Kolejna część BTS-Spełnione marzenia.
Ola ma problem. Jej zespół się powiększa. Od dwóch lat nie widziała się z żadnym członkiem 24K. Za to poznała Exo. Bardzo się z nimi polubiła. Zaczęła jeździć na swoim wymarzonym ścigaczu.
Czy coś się zmieni?
W którą stronę poszedł? Gdzie teraz może być? I dlaczego chce zniknąć z tej planety? To wszystko moja wina! Mogłam nigdy się z nikim nie zaprzyjaźniać! Najpierw Adam...Artur, Suga, a teraz Cory! Wszyscy będą się zabijać? Super! Zawsze wszystko psuje!
-Ech! To bez sensu!- Rzuciłam swoją kurtką o chodnik. Szukałam go! Nigdzie go nie ma!
Do:Jinhong Cory jest w dormie?
Od:Jinhong Nie. Stało się coś?
Nie odpisałam. Byłam wszędzie gdzie mógłby być! Na moście nad rzeką Han też! Nie rozpłynął się przecież!
-Cory! Jesteś tu gdzieś?- Znów nad rzeką Han. Znów brak odpowiedzi. Tylko jedno powiedziało mi, że on tam jest. Stał kilka metrów ode mnie-Cory!- Odwrócił się. Popatrzył na mnie pustym wzrokiem
-Ola....- Podbiegłam i przytuliłam chłopaka
-Już nigdy nie chciej zniknąć!
-Ja...
-Czemu czuć od ciebie alkohol? Co piłeś? Czemu masz taki pusty wzrok?! Ćpałeś coś?
-Nie! Znaczy....może trochę?
-Ale co? Piłeś? Ćpałeś?
-Z resztą! Co cię to obchodzi! Idź do swojego męża! Przecież to on kocha cię najbardziej na świecie!
-Cory.....co się dzieje?
-Po prostu mnie zostaw!-Popchnął mnie na barierkę i odszedł. Tak po prostu....
-Cory! Cory do cholery!
-Czego ode mnie chcesz?
-Dlaczego tak odchodzisz?
-Bo nie mogę na ciebie patrzeć! Kocham cię! Ale ty tych słów nie traktujesz poważnie! No kochasz tego twojego genialnego mężusia!
-Cory! Przecież...
-Przestań! Proszę cię!
-Kocham cię!
-Ale nie bardziej niż pana perfekcyjnego Jungkook'a!
-Cory! To nie tak!
-A jak? Bo wiesz...nie rozumiem!
-Ja cię kocham! Jungkook'a po części też...ale jego mniej niż ciebie! W sumie to ja już nie wiem kogo kochać! Kogo kocham? Ja...
-Kogo kochasz?
-Nie wiem. Cory. CEO polecił mi, żeby narazie odcięła się od osób które znam. 24k, EXO, BigBang chociażby...Mam poznać nowych ludzi. Przykro mi, ale chyba zastosuje się do tego. Oczywiście! Będę pisać od czasu do czasu! To nie tak, że nie....
-Rozumiem. Mi CEO polecił to samo...
-Mam jeszcze jedno pytanie! Co z Jeonguk'iem? Jam chciałam z nim porozmawiać to mnie unikał!
-No to....Chyba wszytko okej. Ostatnio przesiaduje dziwnie długo w pokoju u Kisu...
-Hyung! Noona!
-Kiyong?-Zapytaliśmy chórem...
-To moje imię! Hyung miałeś być dzisiaj na spotkaniu u CEO...opieprzył cię bo cię nie było!
-Zapomniałem!
-Hyung! Brałeś coś?
-O to samo go pytałam!
-Boże! Możecie przestać się czepiać?
-Ćpałeś?!
-Tak! I już...nie pytajcie!
-Hyung!
-Cory!
-To ja!
-Dlaczego to robisz?
-Bo lubię?
-Z kim ćpałeś?
-Z G-Dragonem....-Kurwa No nie! Trzymajcie mnie bo zaraz nie wytrzymam i rozszarpie tego człowieka!
-Dwa debile! No dwa debile!
-Noona! Uspokój się proszę....
-Ja jestem spokojna!
-Idź do domu...czy hotelu...
-Cory! Masz problemy z pamięcią, czy te narkotyki tak działają?
-Nie wiem!-Uśmiechnął się i odszedł razem z Kiyong'iem
🌸🌸🌸
Wróciłam do pokoju hotelowego w którym nie zastałam Jungkook'a. Przynajmniej tak na początku myślałam. Leżał pod kołdrą. Wyglądało to jak rozkopana kołdra dlatego go nie zauważyłam. Płakał....
-Jungkookie? Coś się stało?
-Wróciłaś?
-Co się dzieje? Jest późno. Powinieneś spać!
-Nie potrafiłem.
-Dlaczego płaczesz?
-A czy to ważne?
-Nie odpowiadaj pytaniem na pytanie! I tak ważne!
-Kochasz Cory'ego?
-Skąd to pytanie?
-Słyszałem!- Słyszał...wie co mówiłam Cory'emu
-Kookie! To nie jest prawda! Kocham tylko ciebie!-Kłamiesz...
-Ale mu mówiłaś!
-Przestań okej? Nie prawda! To co mu mówiłam to nie prawda! Przeiceż to ty jesteś moim mężem! Nie on!
-No ale..
-I to ty jesteś tym jedynym! Przynajmniej ja tak uważam! Czasem mnie wkurzasz...ale i tak coś kocham! A jak raz wkurzyłaś się na Cory'ego to już był koniec...a ile razy my się kłóciliśmy i i tak to siebie wracaliśmy?
-Vzyli nie kochasz nikogo bardziej ode mnie?
-Nikogo!
-Też cię kocham....
-Idź soac. Ja tylko pójdę się umyć i przyjdę!
-Wracaj szybko!
-Tak jest szefie!- Zaśmiał się...
Jego szczęście jest moim szczęściem. Muszę nauczyć się go kochać...
________________________________ Przepraszam za każdy błąd w tym rozdziale!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
