W tym momencie po prostu puścił jedną ręką barierkę za którą stał
-Cheol!- Nie mogąc patrzeć na to co robi złapałem jego drugą rękę-Przestań!
-Puść mnie!
-Nie puszczę cię!
-Puszczaj do cholery!
-Przestań! To nie ma sensu!
-Właśnie! Moje życie nie ma sensu!
-Przestań!
-Nie!- Jedyne co mi zostało to wejść za tą barierkę. Tak właśnie zrobiłem-Jak teraz skocze wpadniemy tam razem!
-Ewentualnie stracę życie razem z tobą,Cheol!
-Obydwoje stamtąd zejdźcie!- Nie spodziewałem się tego co zrobi. Skoczył. Tylko, że ja tam byłem, więc nie udało mu się to. Złapałem barierkę w ostatniej chwili
-Pomożecie nam do cholery?!
-Już!-Wyciągały nas dwie osoby. Cóż. Udało się
-Cheol. Nigdy więcej tak nie rób!
RM
-Gdzieś idziesz? Mieliśmy zostać w wytwórni!
-Musze coś załatwić!-Tak naprawde chce się spotkać z Emilią i zapytać co u niej. Ogólnie to mam złe przeczucia co do tego co się tam dzieje.
Do Kisu:
Gdzie mieszka teraz Emilia?Od Kisu:
Po co ci to wiedzieć?Do Kisu:
Nie pytaj tylko daj ten pieprzony adres!!!!!Od Kisu:
Jejku! Niw denerwuj się tak! *adres*🌸🌸🌸
-Emilia? Dlaczego nie chcesz otworzyć? Emilia!
Pukałem, ale bez rezultatu. Dzwoniłem, ale nadal brak odpowiedzi.
Drzwi są otwarte więc wszedłem! Nie obrazi się chyba!
-Emilia?-Chodziłem po każdym pomieszczeniu, ale Emili brak. Ostatni, pewnie jej pokój
-Emilia? Emi...Emilia!- Wyciągnąłem telefon i od razu zadzwoniłem po karetkę
Ola
-Cheol. Zostaliśmy sami. Możesz mi powiedzieć dlaczego chciałeś to zrobić?- Siedzę w biurze szefa na jego miejscu rozmawiając z moim managerem. Ale tu fajnie!
-Nie daje sobie już rady. Kiedyś zostałem mistrzem strzelnictwa. Reprezentowałem kraj i zdobyłem złoto. Kolejnego dnia wyszedłem z domu. Kiedy wróciłem....moja rodzina....oni nie żyli. Moi rodzice i rodzeństwo leżeli martwi na podłodze. Zadzwoniłem wtedy po policję. Stwierdzili, że to ja ich zabiłem i skazali na karę śmierci. Jednej osoby jakiej nie było mi żal był mój ojciec. Zawsze uważał mnie za zboczonego. Uważał, że po każdych mistrzostwach i treningach idę zabawić się z dziwkami. Miał mnie po prostu za dziwkarza! Ale ja taki nie jestem i nie byłem! Nigdy nie byłem i nie będę dziwkarzem! Ostatnio te wspomnienia wróciły. Zacząłem dostawać groźby. Po prostu chciałem ze sobą skończyć, żeby nie mieć problemów.
-Cheol. Dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej? Nic nie jest twoją winą. To nie ty zabiłeś swoją rodzine, a te groźby powinieneś zgłosić na policję. Jasne?
-Tak
-I już nie będziesz próbował sobie nic zrobić?
-Nie nie będę nic sobie robić
-Super. Teraz idź odpocząć. Do zobaczenia jutro
-Papa.-Wyszedł ze spuszczoną w dół głową.
________________________________Dobra! Bardzo Bardzo krótki rozdział! Ale trudno! Jest? Jest! Mam teraz dużo pracy związanej z moim zespołem i muszę to ogarnąć. Przepraszam No! Ale muszę!
나비
CZYTASZ
BTS-Spełnione marzenia |3|
Hayran KurguKolejna część BTS-Spełnione marzenia. Ola ma problem. Jej zespół się powiększa. Od dwóch lat nie widziała się z żadnym członkiem 24K. Za to poznała Exo. Bardzo się z nimi polubiła. Zaczęła jeździć na swoim wymarzonym ścigaczu. Czy coś się zmieni?