💙36.💛

866 57 22
                                    


Wielkie dzięki za 20k

💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫💫

-Chodź. - powiedziałam i wpuściłam Marcusa do domu..

Chłopak bez słowa wszedł..
Ściągnął swoją czarną kurtkę i wszedł w głąb pokoju..

-Mac..

-No?

-Chodź. - złapałam go za reke i pociągnęłam ze sobą do łazienki.

-Uuu proponujesz wspólną kompiel?- zaśmiał się. -Wiedziałam  na wyjeździe że nie  jesteś taką świetoszką.

-Zamknij się bo zmienię zdanie i ci nie pomogę.

-Kochanie jak chcesz mi pomóc?

-Nie mów tak do mnie.

-Dlaczego? Przecież jesteśmy razem.-zaśmiał się.

-Ty tak stwierdziłeś, ale..- przerwałam i zaczęłam przemywać jego ranę.

-Ale..?- zapytał i spojrzał na mnie.

-Ale jestem ci wdzięczna..

-Nie ma za co.. Jesteśmy kwita?

-nie kumam?

-Nie jesteś już na mnie zła?

-Mniej..

-Proszę nie bądź na mnie zła ,myszko. - powiedział i mnie posadził na swoich kolanach.

-Mac nie mów tak do mnie..

-Dlaczego?

-Bo nie jesteśmy razem.. Po za tym jesteśmy wrogami..

-To nie bądźmy.

-Co? Jak? Byliśmy i będziemy.. To się nie zmieni..

-Naprawde myślisz że  jestem aż tak zły ?

-Nie wiem co mam myśleć Marcus..

-Chce abyś wiedziała że czas który spędziliśmy razem nie był dla zakładu.. Wszystko co mówiłem nie było dla zakładu.. Nie pocałowałem Cię w tedy bo nie chciałem w sobie rozkochać.. Było tam zbyt pięknie.. Nie chciałem aby żadne z nas się w sobie zakochało.. Tylko..- przerwał.

-Tylko..?

-Obawiam się że juz dawno to zrobiliśmy..

*****

Umiem psuć momenty , wiem..

First Kiss || M&M ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz