Kochany Dziadku.
Wiem, że byłam trudnym dzieckiem. Nigdy nie poznałam swoich rodziców, Ty musiałeś mnie wychowywać. Mieć do mnie cierpliwość. Wszystko pokazywać.
Byłeś dla mnie autorytetem. Człowiekiem, którego podziwiałam i brałam za wzór do naśladowania.
Kiedy zmarłeś myślałam, że mój świat się zawali. Przecież byłeś jedyną osobą której ufałam! Kochałam Cię, a Ty tak po prostu mnie zostawiłeś.
Całe szczęście właśnie w tym momencie pojawił się Hal i reszta Czapli, dając mi szansę odnaleźć się znów na nowej ścieżce.
Zdobyłam nowe życie. Cudowne, wolne, kochane życie. Nie myśl jednak, że zapomniałam o Tym wszystkim co mi powiedziałeś.Pamiętałam, jak odpowiednio zastawiać wnyki. Wiedziałam jak kłamać, by uciec z opresji. Dawałam sobie radę gdy ogarniał mnie paniczny strach. No i do tej pory pamiętam bajkę o złotym lisie i kocie.
Nie wiem czy odczytasz ten list. Mam zamiar wrzucić go do morza. Kto wie, może fale zabiorą butelkę z listem do Limmat?
Chciałabym, żebyś bez względu na to co teraz robisz pamiętał jedno: bardzo Cię kocham. I zawsze będziesz dla mnie gwiazdą wskazującą drogę.
Twoja Lydia.
Ps. Twój przepis na wiśniówkę bardzo spodobał się Karinie - mamie Hala. Spędziłam dzięki temu przepisu kilka wspaniałych godzin w ich domu. Za to też Ci dziękuję.
CZYTASZ
Zwiadowcy i Drużyna One Shots
FanfictionHej hej, ogólnie to te shoty już mają chyba z trzy lata i te początkowe nie są zbyt dobre, wiecie o co chodzi. Jeśli ktoś chce poczytać fajne opowiadania do obu serii, to polecam zacząć tak jakos od numeru #31 Okładkę robiła : Opuncja