Dzisiaj mój dzień nie wygląda najlepiej..
Wstałam lewą nogą. O ile można to tak nazwać..Wybrałam swój zestaw ubrań i poszłam się w to ubrać..
Gdy skończyłam swoją poranną rutynę razem z resztą poszliśmy na śniadanie..
Siedziałam na przeciwko Marcusa, lecz przyzwyczaiłam się już do tego..
Nie zbyt miałam ochotę na jedzenie , lecz wiedziałam że muszę coś w siebie wcisnąć..
Wzięłam troszkę sałatki,lecz nie zbyt mi smakowała.. Z tego wszystkiego straciłam jeszcze bardziej apetyt..
Gdy miałam już wstać i wyjść usłyszałam głos naszej wychowawczyni która podeszła do naszego stolika..
-Kochani posłuchajcie mnie przez chwilę .. Otóż będzie konkurs teatralny i wybieramy osoby do tego konkursu. Oczywiście każdy z wae musi zagrac jakaś rolę.. Mamy już zapisane pary , wiec nie bedzie tym razem problemu z parami.. Później dowiecie się co zagracie i z kim.. Okej..? - zapytała a my tylko pokonaliśmy głową na tak.. Obym miała dobrą osobę.
*********
Kolejna kłótnia..
Odziwo tym razem nie poklucilam się z Marcusem..
Dziwne..? Odpowiem otóż nie odzywam się do niego od wczoraj...
Wczorajsza sytuacja dała mi dużo do myślenia..
Jest już po kolacji i właśnie wychodzę z domu..
Udałam sie nad jeziorko.. Jest ciepło wiec nie mam z tym problemu.. Tyle dobrego że nie muszę płynąć łódką bo znam drogę..
Było ciemno , ale księżyc odbijał się w wodzie.. Wszystko wyglądało pięknie ..
Byłam sama..
Chciałam tak sie poczuć..
Ściągnełam z siebie spodnie i koszulkę..
Zostałam w samej bieliźnie..
-Jak mam poczuć się wolna jak nadal jestem uwięziona..- powiedziałam sama do siebie i ściągnełam bielizne..
Byłam naga..
Chce się czuć wolna..
Zanurzyłam się powoli w wodzie i po chwili weszłam cała ...
Zaczęłam pływać..
NARESZCIE WOLNOŚĆ..
Bez żadnych zmartwień.. Po prostu wolna..
Przypomniałam sobie w tedy o piosence Marcusa..
Heartbeat..
Nuciłam a raczej śpiewałam.
Nagle do mojego głosu doszedł drugi głos.. Znałam ten głos i przez to zadrzałam..-Co ty tu robisz..?- zapytałam.
-Moge zapytać o to samo.. Nie wiem czy wiesz , ale nie wolno kompac się nago w jeziorze..-powiedział pół poważnie..
- Tak..? Nie wiem czy ty wiesz , ale nie wolno śledzić samotnych dziewic tylko po to aby je potem wykorzystać..- powiedziałam cwanie..
-Droga Agnes ja Cię wcale nie śledzę..- powiedział i ściągnął koszulkę. - Ja tylko sprawdzam jak nasza szkolna "dziewica" się bawi.. -powiedział i zrobił cudzysłów w powietrzu..- Muszę przyznać że nie spodziewał bym się tego po tobie..
-Odejdź stąd..- powiedziałam i wpłynęłam w głąb jeziora.
-A co jeśli zamiast odejść zrobie to samo co ty?- zapytał i chciał się rozbierać lecz ja się odwróciłam.. Już po chwili usłyszałam jak wbiega do wody..
Nie oderwałam się.. Zamiast tego poczułam jak łapie mnie i obraca do siebie..
-Jeśli chcesz możemy teraz poćwiczyć podnoszenie.. - uśmiechnął się cwanie..
-Śnisz..
-Żebyś ty wiedziała co się dzieje w moich snach..
-Wolę nie wiedzieć..
-Ależ z ciebie świętoszka.. Ciekawe czy inni też wiedzą jaka jesteś naprawdę..
-Słuchaj to nie jest tak jak wygląda..Myśl co chcesz , ale ja i tak wiem jaka jest prawda.. Po za tym nie powiesz im tego..
-Skąd ta pewność?
Nic nie odpowiedziałam..
-Mogę im powiedzieć wszystko..
-Nie rób tego..
-A co z tego będę miał?
-A co chcesz..?
Chłopak nic nie zrobił tylko się zbliżył..
Nasze usta dzieliły minimetry....

CZYTASZ
First Kiss || M&M ✔
FanficKSIĄŻKA STARA.. ZAWIERA DUŻO BŁĘDÓW!!! ................................................................. Bad boy i zadziorna dziewczyna..? Co się stanie jak sie spotkają..? "Miłość przychodzi w najmniej odpowiednich momentach .... " -Chce abyś wie...