- Nie wiem, ale on nie odpóści.- powiedział po dłuższym zastanowieniu
- Charlie, bo....bo ja musze ci to powiedzieć...
Pov Charlie
- Co takiego? - zmartwiłem się, wyglada na bardzo przestraszoną, może to tylko wina tego co powiedziałem jej wcześniej, ale już sam nie wiem co chce mi powiedzieć
- Bo...
- Charles musisz to załatwić. - do pokoju wparował Leo z pretensjami- Jemu odpierdoliło! Co mu zrobiłeś, że w tak krótkim czasie chce cie zabić!
- Dlaczego tak mu zależy by cie zabić?!
- Posłuchajcie...kiedyś przeleciałem jego siostre...a ona nastawiła się na coś więcej, kiedy zobaczyła mnie z kilkoma innymi dziewczynami, załamała się i...popełniła samobujstwo.
- Nic nie mówiłeś o jego siostrze. - myślałem, że odpóścił mi to
- To było za nim się poznaliśmy. - Hope nic nie mówiła - Tak samo jak ty Hope, był w domu dziecka. Trafił tam z siostrą, która jako jedyna przeżyła wypadek, on był w tedy w domu, i przez sześć lat mieli tylko siebie. A kiedy to się stało...znienawidził mnie, ale jakoś tak wyszło, że byliśmy kumplami. Nie sądziłem, że będzie chciał się odgrywać. - gdy to powiedziałem Hope wyszła z pokoju
Wiem, że to było okropne co zrobiłem, ale czasu nie cofne i nie przywróce jego siostrze życia. Byłem w tedy młody i głupi. Choć głupota mi została do teraz.
Spojżałem na przyjaciela i w jego oczach widziałem zawód, ale też przejęcie. Wybiegłem z pokoju za dziewczyną, boje się o nią. John będzie się chciał odegrać, wiem to na tysiąc procent. Zabiera mi tą na której mi najbardziej zależy. Hope.
- Czemu zawsze coś się musi spieprzyć?!- usłyszałem jej szlochy szeptanie do siebie
- Przepraszam cie. Nie chciałem ci niszczyć życia. - nic nie powiedziała - Lepiej by było gdybym nie próbował cie podrywać. Za nim coś powiesz...- przerwałem jej gdy próbowała coś powiedzieć - wiedz, że musisz wyjechać. W tedy będziesz bezpieczna i najlepiej zapomnij o mnie. Tak jak byśmy się nie spotkali.
- Wyjade i już moge nie wrócić, ale nie zapomne. Nigdy.
Spojżałem na brunetke ostatni raz i bez słowa wyszedłem z jej domu. Spieprzyłem, spieprzyłem i jeszcze raz spieprzyłem. Czemu zawsze tak jest? Dlaczego nie mogłem pomyśleć gdy był na to czas?
****
Już mamy prawie koniec. Został tylko epilogPoza tym jest to beznadziejna książka
Jeszcze podziękowania dla pokolenie_Z dziękuje ci bardzo za te gwiazdki i miły komentarzyk😘😘😘
CZYTASZ
Wróciłeś? [ Charlie Lenehan, Leondre Devries]
FanfictionPierwsza część Przyjaciele z dziecinstwa, którzy są w sobie zakochani. Przekonają się co to znaczy prawdziwa miłość, ale kiedy ich drogi się rozjeżdzają tylko los może ich znów połączyć. Tęsknota za druga osobą ich zabija. Druga część Usłyszałem jak...