Wróciłeś? [ Charlie Lenehan, Leondre Devries]

23

Wybaczcie, miałam dodać ten rozdział wczoraj, ale kompletnie wypadło mi to z głowy.

Sam nie wiem co ze sobą zrobić.

Przejdę się po korytarzu.

Usiądę.

Wstanę.

Przejdę się po korytarzu.

Usiądę.

I... Uświadamiam sobie że bez sensu wstawać. Nie mam co ze sobą zrobić. Może Leo obudzę i się ponudzimy razem?

Dobra i tak go obudzę. Poszedłem do jego łóżka i położyłem się na nim.

- Leooooooooooooooooo!!!!! - wydarłem się mu do ucha - Leoooooooooooooo!!! Leooooooooooo!!! - podniósł głowę z poduszki

- Czego?

- Obudź się.

- Po co?

- Nudzę się. Nie wiem co robić.

- Ugh..

- To wstajesz?

- Ta już wstaję. - obrócił się przez co z niego spadłem, przełożył rękę tak że trzymał mnie w talii, leżeliśmy patrząc sobie w oczy

- Wstawaj. - pocałowałem go krótko w usta po czym wstałem

- A może większa zachętą?

- Nie. - zaśmiałem się a on wstał, ubrał na siebie tylko czarne dżinsy z dziurami i różową bluzę sadboy, byłem ubrany bardzo podobnie tylko że miałem niebieską bluzę (każdy kto zamówił/będzie zamawiał co kolwiek z tej kolekcji piszcie w komentarzach co zamówiliście😍)

- To obudziłeś mnie więc co teraz? - usiedliśmy na końcu łóżka

- Nie wiem.

- To po chuj mnie budzisz?

- Nie chciałem się sam nudzić. - uśmiechnąłem się pokazując zęby

- W takim razie, chodźmy gdzieś.

Ubraliśmy buty i czapki z daszkiem i trzymając się za ręce wyszliśmy z domu.

****
Gdyby ktoś się zastanawiał to ja wiem że to nie jest Chardre. W cale nie pomyliłam książek, taki był zamiar.

No więc wiem że mnie nie ma tak jak obiecałam i przepraszam ale mam jeszcze przez najbliższy tydzień urwanie głowy, no i do 24 mnie nie będzie. Więc super wakacje, zresztą jak zawsze, nie mam odpoczynku. Na szczęście ostatni tydzień ferii spędzę na zakupach rzeczy szkolnych więc bedzie bardzo miło 😊