17

9 5 0
                                    

6 miesięcy później

- Dlaczego?!?! Powiedz mi dlaczego?!?!- krzyczała zrozpaczona

- Zrozum, że to nie prawda! Masz jakieś urojenia! - krzyczałem równie głośno

- Ja mam urojenia? Tak? No chyba raczej ty!

- Sama tego wszystkiego chciałaś, więc teraz nie miej pretensji do mnie tylko do siebie!

Otóż po raz kolejny kłócę się z Hope, po wygranej w bgt nasz zespół zrobił ogromną karierę jak na tylko pół roku, jesteśmy znani na całym świecie i ciężko pracujemy przez co dziewczyna myśli że ja zdradzam. No okej rozumiem że jest zazdrosna gdy widzi jak każda laska z cyckami na wierzchu mnie podrywa ale to nie ma znaczenia, przecież ja kocham tylko ją. Czemu ona tego nie rozumie?

- Ja ci nie kazałam się puszczać z każdą!!!

- Hope skończ już! Mam dość tych ciągłych awantur. Jestem zmęczony pracą naszym zespołem i gdy wracam do domu nie mam ochoty słuchać twoich wrzasków.

- Czyli masz mnie dość?! No zajebiście mogę rozwiązać twój problem. - podeszła do szafy i zaczęła wyciągać swoje ubrania - Wyprowadzam się!

- Co?!?!?

- To co słyszysz. - odpowiedziała już spokojniej ale ciągle targały nią emocje

- Nie możesz. - też uspokoiłem swój ton, ale nie kontrolowanie zacząłem panikować

- Nie możesz mnie trzymać tu siłą.

- Ale Hope... Wiesz że to trudny czas dla nas, nie możemy tego zniszczyć przez takie sprzeczki. - byłem bardzo przerażony tym że ją trace

- Teraz to sprzeczki? Jeszcze 5 sekund temu to były awantury. Weź już skończ, gdybym wiedziała że tak będzie gdy będziesz sławny to nigdy bym cię nie namawiała do tego programu. - podniosła walizkę z łóżka i próbowała mnie wyminąć

- Nie rób tego. - spojrzałem na nią błagalnie łapiąc za nadgarstek, kilka chwil później wyszarpala się z mojego uścisku i poszła na dół

Uderzyłem z pięści w drzwi i pobiegłem za nią. Nie moge pozwolić jej odejść.

- Hope, Hope czekaj... - zatrzymała się - gdzie w ogóle chcesz iść?

- Nie twoja sprawa. - ruszyła dalej

- Chce wiedzieć że będziesz bezpieczna. - bez słowa już wyszła z domu, a ja tylko podbiegłem
Do drzwi

Już nic nie mogę zrobić. Ale nie moge siedzieć bez czynnie. No kurwa! Czemu jestem takim chujem i znowu ją trace?!

Nie wiem co zrobię. Załamany ledwo podszedłem do krzesła i na nim usiadłem.

- Straciłem ją... Znowu.... - szepłem do siebie, na nic głośniejszego nie było mnie stać.

*****************

No więc wróciłam tutaj i najpierwej chce wam podziękować ta książka ma już ponad 4 tysiące odsłon. Love❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Jak już mówiłam w tym dodatkowym "rozdziale" dalej jestem fanką chłopaków, niestety przez duży natłok lekcji i obowiązków i innych problemów nie jestem niestety z nowościami na bieżąco. Dopiero dzisiaj dowiedziałam się że jest teledysk bloodshot. Co prawda nie wszedł on jakoś dawno bo chyba wczoraj, ale chodzi o to że rzadko sprawdzam nowości z Instagrama i nie oglądam relacji zbytnio. Mimo to dalej znaczą dla mnie tyle co na początku, mimo tych wszystkich zmian dalej ich kocham ❤️❤️

Wróciłeś? [ Charlie Lenehan, Leondre Devries]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz