-...
Chłopak nic nie odpowiedział tylko spojrzał na mnie.
-Czemu nic nie mówisz?-cisza mnie zabijała-Marcus!
-Nie drzyj się tak i chodź -powiedział i złapał mnie za rękę.
-Gdzie mam iść? Tu jest ciemno i tak ciasno.
-Dobra ,skocz.
-Co?
-Skocz. -powtórzył a ja nie wiedziałam o co mu chodzi.
-O co ci...-nie skończyłam bo poczułam jak łapie mnie za pośladki i podnosi.
-O to bystrzaku. -powiedział i złośliwie się do mnie uśmiechnął.
-Co zamierzasz?
-Zobaczysz.-powiedział i otworzył okienko.
-Marcus czy ty chcesz mnie przez nie wyrzucić?- zmarszczyłam brwi. Po tym chłopaku można się wszystkiego spodziewać.
-Dokładnie , będę miał spokój. -zaśmiał się a ja zaczęłam się wiercić.
-Nie wierć się tak .
-Będę bo chcesz mnie wyrzucić! Postaw mnie na ziemię!
-Kobieto ja żartowałem. -prychnął i podrzucił mnie w powietrzu tak że moje krocze było na poziomie jego twarzy.
Myślałam że zwariuje a raczej moje policzki.
Czułam jak się czerwienie. Chłopak chyba to zauważył bo się zaśmiał.-Postaw tam nogę.
-Gdzie? Tam niczego nie ma.. Ja spadne.
-A nie marzyłaś o lataniu?
-Jesteś głupi i nieodpowiedzialny.
-Ale pojechałaś. -powiedział z sarkazmem .
Tam nie było na co postawić nogi , przynajmniej ja nie widziałam.
-Tu nie ma na co postawić nogi idioto.-szepnełam do niego.
-Jest tam mała wystająca cegła.
-Nie zmieszcze się..
-zmieścisz.. Po prostu daj tam nogę i skocz.
-Zwariowałeś?! Jesteśmy na samej górze a ty mi każesz skakać?!
-Dobra cicho. Kładź tam nogę.
-Nie
-powiedziałem kładź!
Niechętnie położyłam nogę.
-Teraz druga
-Nie..
-Agnes kładź tam noge i po sprawie..
-Nie bo spadne!-warknełam do niego.
-Przecież cię trzymam..
-Ale puścisz
-nie puszczę. -powiedział i po chwili dodał-Zaufaj mi.
-Tobie nie można ufać.
Chłopak ewidentnie posmutniał .
Ja położyłam noge i wyszłam.
Marcus nadal mnie trzymał przez co nie wyleciałam , zobaczyłam gałąź.-Ey Marcus.
-Co ?
-Tam jest gałąź.
-Gdzie?-powiedział i wychylił się lekko przez co puścił mnie a ja czułam jak lecę do tyłu.
Myślałam że już po mnie , ale w ostatniej chwili ręce Marcusa mnie złapały.
Chłopak mocno mnie przyciągnął do siebie.
Znowu ten niezreczny moment..
Zabijają mnie takie momenty, chociaż gorsze było chyba to że czuje się jak małpa która będzie skakać po drzewach.-Eem.. Mówiłem że możesz mi ufać.
-Prawie spadłam..
-złapałem Cię.
-Ledwo
-połóż tu noge. -pokazał na gałąź .
Zrobiłam tak jak kazał i jakimś cudem udało mi się wejść na drzewo. Marcus zrobił to co ja i po chwili byliśmy prawie na ziemi. Jednak stało się coś czego się nie spodziewałam...
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
TO TEN MOMENT W KTÓRYM MOŻECIE PISAĆ NEXT XDD
CZYTASZ
First Kiss || M&M ✔
Fiksi PenggemarKSIĄŻKA STARA.. ZAWIERA DUŻO BŁĘDÓW!!! ................................................................. Bad boy i zadziorna dziewczyna..? Co się stanie jak sie spotkają..? "Miłość przychodzi w najmniej odpowiednich momentach .... " -Chce abyś wie...