💙28.💛

1K 59 22
                                    

-Odwróć się..- powiedziałam do Marcusa gdy chciałam ściągnąć swoje ubrania..

-Niee..- powiedział ze skrzywioną miną.

-To nie rozbiore się i nie wskocze. - powiedziałam..

Zobaczyłam że chłopak obraca się i niepewnie ściągnełam swoje spodnie...

Teraz była bluzka.. A raczej koszula..

-Jak ja go nienawidzę za te wszystkie głupie pomysły.. - pomyślałam i ściągnełam koszulę..

Był problem bo bałam się skoczyć...

Usiadłam i chciałam powoli zejść do wody..

-Długo jeszcze ?- zapytał Mac..

-Czekaj.. Zaraz będę.. - powiedziałam.

-Jesteś pewna że sobie poradzisz?

-Tak..- powiedziałam i już miałam skoczyć gdy w ostatniej chwili się poddałam..- Nie.. Nie dam rady Marcus..- powiedziałam zła i smutna..

-Ey.. Nie smutaj..- powiedział i się obrócił.. Podpłynął w moją strone nie zwracając uwagę na moje zdanie..

Z tego wszystkiego ja też już nie zwracałam..

Chłopak złapał mnie i powoli wsadził do wody..

W ostateczności nasze klatki piersiowe się stykały..

Znowu ta niezręczna chwila...

I znowu te jego spojrzenie..

Pomimo tego że woda była zimna a ja nie umiałam pływać czułam się dobrze..
Czułam sie bezpieczna w ramionach Marcusa..

-Mac..

-Tak?

-Wiesz że nie umiem pływać prawda..?

-Tak.. Spokojnie.. - odpowiedział i sie uśmiechnął..

-Naucz mnie..

-Czego?

-Naucz mnie pływać.. - powiedziałam.

-To będzie ciężkie,  ale okej.

****************

-Oglądałaś dirty dancing?

-Jasne że tak. - powiedziałam do chłopaka..

-Co powiesz na taki sam wyskok..?

- Ale ona umiała tańczyć i wogóle.. A ja..

-Nie gadaj tylko róbmy..

-Niee.. Mac proszę..

-Oj no dawaj..

To było dziwne , ale ćwiczyłam dużo razy ten wyskok z Marcusem i prawie nam wychodziło,  jednak to nie było to..

-Mac jestem już zmeczona..- powiedziałam gdy miałam robic to po raz 10..

-Okej , rozumiem.-powiedział i się lekko uśmiechnął..

-Myślisz że jeszcze kiedyś nam to wyjdzie..?- zapytałam.

-Myślę że jeśli bedziemy ćwiczyć to tak.

-To będzie ciężkie, ale razem damy radę. - powiedziałam i odruchowo się zbliżyłam.. Dzieliły nas centymetry..

Nagle usłyszałam głos tej tapeciary..

- I jak ty tym płyniesz?!- krzyczała Elena..

Odokoczyłam od Marcusa..

-Co robisz..?

-Nie wiem czy zauważyłaś, ale oddalam się od ciebie.

- Po co..?

-Bo nie che mieć przechlapane..

- Od kogo..?

-Od tego plastika..

-Serio się jej boisz?- zapytał..

Boje się czy nie?..

Wiadome że nie..

Ja po prostu,  chyba boje sie czegoś innego..

-Nie..

-W takim razie czemu uciekasz..?

Ja nic nie odpowiedziałam tylko odpłynełam..

-Wiesz czego się boisz?!- krzyknął gdy ja wchodziłam  do łódki..- Swoich uczuć..- nadal nic nie mówiłam.. - Lepiej jest wmówić sobie że nic do mnie nie czujesz niż po prostu to przyznać..

-Co ty o mnie wiesz?! -nic nie odpowiedział.. - Właśnie! Nic!! Nie wiesz nic.. Oceniasz mnie.. Nie wiesz co przeżyłam.. Nie znasz moich uczuć.. Jesteś tylko zwykłym psem na baby który  wybiera sobie cel i ma to zaliczyć.. Jestem twoim kolejnym celem.. Myslisz ze o tym nie wiem?! Wiem.. Znam Cię.. Znam twoje zamiary..!

Chłopak nic nie powiedział tylko podszedł do mnie i przybliżył mnie do siebie..

-Mylisz się.. Gdybym chciał Cię wykorzystać mógł bym od razu Cię w sobie rozkochac.. Juz dawno bym Cię zaliczył.. Znam twoją słabość do mnie..
Ale nie wykorzystuje tego.. Wiesz dlaczego? Bo mi zależy..

Do moich oczu naleciały łzy..

Czemu on teki jest?

Naszą rozmowę przerwał odgłos zbliżającego się  kajaka.. Szybko założyłam koszule a Mac spodnie..

Niestety ja swoich spodenek nie zdążyłam założyć... Z resztą Mac koszulki też nie..

-No proszę znowu spotykamy was w akcji.. - zaśmiał się Martinus..- Musicie się bardziej chować...

First Kiss || M&M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz