-Słucham.
-Wyprowadzamy się.. -powiedział nasz tata na co mnie zatkało. Co kurde?! Jak to się wyprowadzamy?! Mam nadzieje że nie daleko. Z resztą rodzice i tak daleko by się nie wyprowadzili , wiedzą że mam tu przyjaciółkę i mieszkanie tu jest dla mnie rajem.
-Co?! Gdzie?! -krzyknełam gdyż nadal nie wierzyłam.
-Agnes nie tym tonem to po pierwsze, a po drugie.. -przerwała mama patrząc na tate.
-Do Norwegii -jak to powiedziała to mnie zamurowało.
-Co kurna ?! Jak to do norwegi!? Wiecie jak to daleko?!! Ja mam tu życie! Mam przyjaciół! Nawet tą posraną szkołe!!
-Agnes! Nie przeklinaj! Wyprowadzamy się do norwegi i to postanowione! -powiedziała poważnie mama.
-Nienawidze was! Nie zwracacie wogóle uwagi na mnie i na moje uczucia..! Mam tu jedyną przyjaciółkę a wy mi ją odbieracie..Nie chce was znać.!Zawsze dostosowywałam się do waszych pieprzonych zasad nawet kiedy one mi się nie podobały to tylko dlatego aby nie robić kłótni w rodzinie , ale teraz przegieliście !!! -wykrzyczałam a łzy leciały mi jak opętane. Wybiegłam z domu i pierwsze co to pobiegłam w storne domu mojej przyjaciółki !
*
-Co ?! -powiedziała dziewczyna która nie wierzyła w to co słyszy. Płakałam jej w ramie i ledwo co oddychałam. Mama i tata dzownili do mnie chyba milion razy , ale ja się tym nie przejmowałam.
-Tak.. Ja nie chce tam jechać.! Ja chce być tu.. Tutaj z tobą.. - wyszlochałam. Widziałam że do dziewczyny oczu napływają łzy.
-Nie.. To nie możliwe, my musimy być razem. -powiedziała i po chwili jej oczy były tak samo zalane jak moje.
-Wiem., Ale mama mówi że to już postanowione.. Ja nie chce Cię stracić-wyjęczałam.
-Ja ciebie też nie. I nie stracisz mnie , zawsze będę z tobą. -powiedziała i mocno mnie ścisneła. Kocham ją..! Bez niej już nic nie bedzie miało sensu.. Gdzie te 11 lat spedzonych razem?! Gdzie one teraz bedzie?! Przecież tak nie można!
Siedziałam u dziewczyny jeszcze godzine ponieważ się sciemniało. Obydwie gadałyśmy dużo o przeprowadce i naszych dawnych odpałach. Nie wiem jak teraz to bedzie wyglądać. Tak bardzo się boje. Nie pokaże tego rodzicą , nie powiem że boję się przeprowadzki i ich potrzebuje. Oni zawsze mieli mnie za twardą dziewczyne która prawie nigdy nie płacze. Jedyną osobą która mnie rozumie jest moja misia.. Tak.,a teraz ją strace..
-To pa kochana.-powiedziałam i pożegnałam sie z nią.
-Pa skarbie -pożegnałyśmy się i ja poszłam w swoją strone a dziewczyna wpatrywała się w okno patrząc jak odchodze.
**
-Agnes wiem że to dla ciebie ciężkie , ale musisz zrozumieć.-Mówiła do mnie mama, gdy ja leżałam cała opatulona kołdrą. Wyjaśniła mi czemu się przeprowadzamy.
Wiecie dlaczego?! Bo mój TATUŚ znalazł lepszą prace! Rozumiecie?! Dla nich zawsze jest najważniejsza praca.. A może ja nie chce?! Może ja nie potrzebuje hajsu? Wole żeby zarabiał mało, ale mogła tu być niż zarabiał dużo a ja musiała zmieniać miejce i zostawiać bliską dla mnie osobę.-Nie , ty nic nie rozumiesz. -szlochałam w poduszke.
-Rozumiem. Ale ty znajdziesz sobie jeszcze kogoś innego. Może znajdziesz jeszcze jakiegoś chlopaka? Jest tam dużo przystojnych chłopców ,wiec napewno któryś ci się spodoba.
-Mamo?! Serio? Nie potrzebuje chlopaka! Potrzebuje Camily. -powiedziałam i czułam jak mama głaszcze mnie po nodze.- kiedy my tam jedziemy ?
-za tydzień.. -powiedziała moja rodzicielka.
CZYTASZ
First Kiss || M&M ✔
FanficKSIĄŻKA STARA.. ZAWIERA DUŻO BŁĘDÓW!!! ................................................................. Bad boy i zadziorna dziewczyna..? Co się stanie jak sie spotkają..? "Miłość przychodzi w najmniej odpowiednich momentach .... " -Chce abyś wie...