KSIĄŻKA STARA..
ZAWIERA DUŻO BŁĘDÓW!!!
.................................................................
Bad boy i zadziorna dziewczyna..?
Co się stanie jak sie spotkają..?
"Miłość przychodzi w najmniej odpowiednich momentach .... "
-Chce abyś wie...
-Cami.. Ja nie chce cię stracić. Tak bardzo będę za tobą tęsknić! Pisz codziennie nie ważne gdzie jesteś! Nie ważne czy u ciebie bedzie dzień a u mnie noc po prostu pisz! Dzwoń i nie zapmnij o mnie! najwspanialszym darem jaki otrzymałam była i jest dla mnie nasza przyjaźń.. -powiedziałam zalana łzami tak jak dziewczyna.
-Nigdy o tobie nie zapomne! I wiesz co? Dla mnie też jest to najwspanialszy dar. Żebyś ty też o mnie pamiętała to mam coś dla ciebie! -powiedziała i podała mi do rąk wisiorek. Był ro bardzo piękny wisiorek. Bała tam połowa złotego serduszka . Było tam napisane Agn przerywane niżej był + też przerywany a po nim Cam niżej = Sis również przerywane. Mam taki sam ! Powiedziala i gdy połączyła te dwie połówki to można bylo zobaczyć napis. Który wyglądał tak :
Agnes + Cami = Sisters <3
-Kocham cie! -powiedziałam i przytuliłam dziewczyne.
-Ja ciebie też! Obiecaj że nigdy nie zdejmiesz tego najszyjnika i zawsze jak na niego spojrzysz to bedziesz myślała o mnie tak jak ja o tobie!
-Obiecuje! -po tym dałam dziewczynie do reki wisiorek a ona mi go zapieła. Ja zrobilam tak samo z jej połówką i na koniec przytuliłyśmy się.
-Agnes! Musimy już iść.-powiedziala moja mama która przyglądała się temu zdarzeniu.
-Dobra leć kochana i napisz jak dolecisz okej?-sapytała mnie.
-Jasne! Kocham cie !! -krzyknełam lekko i kilka osób spojrzało na nas.
-Ja ciebie też!!
-Agnes.-powiedziała moja mama.
-Pa!
-Pa!
Możliwe że dzisiaj zobaczyłam ostatni raz moją siostrę. Nie traktuje jej już jak zwykłą przyjaciółkę, dla mnie to coś wiecej. Jest dla mnie jak rodzina. Ona wie o mnie wiecej niż moja mama.. Serio.. Po odprawie zobaczyłam przez szybe ostatni razm Camile i pomachałam jej posyłając słaby uśmiech a z moich oczu łzy same leciały. Widziałam że ona też płakała , nasze oczy były całe czerwone od łez. Obok niej staneła jej rodzicielka i objąła ją ramieniem po czym uśmiechneła się do mnie i pomachala mi. Odmachałam OSTATNI RAZ i weszłam do specjalnego pomieszcze z którego odrazu wyszłam na miejce w którym stał mój samolot. Weszłam do niego i polożyłam swoją waliskę po czym usiadłam na miejscu i płakałam. Podłączyłam suchawki i suchalam muzyki. Popisałam jeszcze z moją misią i gdy samilot wystartował to zasnełam.
*
Właśnie jechałam autem do nowego domu. Wgl gdzie my bedziemy mieszkać?! Co to za misto? Oby nie jakieś zadupie bo się popłacze. Ja chce duże ładne miasto! A najbardziej chce Camily! Po jakimś czasie auto przestało jechać co oznaczała że dojechaliśmy. Wysiadłam z auta i nie patrząc na dom wyjełam walizkę. Po chwili jednak to się zmieniło bo stanełam przed domem i spojrzałam na niego. Był ladny , ale to nie to samo co dom w którym spedziłam te piękne chwile. Dom wyglądał tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
