie?! Wiesz jakie mielibyśmy problemy?
-Co cię obchodzi moje życie?!A nie! Czekaj! To nie moje życie cię obchodzi! Tylko to czy wy nie będziecie mieć problemów...-Popchnąłem go na ścianę
-Dużo mnie obchodzi twoje życie! Jesteś moim przyjacielem!
-Cory! Od kiedy?!
-Czyli nigdy nie byliśmy?
-Jesteś idiotą!
-Dupek!- Nie wiem co wtedy we mnie wstąpiło
-Co powiedziałeś?!-Bić się. To jedyna rzecz którą potrafię!
-Ah! Jeonguk! Przestań...proszę!-Płakał i błagał. Nie słuchałem. Kopałem dalej, aż w końcu ...złamałem mu nogę. Złamałem nogę najlepszemu przyjacielowi...
-Jeonguk...-Patrzył na mnie. Uciekłem...jak tchórz!-Jeonguk? Coś się stało?
-Nie...tylko coś mi się przypomniało. Nic specjalnego....-Do naszego pokoju wszedł Cory. Pewnie właśnie wrócił. Ściągnęli mu gips!
-Jeonguk!-Usiadł na swoim łóżku-Nie obwiniaj się o to tak! No dobra! Jestem trochę zły...ale to nie znaczy, że masz się zadręczać tą myślą!
-Cory!-Wstałem od biurka przy którym siedziałem- Złamałem ci nogę! Pobiłem cię! Przeze mnie nie możesz teraz tańczyć!
-To tylko pół roku przerwy...
-Tylko?- Mój głos zaczął się łamać- Cory...jesteś liderem, jesteś nam potrzebny! Teraz jedyne co możesz robić to śpiewać...zajebisty ze mnie przyjaciel....
-Ostatnio twierdziłeś inaczej...twierdziłeś, że-
-Wiem co twierdziłem-Przerwałem mu- To było pod wpływem emocji okej?
-Rozumiem....Nie jest najgorzej!
-Nie! Jest wręcz zajebiście!- Po moim policzku spłynęła pojedyncza łza- Już dawno powinienem się zabić i byłby spokój...
-Gukkie!- Wstał i podszedł do mnie. Rozpłakałem się po raz pierwszy od jakiegoś czasu-Nie płacz...-Otarł moje łzy
-Cory....jestem głupi! Wszystko to moja wina! To, że Kisu taki jest to też moja wina...
-Co?- Zdziwił się...
-Przed jego wyjazdem dałem mu wyzwanie. Miał się zmienić. Nie wiedziałem, że zmieni się w takiego śmiecia! I wiem, że teraz jestem głupi..bo płacze teoretycznie bez powodu...-Otarłem kolejne łzy
-To nie twoja wina. Przecież nie ty kazałeś mu się zmienić na gorsze....
-Właśnie, że moja...
-Nie powinieneś płakać. Nie pasuje to do ciebie...-Spojrzał na mnie...inaczej. Nigdy tak na nikogo nie patrzy. Albo to moje dziwne wrażenie?
-Myślisz, że do ciebie pasuje?-On też płakał. W pewnym momencie po prostu się zaczęło
-Nie ważne. Do żadnego z nas to nie pasuje...
-Przepraszam...
-Za co?
-Bo jestem głupi! Zespół sypie się przeze mnie...
-Przestań tak mówić! Musisz o tym zapomnieć!
-Jak niby?
-Normalnie! Nie żyj przeszłością!
-To nie takie proste...
-Prostsze niż myślisz!
-A może ja w ogóle nie myśle?
-Przestaniesz pieprzyć głupoty?
-Ale ja nie pieprze głupot! Tak jest prawda!
-Wiesz jaka jest prawda?
-Że jestem debilem bez serca?
-Nie!- Pstryknął mnie w czoło
-To nie wiem!
-To, że cię...ja cię kocham Gukkie i nie pozwolę, żebyś tak o sobie mówił!- Cory mnie kocha? No to zajebiście....
-Ja...
-Wiem. To głupie!
-Od kiedy?
-Od wtedy kiedy ty kochasz się w Oli...ale nie ważne!-Zaśmiał się i zaczął nerwowo układać kartki na swoim biurku
-Przestań!-Dałem rękę na jego biurko. Momentalnie przestał
-Dobra! Nie ważne! Wiem, że jestem głupi!
-Teraz ty zaczynasz? Zamieniliśmy się miejscami czy co?
-Nie wiem. Możliwe!
-Mogę ci przywalić?
-Lepiej nie...
-No racja. To nie byłby zbyt dobry pomysł...
-Jeszcze byś mi rękę złamał! Albo drugą nogę?
-Przestań się śmiać!-Uderzyłem w niego pierwszą rzeczą jaka mi się nasunęła, czyli... poduszką oczywiście. Był jeszcze wazon, ale to niebyły zbyt dobry pomysł
-Kiedy to jest śmieszne!
Od:Jinhong
Przestaniecie się bić, czy cokolwiek wy tam robicie i przyjdziecie zjeść?Do:Jinhong
Tak Jinhonggie! Idziemy!-Chodź zjeść!
-Teraz?
-A kiedy?
-Za tydzień w piątek!
-Lubisz piątki co nie?
-Jak nie wiem!
________________________________
Równe 600 bez notki! Jaka ja jestem perfekcyjna!PinkOlka/나비🦋
CZYTASZ
BTS-Spełnione marzenia |3|
FanfictionKolejna część BTS-Spełnione marzenia. Ola ma problem. Jej zespół się powiększa. Od dwóch lat nie widziała się z żadnym członkiem 24K. Za to poznała Exo. Bardzo się z nimi polubiła. Zaczęła jeździć na swoim wymarzonym ścigaczu. Czy coś się zmieni?