Maraton 1/3
Pov. Marcus
Właśnie siedziałem na dole i robiłem ciepłą herbatę dla Agnes. Mam wyrzuty sumienia że ją wrzuciłem do tej wody. Dziewczyna spała na górze. Tyle dobrego że oddycha i nic jej nie jest. Teraz pewnie nienawidzi mnie podwójnie.
Gdy zalałam herbatę poszłam na górę by jej ją zanieść.
Dziewczyna spała tak jak myślałem. Była tak bardzo słodka i delikatna.
Agnes od zawsze była delikatna pomimo tego że zgrywa taką niedostępną i twardą. Usiadłem na łóżku i lekko szturchnełem dziewczynę.-Agnes.. -szepnełem.
Dziewczyna się przebudziła.
- Marcus.. -Powiedziała po cichu. Widziałem że nie ma siły na rzadną kłótnie..
-Jestem.. -uśmiechnęłem się słabo.
-Dziękuję. -Powiedziała.
-Za co?
-Jestes moim ratownikiem . -zaśmiała się i zaczęła trząś.
-Ta.. Agnes wszystko okej?
-Zimno... Trochę..-Powiedziała zamarznięta.
Sprawdziłem jej czoło.. Było gorące.
-Masz chyba gorączkę. -powiedziałem i poszukałem termometru. Dobrze że mama mi kazała go spakować.
Sprawdziłem jej gorączkę i nie myliłem się. 39,5.
-Raczej nie chyba ,tylko napewno.
- Ale jak to? -Powiedziała słabo.
-No tak..-powiedziałem.
Zeszłem na dół by poszukać jakiś tabletek. Chwilę później byłem na górze i podałem jej tabletki.
-Mac..-Szepneła.
- Tak?
-Zaśpiewaj mi..
- Co? Jak to?- powiedziałem ździwony.
-prosze.
-Z tego co wiem nie mam talentu . -zaśmiałem się.
-Super. -Powiedziała zła i się odwróciła..
I know I haven't been the best lately (oooo)
and I really know now I should give you all of my time (yeah)
you really do deserve better (oooo)
Go to get you somehow
Can we start over again now?I took it for granted that you love me the same
but I go to keep on talking
Listen to my heartbeat beat beat
Saying do you love me me me
But I'm lying here alone so I put you in a song
beside my heartbeat beat beaGdy skończyłem śpiewać zobaczyłam że dziewczyna się obraca.
Nie powiedziała nic.
-I? -zapytałem.
-Wow.. - tylko tyle powiedziała.
Pov. Agnes
-Woow.-tylko tyle zdążyłam wybełkotać.
Marcus się tylko uśmiechnął.
- Nie znam tej piosenki.
- Bo jej nie ma..
- Jak to nie ma?
-Wymyśliłem ją..
- Jak to?
-No tak.. Jakoś słowa same przyszły, ale uważam że jest zbyt amatorska i nie nadaje się do albumu.
-Co? O czym Ty gadasz? Ona jest cudowna. -zachwyciłam się.
-Naprawdę tak sądzisz?
-Ja nie sądzę. -powiedziałam i załapałam go za rękę. - Ja to wiem.
Pov. Marcus
Złapała mnie za rękę..
I powiedziała że moja amatorska piosenka jest cudowna..
-A tak wogóle to..
-Hmm?
-O kim ta piosenka ? -zapytała.
-Aaam.. -zaciąłem się.. Piosenka jest o tob..-O takiej jednej dziewczynie..
-Aha spoko. -powiedziała nie przejmując się.. Ona jest taka obojętna..
Po chwili zobaczyłem że dziewczyna się odsuwa i robi bardziej spięta.
-Coś się stało?
-Nie, znaczy tak.. -powiedziała sztywna.
- Co?
- Nie ważne.
-Agnes powiedz.-nalegałem a ona się ode mnie odsuneła jeszcze bardziej.
-Czemu jestem w piżamie?-zapytała skrępowana. -I czemu jestem bez bielizny?-powiedziała już bardziej zła.
-Ym.. No bo wiesz.. -po chwili zobaczyłem że jej oczy robią się szklane.
-Myślałam że jesteś inny.-powiedziała a po jej poliku spłyneły łzy.
-Agnes to nie tak.
- Nie?! A jak?!-krzykneła słabo.
-Wysłuchaj mnie.. -dziewczyna nic nie odpowiedziała. -Więc tak. Ja Cię przeniosłem. Byłaś zamarznięta i żeby Ci było ciepło musiałem dać ci ciepłe ciuchy.. Na początku rozebrałem Cię, ale byłaś w bieliźnie.. Dopiero potem gdy zobaczyłem że jednak wszystko masz mokre postanowiłem ją też ściągnąć..
Przysięgam że się nie patrzyłem. -wytłumaczyłem się. Widziałem że dziewczyna pomimo wszystko się wstydzi..

CZYTASZ
First Kiss || M&M ✔
FanficKSIĄŻKA STARA.. ZAWIERA DUŻO BŁĘDÓW!!! ................................................................. Bad boy i zadziorna dziewczyna..? Co się stanie jak sie spotkają..? "Miłość przychodzi w najmniej odpowiednich momentach .... " -Chce abyś wie...