treinta

3.3K 308 63
                                    

Dwa dni później Taehyung zrobił prezent dla swojego chłopaka. Co prawda, nie znał się na tym, ale obejrzał przed tym dniem trzy filmy dla nastolatków, aby się postarać. Chłopak w tym czasie miał sporo klientów i jako, iż nie chciał mu przeszkadzać, to miał wymówkę, aby to zrobić.

Tak jak ci nastolatkowie zaplanował sobie wszystko. Pojechał na zakupy i kupił wszystkie potrzebne rzeczy. Oczywiście, kupił te, które uwielbiał młodszy.

Mogło to się wydawać dziwne, ale w jakiś sposób lubił być dla niego tym, kto dba w tym związku o jakieś rzeczy. Co prawda, przy samym chłopaku czuł się bezpieczniej, ale w jakiś sposób po prostu to lubił.

Wrzucił wszystkie rzeczy do wózka i poprawił okulary przeciwsłoneczne. Był dziewiąty lutego, a on był w okularach przyciwsłonecznych. Brawo Taehyung, punkt dla ciebie.

Przeszedł do kasy i nałożył wszystko, a po zapłaceniu w podskokach pobiegł do samochodu, gdzie wszystko idealnie schował i ruszył.

Och, to będzie najlepszy dzień, to na pewno. Jako szczyptę na tort tego cudownego dnia, wybrał numer Sun, która dała mu ten numer, gdy mieszała herbatę z cukrem dla siebie w salonie razem z aktorem.

- Hej Sun, mam pytanie - powiedział od razu, a ona od razu odpowiedziała "hej hej". - Czego Jungkook nie lubi?

- Ludzi, robaków.

- Poważnie? Wydawało mi się, że więcej rzeczy.

- Bo jest ich więcej, ale skoro z nim przebywasz, to na pewno już je poznałeś, ale uu, coś szykujesz? Chowasz mu się do tortu?

- Co? Nie. Gguk ma urodziny za siedem miesięcy, zacznijmy od tego. Tak czy siak, szykuję dla niego niespodziankę po prostu i chcę, aby było dobrze.

- Oświadczasz mu się?

- Nie.

- Wprowadza się?

- Nie.

- To po co ty to właściwie robisz?

- Bo to mój chłopak i chcę spędzić z nim czas? - spytał waląc się w czoło i sprawdzając czy nikt koło niego nie przechodzi na parkingu.

- Oo, jakie to słodkie. Dlaczego mój chłopak takich rzeczy nie robi? Co za facet...

- No nie wiem, chyba twój. Dobra, nieważne, muszę kończyć, bo muszę to wszystko przygotować, ale mam jeszcze jedną prośbę, czy jeśli skończyłby przed osiemnastą, to mogłabyś go przetrzymać?

- Tae, studio jest do osiemnastej dzisiaj.

- Zaproś go na kawę, cokolwiek, ale błagam, bo się nie wyrobię. Ja do niego zadzwonię równo o osiemnastej i go zabiorę czy coś. Proszę!

- Pod jednym warunkiem.

- Hm? - spytał z niepewnością, a ona się zaśmiała.

- Pożyczysz mi swoje perfumy.

- Porozmawiamy o tym kiedy indziej, pa Sun, dziękuję! - krzyknął i choć słyszał jej zażalenia, rozłączył się, po czym rzucił telefon na miejsce pasażera i ruszył.

《》

Sun oparła się o blat po rozłączeniu się z aktorem i westchnęła. Spojrzała na zegarek i widząc, że osiemnasta jest dopiero za cztery godziny, wydała z siebie dźwięk niezadowolenia.

Jungkook miał jeszcze przed sobą dwóch klientów i obaj chcieli małe tatuaże, więc znowu westchnęła. Wiedziała, że chłopak choć jest perfekcjonistą, to małe tatuaże robi bardzo szybko, więc musiała wymyśleć dobrą wymówkę.

bliss • jjk x kth ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz