DRUŻYNA One Shot 47.3

181 15 6
                                    

UWAGA to już trzeci one shot w ciągu ostatnich dwóch dni. Mam nadzieję, że nie przegapiłxś poprzednich <3

[...] kontynuacja poprzednich części

Mikkel rozejrzał się niezadowolony po zaludnionym placu. Jego brwi marszczyły się co chwilę, gdy widział jak handlarze niewolników popędzają swoich jeńców, którzy byli skuci metalowymi łańcuchami.

- To nie Skandianie. To leniwi, zakompleksieni tchórze, którzy nie posiadają ani grosza empatii - prychnął wściekle.

Thorn, który szedł obok przyjaciela i rozglądał się ciekawie, teraz zwrócił wzrok ku Mikkelowi.

- Erak też nie raz sprzedawał niewolników - przypomniał.

- Może i tak, ale z całą pewnością nie znęcał się tak nad nimi! A już na pewno nie wystawiał ich na targ jak jakieś bydło!

Thorn wzruszył ramionami. Nie podobało mu się to, jak niektórzy Skandianie traktują niewolników, jakby ci nie byli ludzkimi istotami. Jednak niewolnictwo w tym kraju panowało od kiedy tylko pamiętał i zdążył już się przyzwyczaić.

- Nie zapominaj po co Ragnak wysłał tu całą naszą drużynę. Mamy pilnować porządku, żeby nie doszło do żadnych bójek. A znając tych kretynów pewnie bez bijatyk się nie obejdzie.

Mikkel mruknął coś tylko. Odruchowo położył dłoń na mieczu, który nosił przy pasie. Rozglądał się po targu, aż w końcu usłyszał krzyki, dobiegające z jedngo ze stanowisk przy samym wejściu.

- No proszę, nie musieliśmy długo czekać - mruknął, następnie ruszył wraz z Thornem w stronę dochodzących zamieszek.

* * *

Karina nienawidziła każdej sekundy spędzonej pośród Skandian.

Po śmierci Glorii nie odezwała się ani słowem do żadnego członka załogi - nie wspominając nawet o Bjornie. A ich rozkazy wykonywała z widocznym ociąganiem się. Gdy tylko mogła, robiła wszystko, aby tylko wyśmiać i rozzłościć wojowników. Nie miała zamiaru pokazywać im, jak bardzo jest przerażona. W głowie miała tylko to, aby uprzykrzyć życie każdemu Skandianowi, którego spotka.

Gdy ona i jej towarzysze zostali wprowadzeni na targ, Karina musiała przyznać, że wyglądał on dużo mniej groźniej niż go sobie wyobrażała. Bała się, że zabiorą ich na pełne krwii stragany, gdzie będą torturowani dla widowni żądnej ich bólu. Tymczasem oni mieli po prostu stać i się nie ruszać, podczas gdy kupcy przychodzili i ich oglądali, niczym warzywa na targu.

Jednak prawdziwe piekło - z tego, co dowiedziała się Karina - zaczynało się dopiero po zamknięciu targu.

Niektórych niewolników spotykał czasami dość łagodny los - kobiety lądowały w kuchniach lub jako służba w apartamentach dla oberjarla i jarlów. Czasami jednak zostawały zmuszane do morderczej pracy dla nieludzkich właścicieli, w dodatku często wykorzystywane seksualnie. Mężczyźni natomiast byli zawsze zmuszani do pracy fizycznej. Bardzo często do pracy na dziedzińcu, gdzie nikt nie żył zbyt długo.

Ona i grupka innych Araluenczyków zostali właśnie ustawieni i pierwsi kupcy zaczęli do nich podchodzić. W pierwszej chwili zawsze zwracali uwagę na nią, podnosząc jej podbródek czy oceniając figurę. Kiwali głową z aprobatą, następnie pytali o cenę i szybko rezygnowali, gdy Bjorn dawał jasno do zrozumienia, że nie sprzeda jej tanio. Wiedział, że była bardzo atrakcyjna i nie miał zamiaru na niej oszczędzać.

W pewnym momencie mężczyzna obok niej chwiać się na nogach i oddychać ciężko. Karina podniosła na niego wzrok i zdała sobie sprawę, że Araluenczyk jest niesamowicie wyczerpany i ledwo stoi. Po kilku minutach mężczyzna już całkowicie pozbawiony sił upadł na kolana i spuścił głowę. Bjorn od razu to zauważył i podszedł do niego, kopiąc go czubkiem buta.

Zwiadowcy i Drużyna One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz