15

87 10 0
                                    

Od czterech dni remontujemy dom. Chłopaki bardzo mi pomagają. Charlie zapoznał mnie z Leo, okazał się być na prawde fajny. Dzisiaj Charlie powiedział, że ja nic nie będe robił. Chce mi sam wyszykować pokuj. Bardzo jestem ciekawa jak go urządzą. Troche nie za bardzo chciałam go zmieniać, bo te wszystkie wspomnienia związane z naszym wspólnym pierwszym pocałunikiem. Nie chce tego tracić.

Charlie uznał, że lepiej jeżeli nie będe do niego wchodziła w czasie remontu. Przez te dni nie poruszałam tematu "nas". Właściwie nie wiem czy " my" w ogóle istniejemy. Nie chce psuć relacji między nami, ale to nie daje mi spokoju. Boje się, że blądyn pomyślał, że jesteśmy razem. Nie chodzi o to, że nie było by fajnie, ale na razie nie chce związku z nim. Ciągle nie jestem w stanie zaufać mu w 100%.

- Gotowe. Choć ze mną.- blądyn pociągnął mnie w strone pokoju - Zamknij oczy.- powiedzial kiedy stałam przed drzwiami, dla pewności zasłonił mi je swoimi dłońmi - O to twój pokuj.

- WOW jest piękny. Dziękuje.- przytuliłam każdego po koleji

Ściany były pomalowane na turkusowo z szarymi pasami co jakiś czas. Na ścianie gdzie stało ogromne czarne łóżko była tapeta. Przedstawiała Londyn nocą. Był to przepiękny widok. Przy łóżku stała szafka a na niej lampka nocna. Przy drzwiach stała niska szafka, a nad nią wisiał telewizor. Po bokach stały głośniki. Na ścianie obok stało biórko dodatkowe szafki, a na ścianie były podoczepiane moje ulubione zdjęcia. Na przeciwnej, obok drzwi do łazięki stała ogromna szafa. Na środku pokoju leżał biały, okrągły dywanik, był miły w dotyku i pasował do siwo-brązowych mebli.

- Cudowny.

Kevin i Leo wyszli z pokoju, zostałam w nim z Charliem. Blądyn złapał mnie w tali i przysunał do siebie. Po woli zaczał zbliżać swoja twarz do mojej. Bardzo pragnęłam jego ust, jednak odsunęłam go od siebie. Zdziwiło go moje zachowanie, jednak nic nie powiedziałam tylko wyszłam z pokoju.

Wróciłeś? [ Charlie Lenehan, Leondre Devries]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz