Impreza sie skończyła a ja w połowie usunełam.. Poczułam jedynie jak ktoś przynosi mnie do domu..
Otworzyłam lekko oczy i poczułam piękny zapach jego perfum.. Już wiedziałam kto to..
-Dzień dobry..- powiedział Mac..
-Ohh witaj Marcus.. Co się stało z Agnes ?
-Zasnęła.. spokojnie wszystko jest okej.- powiedział Mac..
- Okej.. - powiedziała moja mama która chyba nie była zadowolona z obecności Marcusa..
Poczułam jak chłopak kładzie mnie na łóżko i odchodzi..
-nie idź.. - powiedziałam na co on sie odwrócił..
-Dobranoc- powiedział i lekko musnął moje usta.
- Nie chce spać.. - powiedziałam i wstałam..
-Owszem chcesz.. - chłopak rozejrzał się po moim pokoju..
- Czemu jest tu tak dużo butelek po winie?
-Uh nie ważne.. - powiedziałam zawiedziona..
-Owszem ważne..
- A dlaczego u ciebie codziennie jest inna dziewczyna ?
- Jesteś zazdrosna ?
- Nie.- powiedziałam i schowałam głowę w koc.
-Oh Agnes.. Czy ty.. - powiedział i podszedł do mnie..
Miałam na sobie bluzkę z długim rękawem.
-Jest gorąco..
-Mi nie jest..
-Jest Agnes.. - powiedział i usiadł obok mnie..- ściągnij bluzę..
-Nie..
-Sama tego chciałaś - powiedział i ściągnął moja bluzę.. Pod spodem miałam podkoszulke i poczułam chłód..
-Czemu.. - powiedział i złapał moja rękę..
-Nie ważne.. Nie zwracaj uwagi..
- Czemu to zrobiłaś?
- Nie zadawaj głupich pytań..
-Już nigdy nie pozwolę abyś to zrobiła.. - powiedział i mnie przytulił(?)
- Czemu to robisz ?
- Bo Cię kocham..
**********miesiąc później *********
Właśnie siedzę w samochodzie Marcusa..
-Gdzie jedziemy?
- Nie bądź taka ciekawska. - powiedział a ja zaciełam pasy..
Długo jechaliśmy ,ale w końcu dotarliśmy..
-Chodź- powiedział i złapał mnie za rękę gdy wysiedliśmy..
-Gdzie idziemy ?
-Na górę..
- Co? Ja się boję..
-Ze mną jesteś bezpieczna..- powiedział i sie uśmiechnął.
- Wiem... - oddałam uśmiech..
Weszłam na samą górę gdzie można było podziwiać miasto..
-Wow.. - tylko tyle powiedziałam..
-Podoba ci się?
-Jasne że tak..
-W takim razie się cieszę..
-Yhym.. A co będziemy tu robić ?- zapytałam na co chłopak odszedł bez słowa... Wystraszyłam się , Ale postanowiłam mu zaufać.. Po woli go zaczynam rozumieć..
Po chwili wrócił z dwoma lampionami..
- Proszę..
-Oh.. Ale ..
- Bez paniki.. po prostu na trzy puszczamy.. - powiedział i się uśmiechnął ..
- Okej.. - powiedziałam i odwzajemniłam jego uśmiech..
-Raz.. Dwa.. trzy..
W tym momencie wypuściłam swój lampion który poleciał do góry.. Widok był niesamowity.. jak z jakiejś bajki..
-Wow.. - wymamrotałam z zachwytu i oparłam się o Marcusa..
Jego ręce oplotly mnie w talii..
-Dziekuje..
-Za co? - zapytał..
-Za to że jesteś.. - wbiłam się z uśmiechem w jego usta..
- Całujesz tak dobrze jak na przedstawieniu..- zaśmiałam się.
-Ah.. Właściwie to..
-Hmm?
- Ja dopisałem ten pocałunek... - uśmiechnął się..
- Co?! Czyli go nie było w scenariuszu?
-Powiedzmy że wprowadziłem drobne zmiany..
-Drobne?
-Drobne.. - zaśmiał się..
-Jestes głupi , ale...
- Ale takiego mnie właśnie kochasz..
-Tak..
-Bądź moja..
-Dobrze..
-Czyli zostaniesz moją kruszynką?
-Tak.. - odpowiedziałam a on połączył nasze usta w delikatnym pocałunku..
*********************
Dodać ostatni rozdział dzisiaj czy jutro?
CZYTASZ
First Kiss || M&M ✔
FanficKSIĄŻKA STARA.. ZAWIERA DUŻO BŁĘDÓW!!! ................................................................. Bad boy i zadziorna dziewczyna..? Co się stanie jak sie spotkają..? "Miłość przychodzi w najmniej odpowiednich momentach .... " -Chce abyś wie...