Rozdział 10

208 13 18
                                    

Ola
-Nie słyszałaś?! Masz wyjść! Nie wiem kto cię tu w ogóle wpuścił?!- Wtrącił Kook. Widziałam, że tego nie chciał. Jej tutaj również.
-Wyjdę! Wyjdę tylko dlatego, że nie chce wam się wtrącać w życie! A o tym, że zacznę się pakować, pomarz!- Wyszła z pokoju trzaskając drzwiami.

-Ola. Ja przepraszam.
-Nie masz za co. To ja powinnam przeprosić. Zamieszkałam u EXO bez możliwości skontaktowania się ze mną. Przepraszam.
-Spokojnie.
-A Jeonguk?
-Chodzi. Wyszedł już ze szpitala. Chciał się z tobą widzieć.
-Później do Noego pojadę.
-Jesteś na ścigaczu.
-A na czym by innym?
-Pieszo.
-Nie. Jestem na ścigaczu. Podrzucić cię gdzieś?
-Do wytwórni.
-I tak tam jadę. To się ogarnij Ok?
-Jasne.- Zaczął grzebać w szafie.

Do Manager:
Cześć! Jesteś w BigHit?

Od Manager:
Jejku! Ola! Żyjesz. Co za ulga. Wracają do tematu. Tak jestem w BigHit.

Do Manager:
Będę tam za około godzine.

Od Manager:
Stało się coś?

Do Manager:
Stało. Jest szef?

Od Manager:
Jest.

Do Manager:
Uprzedź go, że będę tam.

Od Manager:
Uprzedze☺️

Gdy oderwałam wzrok od telefonu Ciastka nie było już w pokoju. Zeszłam na dół. W kuchni stał Jin.

-Hej Jin!
-Ola!!!!- Podszedł i mnie przytulił.
-Tak bardzo się stęskniłeś?
-Tak nie wierz jak mi cię brakowało! Cookie całymi dniami płakał.
-Słyszałam, w senie widziałam. Mam jedno pytanie. Kto wpuścił Yeo?
-Nikt. Sama się wepchnęła. Nie dało się jej zatrzymać.
-Ok

-Jestem gotowy.
-To jedziemy. Pa Jin!
-Pa!

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸
-Cześć SeokHan.
-No cześć Ola. Chciałaś coś.
-Tak. Ale...chodźmy do szefa Ok?
-Dobra.

Weszliśmy do biura szefa.
-Cześć szefie!
-Witam. Chciałaś coś ode mnie.
-Chce wyrzucenia Emilii z zespołu.
-Czemu?!
-Łamie wszystkie dane nam zasady. Te od ciebie i te ode mnie.
-W jakim sensie?
-W każdym. Po drugie nie potrafi się z nami dogadać. Strasznie się wymądrza. Uważa się za lidera, chociaż to ja nim jestem.
-Tak. Ostatnio dziewczyny się na nią skarżyły.-Wtrącił manager. -Powiedziały, że kiedy Ola wyszła, ona zaczęła się wywyższać.
-Dobrze. To jedziemy tam.
-Ok.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Weszliśmy do dormu.
-Cześć dziewczyny.- Z pokoju wyszła Emilia. Właśnie jej potrzebowałam.
-Cześć zdziro! Udało ci się mnie wywalić?- Nie zwróciła uwagi na stojących za mną CEO i managera.
-Wiecie co powiedziała?- Pokręcili głową.-Coś w stylu ,,Cześć zdziro!"
-Emilia. Zaczynasz się pakować. Jeszcze dzisiaj wracasz do polski.
-Żartujesz szefie?
-Nie. Jestem najbardziej poważny jak potrafię.
-Ty...
-No dokończ. I tak cię już nic nie uratuje!
-Dziwko! Jedziesz sobie do EXO, wojsko kochanka Baekhyun'a wracasz i myślisz, że co?! Że lepsza jesteś od nas?! Nigdy nie będziesz lepsza ode mnie! Jestem lepsza! Byłabym lepszą liderką! Popełniasz błąd szefie. Byłabym lepszą liderką!
-To nie ja ją wybrałem tylko dziewczyny. Poza tym mi to pasuje. Jest bardzo dobrą liderką! A ty pakuj się. Masz na to trzy godziny. Potem przyjeżdża po ciebie auto i jedziesz na lotnisko.
-Dzięki za zniszczenie życia!!- Krzyknęła i weszła do pokoju.

-Dzięki szefie. Oj No! I tobie panie managerze!-Przytuliłam ich obu. Wbrew pozorom bardzo się lubimy. Nie są dla mnie jak szef i manager tylko hak przyjaciele.
-Nie masz za co. Zostaniemy tu dopóki nie przyjedzie po nią auto.
-Jeszcze ran dzięki.
-Proszę....

Lepiej być nie mogło. Emilia wyjedzie i będzie super. Wystarczy tylko to wytłumaczyć w kolejnym wywiadzie za trzy dni i będzie super...

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Od mojego powrotu miną już tydzień. Dobrze czujemy się w dormie bez Emilii. Cóż. Tak bywa. Teraz ćwiczymy do nowej piosenki. W wywiadzie powiedziałam, że Emilia już nie będzie z nami występowała, ponieważ złamała zasady których powinna się trzymać. Piosenka nosi tytuł ,,Bad Love" choreografia nie jest taka trudna, tylko trzeba dużo robić nogami. Więcej niż rękami. Przeszkadza mi to trochę, ale cóż. Kiedyś się w tym specjalizowałam.

-Hej!
-Ciastko!- Podbiegłam do niego i w cudzysłowie rzuciłam się na szyje.
-Co tam? Zabieram cię dzisiaj.
-Gdzie?
-Poza miasto. Lubisz pola, lasy i tym podobne?
-Ja? Ja kocham pola lasy i tym podobne.
-Ubierz się luźno tak, żeby nic cię nie pogryzło. A w sumie. Jak chcesz.
-Dobra robią zmykam do dormu się ubierać. Dziewczyny dzisiaj już koniec!

Wyszkiśmy z budynku i skierowałam się w stronę powrotną do dormu. Tym razem nie mam ścigacza. Przyjście na piechotę było błędem.

🌸🌸🌸🌸🌸🌸🌸

Przeszukałam całą szafę i po jakiejś godzinie lub dwóch wyciągnęłam to:

Przeszukałam całą szafę i po jakiejś godzinie lub dwóch wyciągnęłam to:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak trochę na Jin'a. Mi to nie przeszkadza. Ładnie wygląda jest wygodne, czego chcieć więcej?

Po wyjściu z łazienki wyglądałam Ok. Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi podbiegłam pod nie i otworzyłam po drodze zabierając torebkę.

-Gotowa?
-Tak!
-Mam jeszcze jedno pytanie .
-Jakie?
-Chcesz tam zostać po namiotem? Mam namiot i śpiwory.
-Tylko wezmę jakieś rzeczy na przebranie.
-Ok...

________________________________
Namiot😂😂😂
Tylko nieliczni zrozumieją. Może nawet nie. Kiedyś gdyby ktoś był ciekawy wytłumaczę dlaczego się śmieje.

PinkOlka/NaBi🌸

BTS-Spełnione marzenia |3|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz