💙46💛

728 56 20
                                    

Impreza trwała w najlepsze..

-Agnes chodź bo idziemy grać! - powiedziała Charlotte.

- Ale w co?

-W wyzwania. - zaśmiała sie. Widziałam ze była już potpita.

Bez słowa chwyciłam dziewczynę za rękę i poszłam z nią do grupy ludzi siedzących w kółku.

- Okej..  Są wszyscy to zaczynamy?- zapytał Samuel. On był naszym królem imprezy.  Na przeciwko mnie siedział Marcus a obok mnie Charlotte. Dobrze że miałam ją przy sobie.

Na słowa Samuela każdy pokiwał głowa na tak. Teraz zaczęły się wyzwania.. jeśli ktoś nie chce wykonać swojego wyzwania ma dać jakąś swoją rzecz do środka..

Gdy padło na Marcusa dostał wyzwanie od Eleny..

-Pocałuj mnie - powiedziała ta dziewucha..  Chłopak tylko ściągnął zegarek i dał do środka..  Każdy był w szoku..  Bo przecież... Dla niego to nie było ciężkie wyzwanie..

Elena była zdziwiona i zmarszczyła brwi.

Tym razem Mac zakręcił butelką..
Wypadło na Samuela.. 

-Pytanie czy wyzwanie ?

- Dobra..  Tym razem pytanie.. - powiedział gdyż cały czas wybierał wyzwania.

-Z Ilona dziewczynami spałeś? - zapytał Mac a każdy się zaśmiał i był ciekawy..  Ja wiedziałam z iloma,  ale nie chciałam nikomu tego gadać.. 

- Z trzema.. - powiedział Sami i zakręcił butelką...

Tym razem padło na Charlotte..

-Wyzwanie..

Samuel chwilę pomyślał i już dobrze wiedział co chce zrobić..

-usiądź na Martinusa kolana i musisz tak siedzieć do końca gry..

Dziewczyna wykonała to zadanie..

Po chwili zakręciła butelką i wypadło na mnie..

Gdybym wybrała pytanie to wyszło by ze jestem ciotą.. A nie chciałam aby tak było..

-Wyzwanie..

-Pocałuj Marcusa bardzo namiętnie i zatańcz dla niego..

-Jedno wyzwanie.. - powiedziałam gdy każdy się cieszył..

- Okej..  Więc..  Pocałuj go.. Ale.. Z językiem..- powiedziała..

Każdy był pewnien że oddam coś..

- To co oddajesz?- zapytała Elena..

Ja  wstałam..

- Nic.. - odpowiedziałam i podeszłam do Marcusa. Usiadłam na niego okrakiem.
Mac był naprawdę zdziwiony , ale nie protestował. W zamian przyciągnął mnie bardziej do siebie a ja pewnie wbiłam się w jego usta. Szczerze ? Cieszyłam się że znów mogę poczuć jego usta i to przy wyzwaniu.. Bo.. jeśli pocałowała bym go normalnie to pomyślał by sobie że mu wybaczam czy cos.. 

Poczułam jak chłopak przyciąga mnie do siebie tak abym nie spadła i łapie za biodra..  Jego język poprosił o dostęp..  Byłam mu naprawdę wdzięczna ze to on zaczął a nie ja.. Dałam mu dostęp i nie liczyłam czasu.. Na koniec Mac przegryzł moją warge.. Przegryzł ją za mocno i ja lekko pisnełam..

-Auu.. - syknełam

-Ahh.. Przepraszam- powiedział i pociągnął mnie za rękę..

-Muszę iść przmyć bo leci mi krew..

Nikt nic nie powiedział..  Bez słowa wyszłam do toalety.. Słyszałam że ktoś idzie za mną..

- Przepraszam , nie chciałem. - powiedział smutno Mac..

-rozumiem.. - odpowiedziałam.

- Jestem pod wrażeniem..  Byłem pewny że oddasz coś.. 

- Jak widzisz nie oddałam.. - powiedziałam i przemyłam warge..

First Kiss || M&M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz