Zuza, czekaj....

869 34 5
                                    

Pov Kuba
Wiedziałem, że AT'cy są w pobliżu. Miałem dać im znak by wchodzili lecz tego nie zrobiłem, dlatego, że znałem tego gościa i on był do wszystkiego zdolny.
Zuza- Kuba! Kuba ratuj proszę!!! - krzyknęła nie zwracając uwagi na Natalie.

Pov Zuza
Chciałam by to się skończyło. Nie obchodziło mnie to co się stanie z Nowak.
Porywacz 2- słyszysz?! Podpowiada kogo wybrać!
Kuba- puść je- powtórzył się-
Porywacz 1- a niby czemu?

Pov Natalia
Czułam sie coraz gorzej. Oddycham nierówno. Mdliło mnie, w głowie mi się kręciło. W głowie słyszałam szum. Widziałam wszystko rozmazane. Już nie do mnie nie docierało. Żadne wypowiedziane słowo.
Zuza- Kuba zrób coś!

Zauważyłem jak się Szatyn skradał za tym gościem co trzymał Natalie. Wskoczył na niego. A ja postrzelilem tego co trzymał Zuze. Ona sama do mnie podbiegła i się do mnie przytula. Nie chciała mnie puścić. Kątem oka zauważyłem jak Natalia upada na ziemię.
Zuza- tak się bałam...
Kuba- Zuza czekaj....muszę sprawdzić co z Natalią...- oderwałem ja od siebie. W tym czasie przyszli AT'cy wzięli ich. Powiedziało,, że zaraz przyjedzie karetka. Podbiegłem do Natali. Zuza była zła za to. Kleknąłem przed nią. Na żut oka była w złym stanie. Nachylilem się nad nią. Nie oddychała....

Część!
Krótki dzisiaj rozdział. Przepraszam. Tak jak pisałam czasu nie ma dzisiaj. Jutro następny.

Jak myślicie...

• Czy Nowak wyjdzie z tego?

• Czy zachowanie Zuzy było dobre czy nie. ( Chodzi o to w tedy jak krzyknęła nie zwracając uwagi na Natalie)

• Czy ta akcja zmieni coś w życiu Natali i Kuby?

Xoxo
Pozdrawiam

256 słów

Prawdziwa miłość połączyła ich [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz