Zuza, ja mam ten wieczór.....

838 27 2
                                    

Zamknąłem za Anetą drzwi. Od razu po tym zadzwonił mi telefon.
Odebrałem go.
Kuba- słucham...
Naczelnik- Kuba powiedz co się stało? Bo  nie do końca wiem. Co Aneta powiedziała?
Kuba- no  znalazła w tym kartkę z napisem, że Natalia będzie kolejna
Naczelnik- Kuba pilnuj ją najlepiej niech u ciebie na kilka dni zamieszka do czasu aż się to nie wyjaśni. Daje ci jutro wolne.
Kuba- dobrze dziękuję szefie.
Naczelnik- ale Kuba bądź cały czas przy telefonie. Do usłyszenia
Kuba- do zobaczenia

Koniec rozmowy

Odłożyłem telefon na półkę i poszedłem do Natali. Nowak siedziała oparta o ścianę i patrzyła się w jeden punkt...
Usiadłem obok niej. Przytuliłem ją. I szepnąłem do ucha
K

uba- wszytko będzie dobrze...
Natalia-juz nic nie będzie dobrze....
Kuba- uwierz będzie
Natalia- nie powinnam w tedy ją nie wypuszczać. Mogła zostać w domu...
Kuba- ale nikt by tego nie przewidział

4 dni później

Pov Natalia
Była 16.00 popoludnie. Już troche pogodziłam się z tym, że już nie ma Tiny. Ale nadal mi jej brakuje. Nie tylko mi...też Kubie i Szatynowi
Kuba dzisiaj wcześniej kończył. Pomyśleliśmy by iść do kina. Mamy dwa bilety na dowolny serial.
Kuba- No to co...zastanowilas się na co idziemy? - powiedział podchodząc do mnie i obejmując mnie w talii
Natalia- ostatnio mi sie jakoś spodobały horrory. Może pójdziemy na jakiś
Kuba- może na...Zakonnice? Widziałem zwiastun i powiem że to ogólnie może być fajny film.
Natalia- no to na zakonnice - powiedziała zarazem dawajac mu całusa. On to jak zwykle przeciągnął i z jednego "całusa" zmieniło się na kilka.
No jak co zawsze musi na w tym przeszkodzić telefon. Kuba z niechęcią odebrał.
Byłam tak blisko, że słyszałam kto i co mówi ta osoba.
Kuba- słucham?
Zuza- cześc Kuba. Sorawdziałam bardziej ta naszą sprawę i okazało się, że w to zamieszana jest też ta narzeczona tego Wolińskiego.
Kuba- a ona na dołku jest już czy jeszcze nie?
Zuza- już siedzi
Kuba- aha...a tylko to chciałaś mi powiedzieć?
Zuza- nie, mam jeszcze pytanie
Kuba- jakie?
Zuza- no bo tak prowadzimy tą sprawę od 2-3 dni i myslalamby czy by tego nie uczcić...na przykład wypadem na miasto do jakiejś knajpy... czy- niedokończyla-
Kuba- Zuza ja już mam ten wieczór zajęty...
Zuza- jak zawsze ,a kiedy nie masz?- zapytała już trochę wkurzona
Kuba- nie wiem. Moze kiedy indziej Dobra ja już muszę kończyć...narazie
Zuza- ta narazie

Pov Kuba
Rozłączyłem się. Widzialem w oczach Natali czekista czego jeszcze nigdy nie widziałem... zazdrość?
Kuba- co się stało?
Natalia- nic.. - powiedziała smutno.
Odwróciła się i już miała zamiar iść do pokoju ale ja zatrzymałem
Kuba- zazdrosna jesteś..?
Natalia-...
Kuba- ej Natalka...
Natalia- ona tobą manipuluje, podrywa ciebie, a ty na to pozwalasz- odwróciła się i powiedziała mi to, ale już z innym głosem niż zawsze mówi.
Kuba- czyli jesteś zazdrosna
Natalia- a żebyś wiedział
Kuba- Natalka ja ciebie i wyłącznie ciebie kocham i nikogo wiecej-  wziąłem jej dłonie w swoje-
Natalia unikała wzroku
Kuba- popatrz na mnie. Powiem jeszcze raz ja TYLKO ciebie kocham
W pokoju obok rozległ się dźwięk dzwonka telefonu Natali.
Poszła tam a ja za nią. Podniosła go i odebrała. Po kilku sekundach się rozłączyła
Kuba- kto to?
Natalia- nie wiem. Nikt nic nie mówił
Kuba- jak nikt...
Natalia- tylko jakiś dźwięk jak ktoś oddychał...i czymś szeleścił




Hejka!
Ostatni rozdział na dziś
Podoba się?
Pamiętajcie o gwiazdkach i komentarzach!

Jak myślicie...

• kto to dzwonił?

• czy ten telefon zniszczy ich plany o wyjściu do kina?

• jak postąpi Zuza?

Xoxo
Pozdrawiam!

580 słow


Prawdziwa miłość połączyła ich [Zawieszona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz