Jezu jak ja nienawidzę tego rozdziału Boże, przepraszam Was za niego tak mocno, ale on musiał zaistnieć :C
Nawet nie życzę miłego czytania, bo po co.
Jimin
- Chciałbym wznieść toast! - Narąbany Seokjin stanął na barze, a Minhyuk zaczął uderzać go butelką w nogi, żeby z niego zszedł. Jednak nic to nie dało. Z najebanym Kimem Seokjinem nie dało się dojść do porozumienia. - Za Jeona Jeongguka! Mojego wspaniałego współlokatora i partnera na planie! A tak na marginesie to nasza drama wyjdzie niebawem i macie ją oglądać! Bo ja wiem, że to będzie super-hiper sukces! No to za naszego Króliczka!
- Za Króliczka! - ryknęliśmy mu w odpowiedzi i wszyscy wypiliśmy z naszych szklanek. Impreza trwała w najlepsze i parę osób było już porządnie wstawionych. Przykładem może być nasza aktoreczka, która teraz zaczęła tańczyć na barze w rytm „Super Duper" Super Juniora (ta piosenka jest idealna, kiedy jesteś już stary, ale wciąż chcesz poimprezować jakbyś miał osiemnaście lat).
Muszę to nagrać.
- Naprawdę myślałem, że ta impreza jest dla Namjoona hyunga, a hyungowie o mnie zapomnieli! - krzyknął Jeongguk. - Już miałem się obrazić, a tu taka niespodzianka!
- To śmieszne. - Drugi solenizant objął go ramieniem. - Bo na przykład ja nie spodziewałem się mojej imprezy tak szybko!
- Zobaczcie, jacy jesteśmy szprytni. - Taehyung (którego chyba po raz pierwszy widzieliśmy tak pijanego) chciał postukać palcem w swoje czoło, żeby podkreślić jego inteligencje, ale źle wycelował i uderzył się w oko. - Wszystko było zaplanowane co do ostatniej minuty. A mózgiem operacji był nasz najmądrzejszy na świecie Jimin-ssi!
- No już tak nie mów, kochany! - Udałem skromnego i zacząłem się kiwać w przód i w tył jak kilkuletni chłopiec. - To była praca zespołowa.
Nagle poczułem, jak ktoś wskakuje mi na plecy.
- Jimin-ssi! - To była Jisoo, której kompletnie się tutaj nie spodziewałem. Zazwyczaj, kiedy pracuje w klubie, podrzuca Yujin właśnie mnie. Ciekawe skąd wytrzasnęła opiekunkę. - Jak miło mi cię widzieć! Dobrze mi się wydawało, że słyszę twój wspaniały głosik!
- Muszę siku - wyznał Króliczek i udał się w stronę łazienki, a Namjoon i Taehyung zaczęli śmiać się z Minhyuka, który aktualnie wciąż walczył z tańczącym na jego barze pijakiem. Chociaż sprawa była naprawdę poważna. On zaczynał się rozbierać.
- Złaź ze mnie grubasie. - Zacząłem wierzgać, dzięki czemu uwolniłem się od jej ciężaru, po czym uścisnąłem ją serdecznie. - Nie spodziewałem się ciebie tutaj! Jak tam Yujin?
- Mała na daje nam spać, ale jakoś sobie radzimy. - Założyła pasemko włosów za ucho i teraz zauważyłem, jak bardzo zmęczona była. Worki pod oczami, sucha skóra na mordce i ten szary brudny dres, w którym stała. Macierzyństwo jest okropne. - Ale Jooheon powiedział, że dzisiaj się nią zajmie, dlatego jestem tutaj! I bardzo dobrze, bo jeszcze raz zobaczyłabym pieluchę i skoczyłabym z okna. Teraz mogę się nawalić! - Uniosła szklankę z drinkiem i stuknęła ją z moją. - Nawet nie wiesz, jak mi tego brakowało.
- Zaraz zwymiotuję - jęknął Taehyung i położył się na barze.
- To idź do łazienki - odpowiedział mu Namjoon. - Pomóc ci?
- Nie dzięki, hyung. Sam trafię. Jestem duzim chłopcem. - Wstał i chwiejnym krokiem udał się na wyższe piętro, do tych bardziej oddalonych od ludzi toalet. Ja też pewnie nie chciałbym rzygać w towarzystwie innych. To byłby straszny wstyd.
CZYTASZ
Call Me Chim Chim | JiHope (skończone)
FanfictionPark Jimin to studiujący prawo malkontent, który za dnia nie wyróżnia się niczym szczególnym - lubi jeść fast foody, dostaje spazmów na comebackach EXO i próbuje znieść swoich denerwujących współlokatorów. W dodatku od jakiegoś czasu nad jego życiem...