*Moi drodzy, witamy się z Tiffany!*
Wszyscy się witają.Dziewczyna zaczęła losować, aż wylosowała...
Toby
Kto by się spodziewał?
- Jej, nareszcie ja! A... Kiedy będę losować?
*Za rozdział, będziesz zadowolony* (😏).
- Dobra, może ci uwierze...
*Do szafy*
No i weszli do szafy. W tym czasie Czytelnik zaczął coś tam robić, ale nie wiadomo co... A no tak, przecież uczył się na sprawdzian/kartkówkę z [jakikolwiek przedmiot, no chyba że wszystkich].
A w szafie
Ciemno. Ciepło. Trochę za ciepło... Czy ktoś włączył ogrzewanie? Przyznać się!
- No faktycznie trochę ciepło - Tiffany przyznała
- Trochę bardzo - powiedział Toby mają co innego na myśli (o ty).
Po chwili (takiej dłuższej) Toby zaczął... No właśnie nie wiadomo co zaczął, bo w tej szafie jeszcze żarówki nie wynaleziono, ale to na pewno nie było nic normalnego. Czyli to było coś nienormalnego. Jak na niego.
- Ym... Toby? Wszystko ok? - spytała dziewczyna, fiut przestraszona (CIUT autokorekto!)
- Taaak, wszystko ok - jasne...
Poza szafą
- Czy ktoś do jasnej ciasnej może mi wytłumaczyć dlaczego wszyscy gracie w chińczyka? - spytał Jack (ten taki niewidomy)
- Bo to fajne?... - powiedział Jeff
- Ta, fajne to były rybki, a to to to ja nie wiem...
- Rybki to przeżytek! - krzyknęła Zero
*Właśnie!*
Teraz już wiadomo co w szafie, bo Toby włączył telefon i rąbie po oczach.
- W chińczyka gra, debil...
- Bo mogę - powiedział Toby zapatrzony w komórkę.
- Bo się uzależnisz!
- Gadaj se gadaj, ja swoje wiem.
Dziękuję
Zamówienie: Tavixa
CZYTASZ
Siɛdɛm kʊrռa Miռʊt W Niɛbiɛ || Crɛɛpʏpasta
FanficRozdziały z plusem mają moje własne arty, proszę ich nie kopiować, no chyba że za moją zgodą. Plusy znikną kiedy wszystkie rozdziały będą miały moje arty. Najprawdopodobniej jedyne Siedem Minut W Niebie z Creepypastami na Wattpadzie! (Znaczy chyba...