Jezu kobieto....

1K 40 1
                                    

Kuba- zkąd takie pogodzenia?
Luna- głupia nie jestem, przecież widzie jak ktoś cały czas za mną jeździ.
Natalia- a może wie pani kto to może robić?
Luna- kochana, ja mam mnóstwo fanów. Bardzooo dużo . Może to jeden z nich
Natalia- a może pani przychodzi do głowy który z "fanów" może to robić
Luna- nie, to zajmiecie się tą sprawą czy nie?
Kuba- tak zajmiemy się, tylko niech pani poda nam adres zamieszkania.
Luna- no dobrze. Adres to ________98/34. A po co on wam?
Kuba- by w razie potrzeby przyjechać tam, i prowadzić obserwację
Luna- dobrze dowodzenia.
Natalia- dowodzenia.

Kiedy kobieta wyszła. Poszliśmy po kawę.
Natalia- patrz chce by jej pomogliśmy a też nic nie powie
Kuba- jestem ciekaw czy ona na serio mówi prawdę- odwrócił się w stronę kobiety
Natalia- myślisz że kłamie
Kuba- może chce zwrócić na siebie uwagę?
Natalia- ale po co by jej to było?
Kuba- by jeszcze więcej o niej mówili w telewizji...

Wtedy wszedł do kuchni szef
Naczelnik- i co z tą sprawą?
Kuba- no niby ktoś ją śledzi obserwuje.
Natalia- Kuba myśli, że ona kłamie
Naczelnik- co teraz zamierzacie?
Natalia- nie wiem może by tak pojechać i obserwować dom?
Naczelnik- jeżeli to prawda z tym kłamaniem, to zachowajcie ostrożność
Kuba-?
Naczelnik- tak by was nie widziała. - powiedział po czym poszedł
Kuba- no dobra to jedziemy?
Natalia- może tak za chwilę bo może podejrzewać, że my tam pojedziemy....
Kuba- to przez ten czas możemy dopić do końca kawę.

25 minut później

Pov Kuba

Pojechaliśmy po ten adres jaki nam podała ta "Luna".
Zaparkowałem auto w takiej odległości by nas nie zauważyła. Siedzieliśmy tam z 2 godziny i nic.
Kuba- Jezu kobieto zrób coś nie wiem wybiegnij  z tego mieszkania czy co. Po prostu zrób coś w końcu a nie siedź w tym domu. - powiedział ziewając-
Natalia- ty i twoje marzenia - zaczęła się śmiać, a zaraz po niej Kuba.

Prawdziwa miłość połączyła ich [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz